Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fe roll

Jak mam rozmawiać z tą dziewczyną ?

Polecane posty

Gość fe roll

Nie potrafię dziewczyny wciągnąć do rozmowy. Za każdym razem gdy rozmawiamy, mam wrażenie, że ona robi to od niechcenia. To ja cały czas próbuję pociągnąć jakiś temat, ale z jej strony padają tylko odpowiedzi w stylu: dobrze, fajnie itp. Jestem tym bardzo skrępowany, bo w końcu nasza rozmowa wygląda jak wywiad na temat jej życia, a chcę tego uniknąć. Zero wylewności z jej strony. Jeśli jest bardzo zamkniętą osobą to może ktoś da mi jakąś radę, jak sprawić by sie zechciała trochę otworzyć. Daję jej do zrozumienia, że mi na niej zależy, że martwię się o nią, myślałem że wtedy się otworzy choć troszkę. Gdy pytam ją, czy ma ochotę ze mną rozmawiać, otrzymuję odpowiedź "możemy porozmawiać". Powiedziałem jej wprost, że mam wrażenie, że ona nie chcę abym jej głowę zawracał i przeprosiłem za swoje zachowanie jeśli tak jest, a ja się nie domyślam. Odpowiedziała, abym jej nie przepraszał za wszystko. Próbuję zaprosić ją do tego, aby powiedziała o co chodzi, ale mi to nie wychodzi. W końcu nie wiem już o co chodzi i co mam robić, aby przetrwała nasza znajomość. Czy ktoś może ma jakiś pomysł jak powinienem się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirunos
chłopie, nie bierzesz jej ... musisz być bardziej męski, musi w tobie byś jakaś odrobina szaleństwa bo inaczej kobiety cię nie "kupią". One dopiero jak mają dzieci szukają mężczyzny buchaltera, wczrśniej chcą kozaka - acz bez przesady z tym kozaczeniem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze ona nie ma nic
ciekawego do powiedzenia. Skoro sa tacy faceci to dziewczyny pewnie tez. Takie co nie maja na nic swojego wlasnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olla35
a może warto pomyśleć czy jest sens ciągnąć tę znajomość jeśli już teraz nie potraficie się dogadać potem może być już tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fe roll
Wydaje mi się, że "nie chcę" to potrafi powiedzieć każdy. Czy to jest takie trudne? Wtedy bym się wycofał i tyle. W końcu jak kobieta ma dwadzieścia parę lat, to już chyba potrafi powiedzieć o co chodzi, a nie zachowuje sie jak nastolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
a jak dlugo sie znacie? i jak sie poznaliscie? i często sie spotykacie? umawiacie sie czy przypadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olla35
jeśli dziewczyna ma 20-cia parę lat i w ten sposób się zachowuje to tym bardziej daj sobie spokój!!!z kimś takim nie zbudujesz niczego trwałego szkoda czasu przecierz rozmowa to podstawa każdego związku nie można żyć ze sobą porozumiewając się monosylabami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fe roll
Problem w tym, że mi zależy na tym, aby ją bliżej poznać. Wtedy będę już pewien. Nie mogę kogoś skreślać na starcie, jak dobrze go nie znam. Może ona nie jest jeszcze gotowa, albo musi sobie trochę spraw przemyśleć. Albo wcale jej nie zależy na naszej znajomości. Chciałbym tylko jakoś od niej wyciągnąć tą informację o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczupak
Stary masz pecha. Jesli dziewczyna ma jak to okresliles 20 pare lat to znaczy ze niestety trafiles na wyjątkowo nieudany egzemplarz pod wzgledem charakteru i na twoim miejscu olal bym ją. Stawiam taki wariant ze albo ona jest tak lewa pod wzgledem gadki ze ma to po prostu we krwi,albo sie kretynsko z tobą zabawia i bawią ją twoje starania,albo po prostu lubi jak ktos ją zabawia a ona tylko gra a ty tanczysz w rytm jej muzyki. Ta ostatnia mozliwosc moim zdaniem jest najmniej prawdopodobna bo gdyby tak bylo to wyraznie dawala ci do zrozumienia ze to lubi i akceptuje i tym samym po prostu darzy cie sympatią. Zauwaz gosciu ze zyjesz w ciaglym stresie przez jej zachowanie (sam napisales ze nie wytrzymales mowiac jej ze masz wrazenie ze zawracasz jej glowe) a niestety sytuacje stresową trzeba potraktowac zawsze jak nowotwór: szybki ruch skalpelem i wyciąć gada. Zrób nastepujący eksperyment: zacznij ją traktować obojętnie, staraj sie unikać spotkan, wciskaj kity ze zajety jestes i nie mozesz teraz spotkac sie/rozmawiac itp rzeczy. Obserwuj reakcję. Jesli panna potraktuje to jako cos normalnego to sorry Winetu ona ma cie gdzies. Jesli natomiast zacznie ją boleć twoje zachowanie i zacznie pierdolic cos w stylu: obraziles sie na mnie? to znaczy ze coś tam jej zależy na rozmowach z tobą i staniesz na pewniejszym gruncie. Niestety zarówno wsrod osobników gatunku żenskiego jak i meskiego trafiają sie takie nieudane typy jak twoja znajoma i szkoda nerwów na takie coś. Pamietaj są lepsze od niej i to cała masa lepszych od niej normalnych dziewczyn. Poza tym jak ktos juz wspomnial wczesniej ode mnie: jesli ona ma takie popierdolone zachowanie i ma 20 pare lat to znaczy ze to słaba partia i nawet super uroda jej nie pomoze. Po chuj komuś w domu taki mruk pozbawiony poczucia humoru,wiecznie niezadowolony. Wyrosnie z niej obrzydliwe stare babsko opierdalające młodzież za to że zajmują jej miejsce w tramwaju. Olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i masz sendo sprawy
Szczupak :-) To lubie konkretnie i na poziomie, pozdrawiam Cie Szczupaku, bo podoba mi sie to co napisales !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fe_roll
Szczupak, twoja odpowiedź jest zbliżona do mojego toku rozumowania. Na nic mi tłumaczenia, że nie może zadzwonić, ani wysłać SMS'a, bo nie ma kasy na koncie. W końcu jej telefon to nie jedyna forma komunikacji. Jak ja bym chciał do kogoś zadzwonić, a bym nie mógł, to bym ostatecznie wszedł na dzwonnice kościelną. Jak ktoś coś chce, to nie ma żadnych przeszkód. Olewam sprawę, co będzie to będzie. Jak będzie chciała to kiedyś sama się odezwie. Nie jestem psem gończym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebudzona
Ty przynjamniej probowales, zabirgales, poswiecales jej duzo uwagi, ja tez tak chce, a ostatnio stalam sie jakas taka klucha i jestem chyba za dobra, chce zeby bylo fajnie itp. , staram sie, jestem przemila, a wtedy chlopak to perfidnie wykorzystuje, czuje sie jakby byl panem sytuacji i odpowiada mu moja "sluzalczosc" (?) Juz nie popelnie tego bledu, a tak chcialabym zeby jakis fajny facet zabiegal o mnie, kochanegho wiariata mi trzeba :-) Glupi taki czlowiek czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczupak
fe roll: ja bazuje na swoim pewnym doswiadczeniu sprzed kilku lat jak bylem na studiach. Poznalem pewną kolezanke,spotykalismy sie czesto ale parą nie bylismy. Po pewnym czasie spostrzeglem pewne reguly jej zachowania. Otoz ona uwielbiala byc adorowana, podrywana, zdobywana. Nie da sie ukryc ze jednak byla bardzo sympatyczna i mila,duzo sie smiala. W koncu troche zaczelismy kręcić miedzy sobą. I co? Zero inicjatywy z jej strony, wszystko ja musialem organizowac, nagrywac tematy rozmów az wreszcie zacząłem miec jej dosc. Najlepsze bylo to ze sie jej podobalem, spedzalismy ze soba mnóstwo czasu a panna sie zachowywala jak 16 letnia cipcia z gimnazjum kościelnego. W koncu przestalem do niej dzwonic i sie spotykac,ta oczywiscie z pretensjami do mnie ze co sie stalo itp a ja jej szczerze powiedzialem co o tym wszystkim mysle i trzasnalem sluchawką od telefonu. Ja lubie jak dziewczyna jest partnerką a nie ze sie zachowuje jak pajac poruszany sznurkami przeze mnie. Nawet święty by tej sytuacji nie wytrzymał. pamietaj fe roll o jednym: tego kwiatu jest pół światu (jak mawiał mój dziadek Władysław heh).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olla35
oczywiście że uwielbiamy aby o nas zabiegano i adorowano ale to dwie kompletnie różne sprawy nie rozumiem tej dziewczyny ile można spacerować siedzieć w kinie czy knajpce trzymając się za ręce i miulcząc???!!! paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olla35
przebudzona- albo zmień swoje zachowanie albo uciekaj gdzi pieprz rośnie !!!! facet który wykorzystuje to że bardzo ci na nim zależy nie wart jest tych starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebudzona
zrobilam obie rzeczy :-) Uciekam w chwili obecnej, poprostu go ignoruje i ten jego "pseudozwiazek" ...wiem, ze nie warto... Skupilam sie tez na sobie, od nowa zaczelam siebie sluchac i to jest naprawde wspaniale uczucie kiedy robisz co Ci sie podoba i nie musisz sie, az tak naginac dla kogos :-) Ja dalam sie oglupic na jakis czas, zapomnialam o tym jaka potrafie byc silna i tego zaluje, ze zapomnialam o sobie na koszt czegos co mi wcale takiej frajdy nie dawalo, pozdrawiam serdecznie a autorowi zycze znalezienia fajnej i normalnej kobietki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waldi*
Olej ja!! Nie znosze tego typu kobiet, zachowujacych sie jak ksiezniczki na ziarnku grochu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Szczupaka
podpisuję się obiema dłońmi pod Twoim postem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obojętność to moja pasja
Spróbuj z nią porozmawiać szczerze,napisać,że nie jest Ci obojętna,że chcesz ją bliżej poznać...i jeśli się z nią widujesz w realu to nie omijaj jej bez jakiejkolwiek reakcji bo każda kobieta czegoś takiego nie lubi..mówię Ci to jako kobieta,przemyśl sobie to wszystko i napisz do niej szczerze,od serca,umów się na pizze czy coś i pogadajcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×