jak radzicie sobie z nudnościami?

Witam serdecznie wszystkie forumowiczki, otóż każdy wie, że często przy pierwszym opakowaniu tabletek antykoncepcyjnych pojawiają się nudności. I ja miałam taką sytuację- zaczynałam kiedyś pierwsze opakowanie Logestu i... nie dotrwałam do końca przez te nudności. Na szczęście nie doszło do najgorszego, ale najadłam się strachu. Teraz okazało się że zaczynam z Mercilonem, wczoraj była pierwsza tabletka. Do czego zmierzam? :-) Kobietki, jak sobie radzicie/ radziłyście, gdy nachodziło was to nieprzyjemne uczucie nudności? Silna wola? Odświeżanie się Coca Colą (to był mój marny sposób)? Jakieś inne? U mnie np "przespanie tego" nie wchodziło w grę, gdyż pomimo brania ich o 22:00, nad ranem sytuacja znowu była nieciekawa. Pytanie kieruję do was dlatego, że chciałbym chociaż to pierwsze opakowanie jakoś przelecieć. Heh. No cóż, może nawet obejdzie sie przy Mercilonie bez tych strasznych nudności ;-) Zobaczymy! No i częściowo jestem po prostu ciekawa. Serdecznie dziękuję za wszelkie wpisy :-)

Co jest? Nikt nie miał nudności przy tabletkach??? :-)

jesli masz mdlosci po tabletkach, to znaczy ze one sie dla ciebie nie nadaja. I rozwalasz nimi watrobe. Mam nadzieje ze po Mercilonie tak nie bedzie

Folek - mylisz się. do trzech pierwszych opakowań każde skutki niepożadnae wypisane w ulotce są jak najbardziej normalne, z czasem przechodzą i jeśli nie są zbyt mocno nasilone, nie muszą byc powodem do odstawienia czy zmiany tabletek. masz rację z tym, że tabletki się nie nadają do dalszego połykania jeśli takie objawy się utrzymują po dłuższym czasie stosowania, np. po pół, czy po roku... a jak radzić sobie z mdłościami też nie wiem, szkoda, że nikt nie odpisuje bo sama jestem ciekawa :)

jesli sa dolegliwosci typu codzienne mdlosci, to tabletki sa zle dopasowane i tyle. W ulotkach nie ma slowa o codziennym zlym samopoczuciu. Przy dobrze dobranych tabletkach nie ma zadnych dolegliwosci. Czy lekarz badal twoje hormony, czu na \"oko\" dostalas cokolwiek? Moze czas zmienic ginekologa? Tabletki maja pomagac a nie powodowac zle samopoczucie. A skutkami ubocznymi ktore mozna tolerowac, to plamienie przez pierwsze dwa opakowania a nie codzienne mdlosci...

Heh :-) cóż Mój gin zalecił żeby sie nawet "przemęczyć" jeśli będą nudności. Przy drugim opakowaniu ma minąć. Ciekawi mnie jak dziewczyny biorą się w garść w takich sytuacjach. Bałam sie kiedyś że zwymiotuję zanim tabletka sie wchłonie, a było to dzien po stosunku "do końca". Przyszło to nagle, odtąd dolegliwości utzrymywały sie, więc zmieniłam tabletki. Tak jak mówiłam- pomagała mi kofeina, piłam Cole, robiło się lepiej, dużo świeżego powietrza i dużo "wmawiania" sobie, że jest ok. Eeeh.

tzn ja mialam takie problemy i chcialam je przespac i raczej wychodzilo :-) Po pierwszym opakowaniu tabletek faktycznie przeszlo

trwaja zazwyczaj tylko kilka dni...a poza tym mijaja po 2- 3 cyklach!! Musisz to jakos przetrwac i sprobowac przespac, a potem bedzie si!