Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie małolata

głupia sprawa w która sama sie wkopałam

Polecane posty

Gość nie małolata

hej wszystkim! Mam taki bardzo głupi problem w który sama sie wpakowałam. Otóz od kilku miesiecy rozmawiam z jednym chłopakiem na gg. Ja kiedys przypadkowo zagadałam i tak juz zostało bo swietnie nam sie rozmawia. Zaznaczam ze oboje nie jestesmy nastolatkami. Bardzo go polubiłam i wiem ze z wzajemnoscia niestety on nie chce sie spotkac choc jest wolny a mnie traktuje jako bliską osobę.(mieszkamy bardzo daleko od siebie) Uwaza ze za bardzo mnie lubi zebym mogła byc jego dziewczyną, smieszne wytłumaczenie ale niech mu będzie skoro nie chce:( W kazdym razie wiedząc ze on szuka dziewczyny zaproponowałam mu tak dla jaj ze moge go umówic z moja fajną i bliską kolezanka która w tej chwili mieszka w jego miescie. On niespodziewanie sie zgodził i poprosił mnie aby ja zapytała. Ku mojemu zaskoczeniu kolezanka tez wyraziła chec spotkania. I tu pojawił sie problem- chyba bym nie zniosła gdyby sie spotkali i jakims cudem zostali parą. My najprawdopobniej sie nigdy nie spotkamy, szybciej czy pozniej sobie kogos znajdzie, ale jednak nie chce zeby to był ktos kogo ja znam i z kim bym go mogła widywac, bo chyba serce by za bardzo bolało, gdyby sie okazało ze w realu jest taki sam na gg a my nie bedziemy razem. Z mojej strony jest takie internetowe zauroczenie, (nie mowie ze zakochanie bo nie mozna zakochac sie w kims kogo sie nie zna tak na prawde,)choc starałam sie do tego nie dopuscic. Nie wiem co robic- czy dac jemu te namiary(bo jemu bardziej zalezy niz kolezance, ona zrozumie moje uczucia) czy powiedziec prawde dlaczego jednak nie chce zeby sie spotkali, czy powiedziec ze kolezanka nie uwaza tego za dobry pomysł. On wiąze z tym spore nadzieje...Wiem ze to głupie ale na serio jest mi smutno i nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedź tam i idz na spotkanie jako koleżanka, a jej powiedz że koleś sie rozmyślił ;) to jedyne rozwiązanie jakie widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze! Świetne rozwiązanie!!! Nie wpadłabym na to, a strasznie mi się spodobało! GRATKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie małolata
O tym tez nie pomyslałam:) Swietny pomysł ale w moim przypadku odpada...:( Po pierwsze dzieli nas prawie 400 km i na ten wyjazd musiałabym przeznacyzc kilka dni a jestem teraz zwiazana sprawami zawodowymi i nie dam rady. W pazdzierniku wracam na studia i choc odległosc odrobine troszke sie zmniejszy dalej pozostaja setki km. Po drugie- on ma moje zdjecie( ja jego nie ale nawet mi na tym tak bardzo nie zalezy)( zaznaczam ze nie wyszłam jak paskuda)wiec on sie kapnie od razu i wyjdzie głupio... No i jeszcze jedna sprawa- on jest wysoki, ja malutka, kolezanka tez wysoka i on o tym swietnie wie...:( Gdyby nie te przeszkody pomysł Loth Lorien byłby super...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o czym ty mowisz!!! wolisz potem zalowac,ze umawia sie z Twoja kumpela?! ja bym pojechala!..Kobieto taka szansa,nie zmarnuj jej...moze to twoja Wielka M..:) :) Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie małolata
jak juz mówiłam, wyjazd w tej chwili nie wchodzi w gre z przyczyn niezaleznych ode mnie. Poza tym nie chce zeby sie wkurzył ze go zrobiłam w balona bo nie chce zeby sie do mnie zniechęcił, a tak moze kiedys sam bedzie chciał sie spotkac...Wiem ze to rozwazał kiedys...Ja sie nie chce narzucać..Moze kiedys wykorzystam propozycje Loth Lorien ale wiem ze jutro czy pojutrze on zapyta mnie jaką mam dla niego odpowiedz a ja nie wiem co powiedzieć...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na marginesie.. jesli ona Twoje zdjecie..i mówi Ci,ze nie chce sie spotkac a szuka dziewczyny..i chetnie spotka sie z Twoja kolezanka,której nie zna...to cos jest nie tak! ..bo jesli jemu tak świetnie rozmawia sie także z Toba to chyba bez wzgledu na km powinien spotkać sie z Toba?! Uważaj,bo nie wyglada to za dobrze...zranisz sie niepotrzebnie...facet jak sie wykreca to nie wróży nic dobrego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie małolata
Do starfish- wiesz, dokładnie to samo sobie pomyslałam. Dlaczego on skoro mnie tak niby lubi i fajnie mu sie rozmawia ( a to rozmawianie raczej sie wyczuwa,) nie chce sie ze mna spotkac a z moja kolezanka której w ogóle nie zna chce...nie wiem, byc moze chodzi o wygląd. Co prawda zdjecie które mu wyslałam na samym początku jest spoko i wszystkim sie podoba to moze jednak jemu nie...no i róznica 30 cm miedzy nami...MI juz nie chodzi o to zebysmy sie spotykali jako para bo moze nawet nie pasowalibysmy do siebie, ale czuje ze altruistka nie dam rady byc, zeby go w czyjes ramiona popychc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczor howard
bylo mu zdjecia nie posylac :) a tak na powaznie to niby stara dupa jestes a zachowujesz sie wlasnie jak malolata . tu nie chce , tu nie moge tu niby studia i co piszesz jakbys miala jechac na randke do sydney ... i daj se spokoj z facetami w ogole ... moze jak dorosniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby facet cos tego tego, jak to się mawia ;) już dawno przyjechałby do Ciebie przecież to logiczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie małolata
do kaczora- masz racje pisze jak małolata, az sama sie sobie dziwie...Tylko po co jechac do kogos kto nie chce sie z tobą spotkac? Margo tez ma racje . Mam nadzieje ze znajde sobie kogos bardziej realnego, ale czy konczyc te znajomosc internetowa?? BYłoby mi bardzo szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczor howard
a moze on na bilet nie ma albo co s ?? przyczyna prozaiczna i niby smieszna ale moze byc jakims studencikiem golodupcem ktory nie potrafi sie za kasa zakrecic tylko zeruje na starych ?? jest cos w tym ?? przepraszam ze tak obcesowo pisze ale jest juz pozno i nie chce mi sie uzywac eufemizmow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie małolata
Do kaczora- akurat przyczyny finansowe nie wchodzą w grę. On juz nie jest studencikiem biednym i dosc dobrze zarabia. Mogłabym pomyslcec ze sciemnia ale w ciągu tych wielomiesiecznych rozmów nie raz udowodnił ze jest na prawde dobry w swojej branzy i zna sie na rzeczy...Pozostaje niestety chyba tylko jeden powód dla którego nie chce mnie poznac- widocznie ja mu nie pasuję, tylko dlaczego w takim razie utrzymuje naszą znajomosc i widze ze nie ma ochoty jej konczyc przynajmniej na gg....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze powiedz otwarcie jak sie sprawy maja...tylko delikatnie...albo pogadaj z qmpela, jesli rzeczywiscie nia jest bedzie chciala Ci pomoc i bedzie nawijała o Tobie do niego w samych superlatywach...albo zaproponuj spotkanie w 4os on niby z Twoja qmpela a Ty niby z jego qmplem...moze byc ciekawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie małolata
tez o tym myslałam- o spotkaniu we czwórke i własciwie to chyba najlepsze rozwiązanie. Kolezanka na taki czworokąt zgodzi sie na pewno bez problemu- to jej chyba by nawet bardziej odpowiadało. Zobacze tylko co on na to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz, ze kolezanka sama nie chce bo nie czuje takiej potrzeby, albo po prostu .nie trzeba jej tlumaczyc, zgodzila sie pod takim a nie innym warunkeim. moze uwaza, ze to nie fair, ze czemu ona sama ma sie spotkac z nim skoro to WY sie znacie a nie oni....realne podejscie, on nie moze miec o to pretensji...a co do wzrostu...wybacz ale prawdziwy facet nie przywiazuje do niego az takiej wagi, tak mi sie wydaje, z reszta mezczyzni sa po to by sie nami opiekowac, wierz mi lepiej nizsza niz wyzsza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie małolata
Tylko ze jesli oni sie sobie spasują to problem nadal pozostanie. Wiem jestem głupia- powiecie: po co mi facet który nie zwraca na mnie uwagi, tylko ze mimo to serduszko i tak bedzie bolało a ja nie chce przezywac kolejnego rozczarowania miłosnego...Wole zeby sie spotykał z kims kogo nie znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz, ale jesli ona wie, ze Ty jestes nim zainteresowana...i jesli jest prawdziwa qmpela nie zainteresuje sie nim...jesli tak sie stanie poznasz sie tylko na niej.....bo jako qmpela napewno ma swiadomosc , ze to by Cie zranilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie małolata
Ale JUSTUS dzieki za Twoje rady:) Własciwie juz kiedys wspomniałam kolezance zeby sobie zrobic podwójna randke i przyjeła to entuzjastycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie powodzenia:) i daj znac jak poszlo, trzymam kciuki za ich niewypal i jego oswiecenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna sprawa
o Ty gupia kobito;-) jakie rozczarowanie, toc jeszcze faceta na oczy nie widziałaś i juz rozczarowanie? chyba zbyt wiele sobie obiecujesz? real to nie to samo co sieć. facet moze wogóle Ci nie przypaść do gustu, po drugie to on powinien przyjechac do Twojego miasta, mozecie sie spotkac w trójke- na pierwszy raz to jest ok, w koncu to obcy czlowiek, nie znasz go, a ja tu wyczuwam, ze Ty juz jestes gotowa do licznych poświecen dla tego gościa... obudz sie i zacznij sie szanowac!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie małolata
do beznadziejna sprawa- wiem ze rzeczywistosc moze okazac sie zupełni inna, ale wez pod uwage ze ja na razie "gdybam" .Nie jestem az tak naiwna tak to sie wydaje po wypowiedziach ale o wygląd nie chodzi mi az tak bardzo...To prawda, on powinien do mnie przyjechac, zresztą zawsze jak mówilismy o potencjalnym naszym spotkaniu to w jego kwestii był dojazd.ZAWSZE!!!ja nigdy bym sie nie upokorzyła do tego stopnia zeby za nim jezdzic. Tylko ze teraz i on i kolezanka mieszkaja daleko ode mnie za to blisko siebie i stąd było moje zastanawianie czyj esli ją odwiedzę nie wykorzystac tego na poznanie jego...A odwiedze ja prawie na pewno bo to jedna z moich najlbizszych znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna sprawa
no to cale szczęscie, zes mondra! ;-) i tego sie trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia22-11111
pewnie ze jedz za koleznke...nie masz w sumie nic do stracenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem za tym by
pozostawic sparwe losowi, skorto on nie che sie z toba spotkac, to juz cos jest nie tak, Na twoim miejscu, zwyczajnie bym ich umowila, niech sie spotkaja, ale uprzedz ja , by powiedziala mu,ze nie zyczyzsz sobie by rozmawialai na tqwoj temat, To go zbije z tropu,Wydaje mi sie,ze bedzie chcial cie poznac blizej wtedy.Nie pokazuj mu swojego zdjecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbinas
Podpowiadam: najzwyczajniej w świecie rozegrać to tak, jej mówisz, że facet jednak się rozmyslił, jemu mówisz, że np. koleżanka spotkała swego byłego lub jeszcze coś innego i że jednak nie chce się spotykać i sprawa zakończona. Wszystko masz z głowy, chyba nie musisz nic tłumaczyć i weryfikować a oni nie znają sie, nie mają ze sobą kontaktu ,więc sprawa się nie wyda. Acha i ... nie trać czasu na kogoś, kto nie jest tobą zainteresowany, nie chce sie nawet spotkać ( wstydzi się? ), dlaczego niby masz być jego terapeutką na odległość, która wysłucha wszystkich jego smętów. Ja bym się wkurzyła, że ze mną nawet na kawe sie nie chce umówić - i wcale nie chodzi o to by być parą ale po koleżeńsku a ślini się na inne. Widocznie nie jest szczery do końca z tobą, dobrze mu do ciebie pisać, ale nie stać go żeby powiedzieć ci prost: nie podobasz mi się, nie chce sie z tobą spotkać, nie chce by mnie z tobą widzieli itp. Słyszysz to? Czy wkurzyłaś się chociaż troszke? I teraz pomysl, że mimo olewki twojej osoby przez tego gościa, ty go dalej podbudowujesz i jesteś jego powiernicą. Przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbinas
A : no i jeszcze załatwiasz mu inne laski. Dziewczyno daj sobie spokoj.Niech sam sie postara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×