Czy ktos usuwał blizny i przebarwienia?

Chciałabym pozbyć się blizn i przebarwien ze skróy. Czy ktos ma juz takie doswiadczenia za soba?

hej !!! ja usuwałam przebarwienia i delikatne blizny po trądziku, zglosiłam sie do kosmetyczki która wykonała zabiegi kwasami polecam niecały miesiąc problem z głowy ;) pa

a ile zabiegów miałas i ie to kosztowało bo ja mam na ramionach?

jakie blizny,takie po ranach i owrzodzeniach łydek smaruję Cepanem.Zmniejsza widoczność.

a ja bym chciala wiedziec czy do przebarwien ma si ejakos cytryna ktora slynie z wlasciwosci rozjasniajacych

cos zblizonego do znamienia. Koszt - mialam dwie plamy i zaplacilam 30 zl u kosmetyczki.Usuwanie bylo laserowe... Co tu jeszcze dodac... Zabieg jednorazowy of course i...polecam:) tylko to bylo jakies 4 lata temu wiec teraz moze byc ciut drozej

;)

na przebarwienia ciemne, tak zwane pigmentowe dobry jest krem durula koszt k 40 zł

ja mam przebarwienia ,blizny po tradziku takie sine nie jest tego duzo i nie jest az tak mocno widoczne bo z czasem to chyba same zjesnilaly ale chcialabym sie ich pozbyc calkowiecie , mam je na czole gdzie skora jest tez jakby troszke pomarszczona , nierowna , nie jest gładka jakie zabiegi na to polecacie?

Ja też mam problem z bliznami po depilacji. Właściwie blizny powstały po \"wydrapywaniu\" wrośniętych włosków. Stosowałam No-Scar (szkoda kasy). Teraz Cepan (trochę lepszy i tańszy - ok.13-15zł). Ale i tak nie ma spektakularnych efektów. Nie wiem jak długo trzeba by czekać. Przecież po kilku miesiącach to i tak samo zblednie. Problem w tym, że gdzieś w sieci, jakiś podobno lekarz napisał, że te ciemne (nawet sine) plamki po depilacji to nie blizny a przebarwienia. A to podobno różnica. Może dlatego maści na blizny nie działają jak powinny. Ja teraz zastanawiam się nad tymi kremami Drula. Tam jest krem rozjaśniający i przyciemniający z pigmentem. Tylko nie wiem, czy na takie białe plamki po wydrapanych krostach to pomoże. A nie należy do taniusich (ok.30-40zł każdy). Już sama nie wiem, czego się czepić. A lato nadciąga nieuchronnie. I znów mnie pewnie czekają długie spodnie...

A zabieg u kosmetyczki jest wyceniany w zależności od powierzchni skóry czy jak? Bo jak się ma dziesiątki małych kropeczek - to niezły rachunek by się uzbierał...