powiedzcie mi prawde

mialam ponad miesiąc temu wpadke ale wzielam tabletki "po" potem po 6 dzniach mialam krwawienie i mniejwiecej po miesiącu okres (pod koniec sierpnia). od początku wrzesnia boli mnie brzuch nie wiem od czego. min potym jak cos zjem ale nietylko( tak bez powodu rowniiez) i sie zastanawiam czy to moze byc ciąża...? mam nadzieje ze nie ze to tylko z nerwow bo denerwuje sie szkola. czy miesiac po zaplodnieniu moze bolec brzuch? POMOZCIE

skoro wystąpiło krwawienie to nie ma czym sie martwić, potem dostałas okres tym bardziej sama twierdzisz ze sie stresujesz, to opóźnie okres i może powodować bóle brzucha www.psyche-soma.com

nie wiem nie znam sie na tym poza tym naleze do grona kobiet ktore czekaja z utesknieniem na to zeby zajsc ale mysle ze powinnas wybrac sie do lekarza na kontrole pozrowienia

no i nic wiecej nie trzeba pisać.:-P

to dla mnie nie jest smieszne

Wzielas jedna tabletke "po" czy dwie?? bo ilosc przyjetych tabletek "po" zalezy od dnia cyklu, w ktorym jestes. Mnie sie wydaje ze przesadzasz i stres robi swoje. Radzilabym udac sie do lekarza na podstawowe badanie zrobic cytologie i dobrac skuteczna metode antykoncepcyjna, zeby uniknac podobnych "wpadek".

zapomnialam dodac ze mi tez sie zdarzylo "po" dlatego wierz mi one sa bardzo skuteczne:]

wzielam 2

Wiec spokojnie. wszystko jest w porzadku. wydaje mi sie ze brzuch to z nerwow cie boli a nie ciazy. Wez kup sobie melise dla dzieci w aptece jak sie napijesz i sie uspokojisz to ciaze jak reka odjol:]

dziekuje :*

trzeba sie wpierac. Powodzenia

No to nie masz się czym martwić.... Jeśli krwawienie wygladalo jak normalna miesiączka. Ale najlepiej zrobisz wybierajac sie do lekarza na konsultację - chociażby dla zdrowia psychicznego - wzięcie tabletki "po" zostawia ślad na psychice kobiety - a przynajmniej powinno - a teraz jeszcze dodatkowy stres - to może być prawie jak ciaża urojona... Po co sie dłużej męczyć??

heh,tylko mi tak z tym wszystkim trudno.mam 18 lat a jeszcze jestem taka ze wszystko traktuje nadwyrost

"wzięcie tabletki "po" zostawia ślad na psychice kobiety - a przynajmniej powinno". na mojej psychice nie ma zadnych sladow "po" wiec nie rozumiem tej dygresji.

ja tez nic takigo nie czuje.zwykla antykoncepcja. wzielam je 3h po wpadce. i tylko sie martwie ze nie zadzialalo, chociaz wszystko wskazuje na to ze jest ok gdyby nie te bóle brzucha

taka uwaga ----> dzieki ze ze mna tu gadac bo nie mam z kim o tym porozmawiac, zupelnie z nikim

Wiesz ja bylam mlodsza od ciebie jak wiezlam "po" (w sumie zdarzylo mi sie to dwa razy) i rozumiem twoj stres. a wsparcie do podstawa

Oczywiscie to że tabletka \"po\" powinna zostawic slad w psychice kobiety to moje zdanie. Uważam że kobieta świadoma tego jakie sa zasady dzialania tabletki \"po\" nie podejdzie do sprawy obojętenie. Zeby nie było - gdyby sytuacja tego wymagała - ja rownież wzięłabym taka tabletę. Ale na pewno było by mi bardzo ciężko pogodzić się z tym co zrobiłam. I jeszcze na marginesie...NIE DAJCIE SOBIE DZIEWCZYNY WMÓWIC ZE TABLETKI "PO" I SPIRALA TO ANTYKONCEPCJA. To są środki WCZESNOPORONNE - dochodzi do poczecia, tylko zarodek nie mogąc zagnieździć sie w macicy po czasie zostaje z niej usunięty!

Maaary - wcale nie chcę Cię dołować - bo wiem jak bardzo możesz się stresować. Dlatego uważam ze najbardziej pomogłaby Ci wizyta u dobrego lekarza - na pewno wykluczy ciążę ;) Uwagi dotyczące samych tabletek umieszczam tylko z nadzieje ze nie bedziesz ich nadużywała ;) Z autopsji wim jak świadomość \"usunięcia wczesnej ciąży\" (tabletką) działa później, kiedy juz bardzo chce sie zajśc w ciążę ;)

ja to teraz mam takie schizy ze nie szybko bede znowu sie kochac a jesli juz to z piecioma roznymi zabezpieczeniami heh

Aborcja to pozostawia slad na psychice ale tabletka "po" bezprzesady co w ciagu 48h zdolalo powstac. Zgadazm sie z jednym tabletka "po" to nie srodek antykoncepcyjny i nie nalezy tego tak rozumiec czy tym bardziej stosowac ze wzgledu na duza dawke hormonow w nich zawarta moze to odbic sie pozniej na zdrowiu. dlatego antykoncepcja przede wszystkim.

Marrry---> idz do lekarza zrob badania na poziom hormonow we krwi niech dobierze ci odpowiednie tabletki antykoncepcyjne i kochaj sie bezpiecznie.:]

ale do przychodni jak bede chciala isc to przeciez wolne miejsce bedzie dop za jakis miesiac. a na prywatnego nie mam kasy.

Raczej warto poczekac i czuc sie komfortowo niz byc caly czas zestresowanym przed w trakcie i po:]. Moge sie spytac skad wzielas i czy mialas problem z dostaniem tabletki "po"??

Wiesz...myślę ze warto iść prywatnie. W zależności w jaki miescie mieszkasz i jak wybierzesz, taka wizyta kosztuje 50-100 (120)zł ...prawie jak tableta ;) Ale warto żeby lekarz dobral Ci do wieku i potrzeb tablety anty. Bo w przychodni dadzą Ci pierwsze lepsze, bez odpowiedniego wywiadu, badań itp. Raz na kilka lat warto odwiedzić prywatnego gina ;)

wtedy jeszcze mialam chlopaka. poszlismy szybko do ginekologa prywatnego, dal recepte i kupilismy. on za wszystko placil a teraz.. hmm

Tak prywatnie to wszystko dostaniesz. Moja kolezanka kiedys poszla na oddzial i lekarz za recepte zarzadal od niej 100zl. Paranoja.

no dokladnie. ja slyszalam ze nawet prywatni ne chcieli dawac. placisz za wizyte po to aby miec recepte a on jej nie wypisze :/