Zycie z klamca!

Witam wszystkie kochane duszyczki i prosze o pomoc! Od 4 lat jestem z facetem i dopiero od kilku miesiecy zdaje sobie sprawe w jaki kanal sie wladowalam! Na kazdym kroku mi klamie-z praca,pieniedzmi,z wyjazdami sluzbowymi,z rodzina i z nasza przyszloscia! Problem obecny polega moj na tym, ze za tydzien ma wyjechac za granice a ja do dzis nie jestem pewna czy to nie jest sciema! Smiesznie brzmi ale w podrabianiu papierkow jest doskonaly! Mam dosc tego zycia i zabawy w detektywa na kazdym kroku! Od jakiegos czasu w moim zyciu jest ktos inny ale ja poprzysieglam sobie ze z jednej rzeczy nie zrezygnuje-z mieszkania ktore jest mojego faceta a w ktore ja zainwestowalam (urzadzenie)! Moj facet mi mow raz...badz z tym kumplem i mieszkajcie tu (absurd,bo nie chce byc utrzymanka a poza tym to chore), potem mowi-jade dla nas po pieniadze a innym razem-wyjade i za tydzien doczekasz sie eksmisji stad! Jestem w kropce! Planuje wszystko z dnia na dzien a moim marzeniem jest-on wybywa,ja splacam chate a potem zamieszkuje z tym kims drugim! Myslicie ze to podle ale moj facet powiedzial-juz raczej nie wroce tu! Co o tej sytuacji sadzicie-pelnej sprzecznosci...co mam robic??? Do dzis nie wiem czy jego wyjazd to gra czy prawda...chce sie od niego uwolnic! Pomozcie!!!

to czemu poprostu nie rzucisz gnoja?

Jak mowilam chce ale z mieszkania nie zrezygnuje a on rosci sobie do tego prawo! Moi starsi zainwestowali drugie tyle co ja (laczna wartosc mieszkania) w wyposazenie!Odejmowali sobie od pyska aby mi zapewnic byt na swoim! Chce gnoja kapnac w dupe ale jak to zrobic aby zatrzymac chociaz to?? Moze ktos poradzi jak sprawdzic czy dany lot na dane nazwisko jest aktualny?? Szlag mnie trafia ze tak sie wyrolowac dalam!!! Przyklad...w srodku miesiaca przynosi 1000zl i mowi ze od szefa pozyczyl a potem po moim pytaniu "czyli o 1000 mniej na poczet przyszlej wyplaty " odpowiada-no co ty! Przynosi wyplate i mowi-wiesz o 1000 mniej bo szef nie mial dac calosci...szczegol ze na konto kasa wplywa!

chyba nie jesteście po ślubie cos mi sie wydaje. dgybys miała papierek to byłoby inaczej bo musiałby ci oddac za połowę wartości mieszkania. moja rada: idź do jakiegoś adwokata po poradę. jeśli masz na wszystko rachunki na ciebie to może coś zdziałasz. aadwokat powinien ci dokładnie powiedzieć jakie masz szanse na odzyskanie wpakowanych tam pieniążków. taka wizyta kosztuje ok 50 zł więc nie jest to aż tak dużo, a warto spróbować. a tak pozatym to powinnaś szczerze pogadać z rodzicami. może oni ci jakoś pomogą. życzę powodzenia i nie martw się.

mieszkania nie zostawisz. Przeciez mieszkanie jest jego, a urzadzenie jak piszesz za twoje pieniądze więc wyprowadź się i to co twoje zabierz :-D Nie widze problemu. Wg ciebie ktoś z kims jest dla mieszkania i tylko dlatego, że w urządzenie wlożył pieniądze. No wybacz, ale chyba jesteś chora

napisz na meila.

wez co Twoje i uciekaj

z kłamcą dobrego związku nie zbudujesz..