Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Reaktor

DO WSZYSTKICH KOBIET ODCHUDZAJĄCYCH SIĘ I UPIĘKSZAJĄCYCH !!!

Polecane posty

Gość Reaktor

Chciałbym coś zauważyć. Problemów jest kilka, może jak wam to napisze mężczyzna to Was to przekona. Prawdziwy mężczyzna, mądry nie zachowujący się jak cymbał nie patrzy na to czy macie 5 czy 10kg nadwagi, pokocha Was takimi jakie jesteście. Nikt nie każe Wam zrzucać tych kilogramów. Kobieta musi mieć w pewnych miejscach trochę więcej niż same kości. Musi mieć kształtne bioderka, trochę brzuszka do którego można się przytulić, nogę za którą można złapać. Trochę więcej ciałka czyni kobietę bardziej seksowną. Po drugie nie patrzmy na koleżanki, to że ona schudła i wygląda jak wieszak czy jak modelka z reklam nie znaczy że Wy musicie tak wyglądać. Mężczyźni normalnie nie lubią lalek, lubią kobiety naturalne, które mają w sobie TO COŚ, a TO COŚ to nie są pomalowane oczy, idealne wymiary, ufarbowane włosy, TO COŚ łączy się też z Waszą naturalnością. Po trzecie nie ma :) To co napisałem powinno dać Wam do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krycha...
😘 REAKTOR dzieki za miłe słowa :) masz rację oszalałyśmy na punkcie wyglądu :( Ja wiem ,że Wy mając żony spoglądacie czasem na ładną kobietę ,zadbaną .. i wiem ,że to nic nie znaczy ,to tylko chwilowe , przecież ,ja także lubie popatrzeć na ładnego faceta :) chodzi o to ,,, abyście nam częściej prawili komplementy / bez przesady/ i okazywali nam większe zainteresowanie :) pozdrawiam serdecznie 🖐️ idę zjeść sucharek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możetaamożenie
Reaktor, jakie miłe słowa napisałeś:) chcę, żeby mnie ktoś pokochał właśnie w taki sposób:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reaktor
A ja słyszałem kiedyś następującą wypowiedź, że mężczyzna jak coś robi, ubiera się, czy nakłada żel [co zresztą jest ohydne :)] to robi to żeby czuć się dobrze albo podobać się kobietą, natomiast kobieta robi to po to, żeby zaimponowaćlub "prześcigać się" z innymi kobietami. Co Wy na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pewnie jest w tym jakaś prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie Ty żyjesz... i zaloze sie ze masz wiecej niz 30 lat :( tzn nic zlego w Twoim wieku ale widzisz... młodsi patrza niestety prawie zawsze na wyglad.. i taka jest prawda i co my mamy na to poradzic :( i niestety oni widza te 5 kilo nadwagi - i na kazdym kroku daja Ci odczuc to ze to widza.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krycha...
. Ja dbam o swój wygląd dla samej siebie :) nigdy nie przyszło mi do głowy rywalizować z koleżanką wyglądem :p zawsze czuję się dobrze,mimo tych czasami niedociągnięć :P mimo to jak mam ochotę coś słodkiego wrzucić to nigdy nie myślę ,że facetowi się niespodobam :P i tyle.. idę po napoleona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reaktor
mam 22 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reaktor
do kobitka22: a może szukasz złych mężczyzn. Może nie tam gdzie trzeba, ja mam wielu znajomych, dla których najważniejsze jest jednak wnętrze. Ja nie mówię że wygląd nie jest ważne, bo trochę rozsądku i umiaru w jedzeniu też należy zachować i starać się nie wyglądać jak 60 czy 70% populacji amerykańskiej po fast foodach, ja mówię tu na prawdę o "niby nadwadze" czyli 5-10kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maricaaaa
Wiesz ja akurat odchudzam sie dla siebie, mój chłopak mówi że jestem chudziutka, a ja źle się czuje i muszę te 5 kilo stracić i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam i tak zawsze wam zalezy tylko na sexie :D czyjest gruba czy chuda...czy mowicie ze kochacie .. i tak chodzi wam tylko o sex :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko to piękne i prawdziwe, ale z drugiej strony pytam, czemu podobają mi sie np. londyńczycy, a warszawiacy nie. I odpowiedż jest prosta - oni potrafią się tak ubrać i tak użyć żelu, ze wyglądają lepiej. Polak jak wali żel na głowę to tonę i robi sobie mokrego włocha (czytaj mokre włochy) :D dosłownie i przenośni :-) To samo mają babki. Trzeba o siebie dbać, ale nie popadać w przesadę. Dobry makijaż to tak, którego nie widać, a figura taka w jakiej dobrze się czuje jej właścicielka. Odrobinę pomóc sobie i popracować nad sobą zawsze można i to się tyczy obu płci. Ale w granicach zdrowego rozsądku :D pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo między
kobietami jest wieczna rywalizacja i nie ma kobiecej solidarności-ja w taka w każdym razie nie wierzę i tak się składa że zawsze miałam więcej kolegów niż koleżanek.. Lepiej mi sie gada z facetami i w ogóle laski mnie wkurzają :) I wstyd mi przyznać że jak mam się spotkać na babskim wiczorze (rzadko bo :patrz wyżej) to szykuje się do niego tak żeby wyglądać super itd.. Okropne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ja własnie jestem na dietce i niestety tak jak napisała to juz wczesniej maricaaaa mój facet tez twierdzi ze jestem za chuda :) Ale naprawde tak nie jest... Tłumacze mu ze to ja mam sie dobrze czuc ze swoim wyglądem... niestety tłumaczenia nic nie dają:( Ostatnio nawet powiedział ze jesli jeszcze troche schudne to bedzie bał sie ze mna kochac... i to juz chyba było przegiecie!!! Moze mi autor topiku wytlumaczy jak cos takiego mozna mozna powiedziec kobiecie?? A gdzie męskie wsparcie?? Dodam tylko ze od sredniej szkoły byłam zawsze troszke grubsza i dopiero w zeszłym roku schudłam tak ze bez wielkiego \"przerazenia\" patrzyłam w lustro:) Dlatego wiem ze faceci niekoniecznie lubia pulchniejsze kobietki... Wiadomo ze nie lubia tez wieszaków ale w tej kwestii sa bardzo krytyczni:( Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reaktor
Przepraszam ale mam problemy z komputrem dlatego jestem tu teraz rzadko :( A, że Twój facet jest nietolerancyjny to już nie moja wina. Jeśli robisz to dla siebie proszę bardzo, jeśli będziesz się czuła lepiej proszę bardzo, ja tylko napisałem, że dla nas mężczyzn to nie jest takie ważne. Takich rzeczy się nie mówi jak on, tzn ja bym sobie na to nie pozwolił, chyba że moja luba popadałaby w anoreksję, a z tego co mówisz u Ciebie tak nie jest. Po drugi życie jest za krótkie żeb tracić czas na odchudzanie, przecież jedzenie dobrych rzeczy też sprawia nam dużo przyjemności, więc po co odmawiać sobie dobrego cukiereczka, ciast czy czekolady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to nie jest tak ze ja sobie odmawiam ciasteczek i innych słodkości... jem to wszystko tylko rzadko :) Robie to dla siebie bo niby dla kogo, jak widzisz mój facet jest przeciwny :( Wiem ze to nie Twoja wina, ze on taki jest... tylko myślałam, że moze inny facet jest mi to w stanie wytłumaczyc ;) I jeszcze raz powtórze, że z tego co zauwazyłam przez pare ostatnich latek to wcale nie jest tak, ze facetą jest wszystko jedno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do reaktora
masz rację bo mój chłopak nie chce słyszec bym schudła. mam byc taka jaka jestem i koniec:-) miło takie cos słyszeć ze jestes kochana za to ze jestes a nie za to jak piekna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reaktor
To że nie masz sylwetki panny z reklamówki to nie znaczy że nie jesteś piękna. Za to, że jesteś piękna dla swojego chłopaka też na pewno On Cię kocha :) Bo uroda też jest ważna.. ale nie oceniajmy urody kobiecej po nieskazitelnej wadze i wymiarach, bo to nie o to chodzi. A prawda jest taka że nie kocha się jedynie za urodę ale też i za to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reaktor
Do kobietka21: wiesz co tak sobie teraz myślę, że może zrobił to bo to było stanowcze powiedzenie, że jemu się taka podobasz, widzisz wiele kobiet może być takich że pomimo to, że im powiesz że jesteś szczupła że nie musisz się odchudzać, to myślą że facet tak mówi żeby ich nie urazić. A on powiedział to w ten sposób żeby uciąć u Ciebie takie spekulacje, choć z tego co mówisz TY robisz to dla siebie, a może on znów myśli że TY robisz to dla niego, choć mówisz że dla siebie :) może też mu w jakiś stanpwczy sposób wytłumacz że to dla Ciebie jest ważne żeby się trochę udchudzić :) Pozdrawiam.. może to trochęzagmatwane.. hehe.. ale jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi gdzieś Ty sie reaktor uchował co ??? przydałoby się więcej takich facetów jak Ty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reaktor
Jest więcej, ale jak są to pewnie się dobrze mają tak jak i ja :) gdzieś sobie i ze swoimi ukochanymi, albo są zbyt nieśmiali żeby zacząć znajomość. To, że ktoś jest na początku nieśmiały nie znaczy, że po głębszym poznaniu będzie wciąż taki właśnie. Własnie nie bójcie się nieśmiałych facetów, nieśmiały facet to taki który duuuużo myśłi w tym swoim rozumku, a myślenie jest w cenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 66////6666
do reaktor - mile to co napisales ale nijak sie trzyma z tym co ja doswiadczylam moj (byly) chlopak powiedzial mi tak jestes ladna podobasz sie moim kolegom ale gbybys schudla to bylabys laska nie z tej ziemi mi sie zrobilo przykro jak cholera i nie chcilam z nim gadac po 3 miesiacach spotkalam sie z nim w dyskotece ( mialam 10kg mniej) i wiesz co zbaranial na poczatku nie wiedzial z kim gada zmienialm fryzure , kolor wlosow i oczywiscie stracilam na wadze na szczescie nie jest juz moim chlopakiem i strasznie sie ciesze bo z takim idiota to zadna by nie wytrzymala a tekstu jego kolegi nie zapomne do kona zycia on; ala zwon do straz ja ;lekko zdziwiona drugi kolega ; ala idz do ochrony i popros o gasnice ja ; jeszcze bardziej zdziwiona moj chlopak ; powinnas chodzic z gasnica bo my juz nie mozemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reaktor
No to TY miałaś takiego chłopaka .. przeczytaj mój pierwszy komentarz.. powiedziałem normalni mądrzy a nie zachowujący się jak cymbały. Jak chcecie mieć cymbałów odchudzajcie się, wezmą Was na każdą dyskotekę potańczą obmacają pokażą kolegom pochwalą się co z Wami robili i słowa z Wami nie zamienią albo powiedzą do Ciebie laska. Laska to jest do podpierania się, a to mężczyzna powinien być podporą dla teoretycznie słabszej płci jaką jest kobieta, powinien ją wspierać, dbać o jej względy, a nie wyjeżdżać z takimi tekstami. Mogę się założyć że co drugie słowo co mówił Twój były albo jego koledzy to było wulgarne.. to jest mężczyzna .. ? nie nie to jest pajacyk taki cymbałek malutki którego się powinno zdeptać na miejscu, taki człowiek nie zasługuje na względy żadnej kobiety bo nie potrafi odnaleźć w niej piękna widzi w niej tylko seks, zaspakajanie własnych potrzeb, a w związku zaspakaja się potrzeby dwojgu ludzi, i są to przede wszystkim miłość, czułość [znajdźcie mi normalnego chłopaka co nie lubi się przytulić do swojej ukochanej] i oparcie. Nie mam więcej do dodania, przykro mi że trafiłaś na takiego "mężczyznę", ale myślę że na własne życzenie bo znałaś jego towarzystwo i wiedziałaś gdzie się obraca i jak się zachowuje. Szukasz prawdziwej miłości .. nie znajdziesz jej w rynsztaku, w bramie, na dyskotece, prędzej w autobusie czy nawet na randkach internetowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinamalina
Ok,zawsze sie dziwiłam ze są laski którym troche wieksza waga przeszkadza itd itd.dopóki.....hmmm.Moja historyjka jest taka: Nigdy nie miałam problemów z nadwagą,nawet wazyłam trochę za mało.Jak wyszłam za mąz tak mi było dobrze (i jest- jak pączusiowi w masle) że z 50 kg -przy zwroście 163-zaczęłam wazyć 60kg w porywach do 62.Niby jeszcze nie nad waga ,wg współczynnika BMI,nawet nie widziałm w wyglądzie różnicy,tylko czułam się jaby spuchnięta.Potem zaczęły się problemy-zdrowotne,szpital,mało jadłam ze stresu ,no i spadła waga spowrotem na 51 kg.Teraz jak oglądam zdjęcia ,porównuję jak wyglądałm ważąc 60 a 50 kg.Szok.Gęba jak spuchnięta,pyzata ,a jescze podczas robienia zdjęć było zimno :-) więc ta jakby spuchnięta ,pyzata buzia zrobiła się czerwona ,krótko scięte włosy brrrr.Ja rozumiem że najwazniejsza jest samoakceptacja itd,ale jakos teraz bardzo uwazam by znowu nie wazyć za dużo,skoro tak mało fajnie wyglądałam ważąc te 8-10 kg wiecej.I tyle.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×