Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmm__

Tak sie zastanawiam...

Polecane posty

Gość hmm__

nad tym, czy milosc moze trwac wiecznie? i czy nigdy sie nie wypali?? Czy mozna byc ze swoją pierwszą miłością do końca życia... Przeważnie mało jest takich związków, że 2 osoby poznały się jako nastolatki i są ze sobą do końca życia.... A jeśli już są to bardziej z przyzwyczajenia niż z miłości... Czy miłość zawsze musi się kończyć i musi przyjść przywyczajenie? Ja nie chce żeby u mnie tak było... chcę kochać mojego chłopaka do końca życia taką miłością jaką go pokochałam i nie chcę być z nim tylko z przyzwyczajenia.... Myślicie, że takie coś jest możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli bedziesz dbać o swój zwiazek,rozmawiać z partnerem,umieć wybaczać i kochac to czemu nie?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuska
Bardzo bym chciał zeby to było mozliwe, ale mi sie zdaje ze niestety nie jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
Szeol No wlasnie, bo ja mysle, ze sama milosc to nie wszystko, zeby byc razem na zawsze i ze nie wystarczy sie raz w kims zakochac, ale trzeba to robic co pewien czas, aby uczucie ciągle się odnawialo i wciąż bylo swieże i abyśmy zawsze się cieszyli ze jesteśmy ze sobą, nawet po 10, czy 30 latach bycia razem.. I ja wlasnie mysle, ze trzeba dbać o związek a wtedy wszystko będzie dobrze :) Cieszę się, ze nie jestem jedyną, która tak myśli... :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona po 15 latach
nie ma takiej milosci sama sie przekonasz, nie musisz mi wierzyc na slowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha! i jeszcze jedna rada..nie czytaj tokików o zdradach i pomysłach na nie itp. - to potrafi niezle zdołowac ;-) zreszta tak naprawde ludzie nie myśla tak rzeczowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
niuska, zona po 15 latach wiecie co, a ja jednak wierze w to, ze mozna sie tak kochac do konca zycia... Tylko dlatego, że udaje się to bardzo mało parom, ja nie przestane wierzyć, ze uda się to mnie.. Będę robić wszystko, aby moja miłość zawsze była tak gorąca jak w pierwszych chwilach mojego związku... Wiem, ze to jest bardzo, naprawde bardzo trudne, tak gorąco kogoś kochać po tych 15 czy iluś latach, ale jesli 2 osoby się będą starać i nie spoczną na laurach, to ja myślę,że się uda.. W ogóle to uważam, że człowiek został stworzony po to, aby kochać i być kochanym.. taki jest jego cel w życiu, jego sens... jego początek i kres i trzeba robić wszystko co tylko można aby zawsze kochać i pielęgnować to uczucie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona po 15 latach
nic nie zrobisz, czas wszystko zalatwi za ciebie, wspomnisz moje slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ma racje
jak sie z kims pierdzi w jedna koldre przez 20 lat to wszysko przemija z wiatrem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak nie uwazam,Żono po15 latach może po slubie zaczełas myśleć jak większosc?\"kocham go-jednak to już moja własność\" wtedy człowiek mniej się stara,niestety... nie można zwalać wszytstkiego na czas,to tak jaby sie mówiło ze nami kieruje los,fatum itp. ze nie mamy na nic wpływu,a co za tym idzie na nasze życie jesteśmy martonetkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
zona po 15 latach być może masz racje.. być moze moja miłość zacznie się wypalać, ale ja wiem, ze zrobię wszystko co tylko będę mogła, wszystko na ile tylko będę miała sił, aby mój związek i moja miłość zawsze trwały i były takie jak teraz... Przykro mi, że Tobie się nie udało, że Twoja miłość nie jest juz taka jak na początku. Byc moze jestem naiwna, glupia, zbyt młoda, ze jeszcze w to wszystko wierze, ale po prostu wierze i ta wiara i nadzieja pozwala mi być szczęsliwą z tego co mam. Wiem, że nie zawsze jest pięknie i idealne, bo u mnie też nie zawsze tak jest... są kłótnie, nieporozumienia, wzajemne pretensje i nieporozumienia, ale staramy się aby było teraz jaknajmniej i zawsze rozmawiamy o problemach i je rozwiązujemy. Dopóki kocham, to będę wierzył w siłę miłości.. ona naprawde potrafi zwyciężyć wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
Szeol wlasnie, masz racje..... ja tez nie uwazam, że trzeba zwalać wszystko na czas... a jesli się jest z kimś, to myślę, ze zawsze trzeba się starać tak jak na początku i ciągle, na nowo się nawzajem zdobywać... Jeśli mój chłopak kiedykolwiek przestanie się starać, to nie zostawie tego tak, bo nie zgadzam się na taki związek....... Nię będę z kimś tylko dlatego, że juz jestem jego, on mój i nic więcej nie trzeba robić.. Miłość to wbrew pozorom to nie takie łatwe uczucie.. jest piękne, najpiękniejsze, ale także bardzo trudne i wymagające..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
coraz bardziej wierze, że jest to możliwe :) Tylko że im lepiej jest w związku, tym potem coś bardziej boli... Tego się własnie troche boje.... Jest mi teraz tak cudownie i boję się, ze on znowu zrani mnie nieświadomie, a ja będę cierpieć.... No ale cóż.. czasem też i tak bywa.. nigdy nie jest cały czas pięknie.... Mam tylko nadzieje, że zawsze będziemy umieli ze sobą rozmawiać i rozwiązywać problemy, a nie kłócić się krzycząc na siebie, bo to do niczego nie prowadzi.. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bardzo dobrze myślisz ;-)a co do kłótni w przyjażni,miłosci : \"wiatr gasi mały ogień,a podsyca wielki \" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neska cafe
ja chyba spotkałam taką miłość na całe zycie, ale nie wiem czy jest nam dane byc razem. Boje sie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
Szeol wiesz, byc moze masz racje, ze wielki ogień podsyca miłosc.. ale u mnie te kłótnie byly straszne.. kazde z nas mialo swoje zdanie i przez pare godzin staralismy sie przekonac siebie nawzajem, ze mamy racje.... w tym czasie mowilismy sobie bardzo przykre slowa, ktore potem trudno zapomniec, ale my na szczescie sobie wszystko wybaczilismy i nie chowany urazy.. przynajmniej mam taka nadzieje... straznie nie lubie kłócic sie z moim chlopakiem, bo oboje zestasmy tacy, ze zadne z nas nie popuści, jesli uwaza ze ma racje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
neska cafe ale czego sie boisz? zawsze warto spróbowac.. nic sie nie traci.. ja tez zaryzykowalam... i teraz jestem szczesliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem mężatką
od 30 lat ... i powiem tobie, że tak milośc może trwac do konca życia, wszystko zależy od tych dwóch osób, ale o MIŁOŚĆ TRZEBA DBAĆ bo nic nie jest nam dane na wieczność. Miłość to kwiat, jak o kwiat nie dbasz to wiadomo co się z nim stanie - to wbrew pozorom nie jest frazes tylko prawda. Już nasze babki o tym wiedziały ... , pozdrawiam i życzę szczęścia :-D Miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×