Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Majaaa

Jaki wpływ wywierają ludzie..

Polecane posty

Gość Majaaa

... lub ich pogądy na zahcowanie innych ludzi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam \"Wywieranie wrażenia na innych\" Marka Leary\'ego. Temat pokrewny. Pytanie, które zadałaś, jest tak obszernym pytaniem, że nie da sie na nie jednoznacznie odpowiedzieć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Królowo Śniegu - pozwolę sobie nie zgodzić sie z Tobą. Nie tylko na ludzi niepiewnych siebie mozna wplywać. Podejrzewam, że mialaś na myśli manipulację negatywną. Wpływ jednak może być też dobry. A czlowiek cale życie sie uczy, również dzieki wplywowi innych ludzi na siebie. I nie ma w tym nic zlego. I pewność siebie nie musi w tym przeszkadzać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgodziłabym się z królowa sniegu, wywieranie wpływu na innych jest zjawiskiem powszechnym i każdy z nas w zyciu codziennym podlega wszelkiego rodzaju manipulacjom, socjotechnikom........ wystarczy pójść do sklepu czy właczyć tv Oczywiście można być tego bardziej lub mniej świadomym :) Jest mnóstwo literatury na ten temat, chyba zacząć należy od podstaw czyli R Cialdini- wywieranie wpływu na ludzi oraz np E Aronsona czlowiek istota społeczna Nikt z nas nie żyje w pustce, wszyscy poddawani jesteśmy wpływom :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam prawdziwego nicka
zeby nie bylo ze sie podlizuje :P ciesze sie, ze wrocilas na kafe - bo jakos ostatnio cie nie bylo! wreszcie bedzie mozna z kims fajnie podyskutowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam prawdziwego nicka
to mialo byc do Iwosi, czemu zjadlo mi jej imie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A oto macie naprędce przykład manipulacji, ciekawe jakbyście nazwali ten oto mechanizm? :) przykład zaczerpnięty z RC Kochani Mamo i Tato! Nie pisałam do Was listu od czasu mojego wyjazdu na studia i naprawdę jest mi przykro, że mogłam być tak bezmyślna i nic do Was nie napisać wcześniej. Teraz jednak opowiem Wam o wszystkim, co się u mnie wydarzyło, tylko bardzo Was proszę- usiądźcie przed przeczytaniem dalszej części tego listu, dobrze? No więc, u mnie już teraz wszystko jest naprawdę nieźle. To pęknięcie czaszki i wstrząs mózgu, który miałam wtedy, gdy wyskoczyłam z okna akademika – bo zaraz po moim przyjeździe wybuchł tutaj pożar – już są prawie zaleczone. W szpitalu byłam tylko dwa tygodnie i teraz widzę już prawie całkiem normalnie, a te okropne bóle głowy miewam już tylko raz dziennie. Na szczęście ten pożar akademika i mój skok z okna widział nalewacz ze stacji benzynowej, która znajduje się obok akademika. To właśnie on zadzwonił po straż pożarną i karetkę pogotowia. Odwiedzał mnie też w szpitalu, a ponieważ nie miałam gdzie mieszkać, bo akademik się spalił, był tak miły, że zaprosił mnie do swojego mieszkania i pozwolił mi tam zamieszkać. No właściwie jest to tylko pokój w suterenie, ale za to bardzo fajnie urządzony. On jest bardzo sympatycznym chłopcem, bardzo się kochamy i zamierzamy się pobrać. Nie ustaliliśmy jeszcze dokładnej daty ślubu, ale odbędzie się na pewno zanim moja ciąża stanie się bardziej widoczna. Tak, kochani rodzice, spodziewam się dziecka! Wiem, jak bardzo chcecie zostać dziadkami i świetnie sobie wyobrażam, jak ciepło powitacie mojego dzidziusia. Jestem pewna, że obdarzycie go taką miłością, poświęceniem i taką opieką, jakimi obdarzyliście mnie, kiedy byłam dzieckiem. Powodem opóźnienia daty naszego ślubu jest to, że mój chłopak cierpi na drobną infekcję, którą zresztą się od niego zaraziłam, a która chwilowo uniemożliwia nam pomyślne przejście przez przedmałżeńskie badania krwi. Jestem pewna, że przyjmiecie mojego chłopaka do naszej rodziny z otwartymi ramionami. On jest bardzo fajny, choć niespecjalnie wykształcony, ma jednak naprawdę duże ambicje. Teraz, kiedy już wszystko wiecie o moim obecnym życiu, chciałam Wam powiedzieć, że nie było żadnego pożaru, nie miałam pęknięcia czaszki ani wstrząsu mózgu, nie byłam w szpitalu, nie jestem w ciąży, nie jestem zaręczona, niczym się nie zaraziłam, ani nawet nie mam chłopaka. Ale w tym semestrze dostanę dwóję z fizyki i trzy z dwoma minusami z chemii. Chciałabym więc, abyście spojrzeli na te stopnie z odpowiedniej perspektywy. Wasza kochająca córka Zuzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można oczywiściw wplynąć na ludzi pewnych siebie, ale jest to trudniejsze Tak chodziło mi o manipulacje negatywną Wiem że nie żyjemy w pustce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Królowo Śniegu - z pewnością wpłynąć negatywnie na czlowieka pewnego siebie i SWOICH POGLĄDÓW jest nielada wyzwaniem, ale sięzdarza. Reklama w TV chociażby - niby nic, a jednak....to manipulacja negatywna przecież. Przecież to zachwalanie otwarów nie jest z myślą o tobie, żeby ci bylo w zyciu latwiej, smaczniej, przyjemniej. Mimo, że deklarują w nich, że \"Jesteś tego warta\" :) tak naprawdę chodzi im nie o Twoje dobro, a o dobro producenta, a konkretniej o jego pełen portfel. Nawet czlowiek pewien siebie, pewien swoich racji, poglądów, często sie na ten haczyk łapie i ulega wpływi reklamy. :) To tylko jeden z przykladów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wpłynie sie na człowieka tylko jeżeli jest on świadom tej manipulacji Chodzi mi o to że w ważnych życiowych kwestiach lepiej polegać na sobie samym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie Marianna
A moim zdaniem najgorszym rodzajem wpływania na innych jest takie zachowanie, które ma na celu osobiste korzyści do których nie chcemy sie przyznać wprost. Na przykład dobry agent ubezpieczeniowy zawsze będzie udawał twojego najlepszego przyjaciela, ale tak naprawdę chodzi mu zwykle tylko o prowizję z ubezpieczenia :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jest w istocie, czymże innym jest nadchodząca do nas z zachodu moda na pełne kształty.... to czysty marketing, który jednak równolegle zaczyna oddziaływać na zmiany postaw toteż jego działanie wtórne jest jak najbardziej OK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że we wszystkim nalezy zachować umiar, mieć świadomość wpływu ale nie popadanie w skrajną podejrzliwość, oczywiście głownym motywem ludzkiego działania jest tzw zdrowy egoizm i należy się z tym pogodzić, świata nie zmienimy, jednak oko racjonalnego obserwatora przyda się w każdej sytuacji......chociaż dla równowagi, zachowania harmonii musimy dać sobie pewien margines szaleństwa, ufności dla innych itp ja nie walczę z moimi małymi szaleństwami i to mi daje siłę w codziennej prozie życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie Marianna
do jackiebrown: zdrowy egoizm jest głównym motywem tylko tych, których nauczono myśleć o sobie. Ale są tez tacy, których nauczono myśleć przede wszystkim o innych. I ci drudzy raczej nie będą sprzedawać się za prowizję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nie Marianna- problem widzisz tylko bardzo okrojony, spróbuj spojrzeć szerzej, wyobraź sobie np sytuację konfliktową w miejscu pracy czy w szkole, w której uczestniczy grupa ludzi....:) ja mówiłam o takim egoiźmie albo jak wolisz instynkcie samozachowawczym dostosowanym do czasów współczesnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszczejeden sposób manipulowania przypomnial mi się w związku z tym, co napisala Królowa Śniegu :) Nie gniewaj się, :) nie przyczepilam sie Ciebie, ale to co napisałaś, to bardzo dobry punkt wyjścia do tej wlasnie rozmowy! (chodzi mi caly czas o tych ludzi pewnych siebie) Jest taki sposób manipulowania, który można kolokwialnie nazwać \"braniem na litość\". Mogę być pewna siebie, mogę mieć ustalone, stałe poglądy, alejesli jestem np. wrażliwa na krzywdę ludzką, żal mi jest, gdy ktoś cierpi - ktoś może to sprytnie wykorzystać. Np. pieniądze, (bardzo latwy przyklad :) )Są ludzie, którzy biorą innych na litość tym, że płaczą, że są biedni, że z nikąd nie mają pomocy, że są w trudnej sytuacji życiowej, że sie znaleźli na zakręcie, że coś złego sie w ich życiu wydarzyło, że ..... że..... że..... itp. Być może to nawet prawda, ale są silni by sie z tmy pozbierać, a udają tylko takich nieporadnych nieboraczków, budząc w niektórych chęc pomocy. I taki czlowiek - troche popłacze, troche poskamle, ale swoje nierzadko osiągnie. A ludzie, nawet jesli rozszyfrują jego gierki, czesto drugi raz znów sie nabierają, bo myślą że TYM RAZEM, to ten czlowiek już na pewno jest w poważnych tarapatach i trzeba mu pomóc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie Marianna
No, iwosiu, szacuneczek - tą wypowiedzią zmazałaś wiele swoich nieciekawych postów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sacgfs
Ludzie patrzą na zachowanie innych jak na ważne źródło informacji i wykorzystują je do wybierania właściwych kierunków swojego działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×