Znowu zachorowałam, już miałam powikłania...czemu tak choruję?

może Twoja odporność pozostawia wiele do życzenia? tran sobie zacznij popijać

ucieło mi... Zaczeło się jak próbowałam się jak zwykle wyleczyć gripexem itp. zwykle pomagalo ale nie tym razem. Potem antybiotyki, leczenie i tak kilka razy ciągle to samo GORĄCZKA! czasami zatkany nos, troche pokaszle ale gorączka zawsze i długo. Na badaniu okazało się, że mam wodę w opłucnej (płuca) i osierdziu (serce) chodziłam na kontrole. Przed wakacjami wyleczyłam się miałam zacząć jeść leki odpornościowe ale teraz znowu się zaczeło :( Czy to jest normalne?? Na lekarstwa mnie nie stać zresztą ci lekarze są o tyłek rozstrzaskać... nic nie pomogli... Czy ktos mi moze cos doradzić? moze ktoś jest w podobnej sytuacji??

hoop hoop

ja srednio co 2 miesiace mialam angine i dostawalam ku**icy ja dostawalam kolejny antybiotyk. Wkoncu poszlam do innego lekarz i okalzalo sie ze mam gronkowca i tzreba sie go pozbyc a nie dawac obojetnie jaki antybiotyk....

Ja w sumie ani razu nie miałam jak się do końca wyleczyć ..nowa praca wiadomo nie pójdę od pierwszego dnia na L4 jakoś się wyleczyłam potem jednak szybko znów zachorowałam, szef wygonił mnie do domu no ale że stanowisko miałam na które nie było zastępstwa musiałam szybko sie wyleczyć i wrocić...wróciłam ale nie wyleczona i tak się ciągnie do dziś :(