Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalkazuzia

Zemsta - czy słodka?

Polecane posty

Gość lalkazuzia

Witam, Taksie zastanawiam, czy warto się mścić na kochance męża (ech lub na meżu) i starac się komplikować jej zycie czy lepiej odpuścic i lizac rany w kątku aż ból przejdzie? Ha! i jak sie mozna zemścić na kochance?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba lepiej zostawić ich w
spokoju, wtedy bardziej nabiorą do ciebie szacunku, a tak bedą cię postrzegać jak wariatkę niestety:( wiem to z różnych obserwacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ARTURO de Flix
po co bedziesz sie msciła..... niezniżaj sie do poziomu tej żałosnej dupodajki.... Trzymaj sie...i nie chowaj sie po kątach liżac rany...bo Ty w niczym niezawiłaś i możesz chodzic z głową podniesiona!! Kobieto tzrymaj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie Marianna
Do mnie należy pomsta, ja sie odwzajemnię - znasz ten cytat prawda? Nie rób sobie krzywdy sama, po co ci to? Przecież ten czas możesz wykorzystać na budowanie, nie niszczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak seryjnie to ..no nie wiem,jeszcze nie mam meza ale ukosianego faceta,jest teraz za granica,jak by mnie tam badz w Polsce zdradzil to raczej bym sie nie zemscila , to nie lezy w mojej naturze!!!Wolala bym znalezc sobie kogos innego i pokazac swojemu ex.co stracil !!!pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mścij się - wcześniej czy później to co im wrócisz wróci do CIebie. Bądź kobieta z klasą i miej swoją godność-wiem, że trudno, ale warte jest to wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmm
nie polecam zemsty :o Lepiej jej wybacz, a zobaczysz że lepiej sie poczujesz. Takie uczucia nienawiści zniszczą, ale...Ciebie. Pozrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalkazuzia
Ech - ale teraz mnie nosi - siedze, pale papierosa za paierosem, paznokcie obgryzam, zembami zgrzytam i dobija mnie niemozność zrobienia niczego z cała sytuacją. Ona sobie żyje spokojnie a moje zycie legło w gruzach (tak wiem - brzmi okropnie - tylko ze toniestety prawda). W głowie mam tysiące scenariuszy i jad sie ze mnie wylewa przeplatany zalem, bólem i rezygnacją. Zemsta to moze nie idealny pomysł - ale w tym moencie widze to jako jakieś działąnie - dlatego zapytałam. Dzięki za rady. Dobrze poznać czyjeś zdanie. może po prostu gdzieś wyjade:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram
nie zniżaj się do poziomu jakiejś %$^%$#%$#%$, wiesz, o co chodzi. Pokaż mu, co stracił. Idź do fryzjera, kup sobie fajny ciuch. Na pewno spotkasz kogoś wartego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę w to co czytam
lalkazuzia : zajmij siew sobą i swoimi problemami, zamiast pakować się wżycie innym podam ci proty powód zlo wyrządzone przez ciebie kiedys do ciebie wróci zyj spokojnie..............kompletnie nie rozumiem jak można się mścić, psujesz sama swój wizerunek, nie tylko w ich oczach, bo dajesz im narzędzie do ęki, że to jesteś be, ale także w oczach znajomych, rodziny i chyba samej siebie no bo co to za dobry i spokojny człowiek, który obmyśla zemstę? lepiej mieć świadomość tego, że sie jest dobrym człowiekim niż mściwym, przynajmniej w przeciągu dłuższego czasu..... pzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istnieje ryzyko, ze sie ośmieszysz i będziesz tematem wesołych anegdotek. Lepiej dać sobie spokój. No chyba ze jestes ich np. pracodawcą albo zależą od Ciebie. Lepiej szukaj nowego faceta. Wiem co mówie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZIMNA ZEMSTA
Broń Boże się nie mścij, to najgorsze, co mogłabyś sobie teraz zrobić. Nie pokazuj też, że jesteś załamana, bo uzyskasz wręcz odwrotny skutek i zarówno on jak i jego nowa pani będą na Ciebie patrzyli z politowaniem i stracą do Ciebie resztki szacunku. Miałam kiedyś podobną sytuację tylko, że nie byliśmy małżeństwem, mój narzeczony był na tyle wielkoduszny, że sprawił, że to ja zakończyłam nasz związek. Niedługo po tym dowiedziałam się o mojej następczyni, która była przyczyną naszego rozstania. Nadal pamiętam ten ból i rozpacz, która niemalże miotała mną po ścianach. Jednak ani on, ani jego narzeczona nigdy nie zobaczyli mnie smutnej czy płaczącej, nie usłyszeli też ode mnie złego słowa. I to chyba była najgorsza zemsta, ponieważ całą tą negatywną energię wyładowywałam na siłowni i robiłam wszystko żeby wyglądać świetnie, być otoczona gromadką przyjaciół i świetnie się bawić (nawet, kiedy nie miałam na to ochoty). Ponieważ mieszkaliśmy blisko siebie często się widywaliśmy i role troszkę się odmieniły, teraz to ona była jego dziewczyną a ja bardzo atrakcyjną, wolną kobietą, z która on kiedyś był bardzo blisko i na która gapił się maślanymi oczami. Miłość do niego przeszła mi jak ręką odjął, kiedy pewnego sylwestrowego wieczoru zostawił ją na balu i przyjechał do naszych wspólnych znajomych gdzie ja się bawiłam i zaczął wyznawać, co przeżywa za każdym razem, kiedy mnie widzi i jak ona jest o mnie zazdrosna, stwierdził, że zrobił błąd i jeśli dam mu szansę to zerwie z nią natychmiast (byli już zaręczeni). Podziękowałam i powiedziałam, że nigdy więcej nie chcę go widzieć, był to jeden z najlepszych dni w moim życiu. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, ze to naprawdę widać gdy się gra. Ja jestem tą drugą, kiedys bylismy mężęm u szwagrów na weselu tam spotkałyśmy się z jego pierwszą. Żal mi jej było gdy robiła wszystko zeby wydać się szczęśliwą. Dziwię sie tylko dlaczego przyszła sama, mogła sobie załawić jakiegoś faceta na ten wieczór na pewno czułaby się lepiej, a tak sztuczny śmiech , nerwowe ruchy, alkohol dla ośmielenia. Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalkazuzia
Dzieki za wszystkie rady. To nie jest tak, że ja siedze i obmyslam jak ja pogrążyc i się zemścić - te mysli same przychodzą mi do głowy i po niej krążą, wic szukam ujścia dla nich i rady co z nimi (myslami)zrobić Nie chce się też mścić - jeżeli juz w jakiś sposób praktyczny by to ze mnie wyszło - choć znając siebie - wątpię - w sposoób filmowy roddem z klubu pierwszych żon (ba, żoną nie jestem). po prostu gubię się. Nie jest też tak, że robie z siebie biedną załamaną - dbam os iebie - jak zawsze - może bardziej - wychodze ze znajomymi (choć to inna historia - poniekąd , od kiedy wszystko wyzło na jaw całą sprawą niczym serialem zyje całe otoczenie bo to nie za duże, raczej hermetyczne otwarzystwo - i mimo, że prosze o nie wspominaniu o wszystkim bo już sma mam tego dosyć - zawsze komuś gdzieś coś się wymsknie - trudno sie od tego oddalić), chodze do kina, na siłownię, do fryzjera, kosmetyczki, na kawwe, do pracy - ale w tym wszystkim jestem jak zombie - i odczuwam potrzeba zrobienia czegoś - a myśli same kierują nie w stronę działania mściwego - choc wiem, że ot destrukcyjne najbardziej dla mnie samej. On teraz jest ze mną - staramy si e(ech) o odbudowanie miłości - al eona krąży jak satelita -ciągle gdzieś jest przewija sie przez życie - mijam ja na ulicy w sklepie na uczelni - i wtedy wszystko wraca. Dlatego wszystkie te mysli. Dziękuję jeszcze raz za wszystkie rady - urtwierdzają nie w tym zeby oddalac mysli o zemscie - ha ale co w zamian - dla mnie - i we mnie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalkazuzia
ijeszcze jedno - zemsta przychodzi mi do głowy także dlatego, że przez cały czas ich związku ona oszukiwała mnie na równi z nim. Spotykaliśmy się często razem w wiekszej grupie, zawsze była dla mnie miła, wydawało się, że szuka mojej przyjaxni, umawiala sie ze mna na piwo - sama mnie na nie wciągała (ba - czesto za nie płąciła - jakby płaciła mi za czas który im daję nic nie wiedząc), zwierzałą się ze swoich problemów uczuciowych z poprzednimi chłopkami. Byłam skłonna na prawde się z nią zaprzyjaźnić. A potem jak wszystko wyszło na jaw - tej jej dwulicowości najbardziej nie umiałm zrzumieć.Wbijała mi nóż w plecy uśmiechając się do mnie słodko. To nie jest fair:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NI graj kartami, którymi [pogardzasz:) Skoro oni nie byli fair, ty bądź ponad to, taką posawą wiele zyskasz, nawet we własnych oczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za literówki, ale padla mi bateria w klawiaturze. Nie warto się mścić, szkoda na to zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale za to jaka satysfakcja
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-no-nimka
mi sie wydaje ze kochanka i byly nie sa warci energii, najlepsza zemsta jest obojetnosc i skupienie sie na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pewien problem jakis nr.tel. ktorego nieznam neka mnie wnocy i w dzien mam juz tego dosyc jak dzwonie to nieodbiera sygnal jest ale niechce odebrac a potem mnie znow neka pomuzcie plis oto nr.tego co mnie neka880 680 975 ponekajcie go sygnalami plis to nic takiego a moze przestanie nekac innych jak zobaczy jak to jest z gory dzieki pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markiza25
Witam ... Jestem z chłopakiem prawie 4 lata mieszkamy razem .Od niedawna pracujemy w jednej firmie .Ale pojawiła się dobra koleżanka poznaliśmy ja w tym samym czasie Ja R i ona cały czas zawraca mu głowę wie ze jesteśmy razem stara się jak najbliżej jego być jest od niego o 6 lat starsza i ma dziecko .Ostatnio przyznał mi się ze powiedziała że go kocha i to bardzo ze tęskni za nim i chciałaby być z nim .Całą noc przepłakałam nie wiem co robić .Jestem o nią zazdrosna czy mam takie prawo? R wie ze jej nie lubię ale spotyka się z nią gdy czasem wszyscy idą na piwo po pracy a ja nie mogę .Czy mam prawo mu zabronić tych spotkań z nią ,czy wyjdę na jakiegoś tyrana sama już nie wiem co robić ?Miotam się w środku wierze R bo nigdy mnie nie okłamał zawsze mówi prawdę ......Co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrr
Tak, akurat cię nęka. Jakbyś naprawdę miała problemy to byś włączyla blokadę na ten numer albo zgłosiła na policję. Jak podajesz na forum i prosisz o telefony, to znaczy że ci jakaś koleżanka podpadła albo facet sobie jakąś babkę przygruchal i wymysliłaś taką " zemstę";p Zaraz tam zadzwonię i powiem że jakaś pipa podała na publicznym forum numer telefonu tej osoby. Po IP cię rozpoznają i jak się właściciel wścieknie, to będziesz miała problemy bo ustnieje cos takiego jak ochrona danych osobowych. I każdy kto upublicznia cudze dane powinbien takie problemy miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×