..................PISZE WPROST.....................

Nie umiem podtrzywywac rozmowy, wszystkie moje randki sa z tego powodu beznadziejne,chcialabym to zmienić,ale zupelnie nie wiem jak sie do tego zabrać. Czy bycie nudnym to cecha nabyta,wrodzona? mozna sie tego pozbyc czy juz do konca życia bede skazana na samotność...?

Masz ten problem tylko na randkach? Bo jesli z kolezankami nie, tzn ze problem moze tkwic w tym, ze jestes niesmiala, albo sie zbyt denerwujesz. Ale nie martw sie. Z randkami jest jak z sukaniem pracy. Podobnie to wyglada i mozna nauczyc sie roznych pogawedek. Ale zeby cos doradzic musizz napisac cos wiecej. Ile masz lat? Facet cos mowi a ty co? Milkniesz?

mam 22 lata, i mase nieciekawych spotkań za sobą... zawsze myslalam,że to z NIMI jest jakies problem, bo w końcu udana rozmowa zależy od 2 osób albo,że zwyczajnie nie pasowaliśmy do siebie,ale ile można sie oszukiwać. Prpblem tkwi we mnie,jestem chyba jakaś tępa ;) albo milcze,albo gadam od rzeczy i wchodze na typową blondynke z dowcipu ... mysle,że to dlatego,że nie mam wprawy w rozmowie,jestem jedynaczką i zwykle spedzam czas tylko w swoim towarzystwie, nie moge sie calkowicie wyluzowac przy kimś...moze to dlatego? nie mam juz sily do siebie, ostatnio nawet z dziewczynami mi nie idzie. a jak to wygląda ? po prostu każdy przy mnie ziewa :) porażka

czy to oznacza,że nie ma juz dla mnie ratunku ??

Spróbuj właśnie podyskutować na tym forum... moze nauczysz sie rozmawiać... odkkryjesz jakieś ciekawe tematy... potem moze łatwiej będzie ci rozmawiać w realu...

hej - to pomagamy... co mowisz jak Cie facet spyta co lubisz, jakie jest Twoje hobby?

moja koleżanka też jest jedynaczką a taka z niej gaduła jakich mało !!!!! wiec to chyba nie to...

jestem na 100% pewna że niepotrzebnie się martwisz! ja też jestem jedynczką i też z baaaardzo wieloma facetami nie umiem się dogadać...z kobietami za to idzie mi świtanie;) nawet z moim facetem czasem nie umiem rozmawiać. Myślę, że po pierwsze to kwestia tego że masz bardzo kobiecy umysł i trudno Ci zrozumieć tok myślenie faceta (ale spróbuj się nie martwić tym- dla faceta to dużo mniejszy problem niż dla Ciebie, a związek niekoniecznie trzeba budować na super pogawędkach), poza tym jesteś zapewne nieśmiała i boisz się być w rozmowie z mężczyzną sobą, poza tym masz silny i wyrazisty charakter i duże wymagania- ale pamiętaj żeby się nie poddawać! na pewno spotkać wreszcie kogoś przy kim albo ten brak \"super gadki\" przestanie Cię martwić albo wreszcie złapiesz nic porozumienia mi ogólnie pomogło przyswojenie sobie dziwnej prawdy że facet też człowiek i że można z nim w sumie pogadać o nic się nie bojąc- a w każdym razie wiedząc, że jakby co on boi się nie mniej;) pozdrawiam

Każdy potrafi mówić, nie musisz być od razu oratorem i pociągać za sobą tłumy :). Rozmawiaj z chłopakiem o sobie: mów co Cię interesuje, jakie masz pasje, co robisz w życiu jakie masz marzenia itp. Może okazać się że macie wspólne hobby i dalej już pójdzie z górki. Jeśli wydasz mu się interesująca on będzie Cię słuchał (aż idzie to zaobserwować:) i będzie podtrzymywał rozmowę. Pomyśł sobie jak on się czuje - przecież to on powinien Cię zabawiać rozśmieszać i zagadywać.

Dzieki ludzie za pomoc,troszke mi lepiej :) macie racje, za bardzo skupiam sie na sobie, na tym jak wypadne,zamiast byc sobą...a pytam Was o to bo jest chlopak ktory mi sie podoba mam do niego nr kom. (mam go przez przypadek nie dostalam go od niego) i nie wiem jak fajnie zacząć gadke, co mam mu napisać,że podoba mi sie i chcialabym go poznać? to takie banalne.Nie chce żeby pomyslał, niewiadomo co jeszcze,po prostu wydaje mi sie sympatyczny...ot co.Nie wiem tez czy jest wolny... Poza tym nie wiem w ogole czy to pasuje,żeby to dziewczyna zaczynała...chyba powinnam mieć swoj honor,ale w inny sposób nie uda mi sie go poznać,na pewno nie zaurocze go wyglądem... pomóżcie ludzie

czuje,że gine w tym gąszczu :) up up up

:(