Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdzie jestem

Jakie są fazy wychodzenia z szoku po zdradzie męża żony?

Polecane posty

Gość Koliber01
1 awantury( 2 tygodnie) 2 ból, który rozrywa serce na kawałki ( 1 mies.) 3 niska samoocena(1 mies.) 4 brak apetytu (1 tydzień) tylko kawa i papierosy 5 potem pustka i zobojętnienie 6 po 8 latach pozornie szczęśliwe małżeństwo-pozornie bo ja już nie kocham go tak jak kiedyś nadal brak zaufania nie sprawdzam go. Najgorsze jest to że nie jestem szczęśliwa tylko bywam czasem a życie ma tylko gorzki smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jednak głupia jesteś hahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo .....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koliber,odkopac temat po 6u latach,by sie zwierzyć?po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koliber01
Bo wraca w pochmurne dni. Z mężem nie rozmawiam na ten temat bo nigdy nie był szczery więc po co - za nami jest wiele niewyjaśnionych spraw i śmieci zamiecionych pod dywan. Każda rozmowa kończyła się kłótniã więc odpuściłam bo z czasem coral mniej mi zależy. Czas goi rany w moim przypadku wygoił też miłość do męża :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ze to ponadczasowy temat łosiu i można opowiadać co się chce i kiedy ,nie pasuje to wypad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koliber01
Dzięki za wsparcie! Takich spraw nie trzeba odkopywać bo one ciągle są żywe, bo zdrady nie da się zapomnieć, ze zdradą tylko można - nauczyć się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To,prawda :-((( niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie tak wygląda
dwa lata temu wyjechałam z mężem do niemiec, miało być krótko żeby zarobić ale nam się udało zostaliśmy, po pół roku postaralismy się o mieszkanie i też nam się udało dostaliśmy od ręki piękne 3 pokoje z balkonem, prace widzieliśmy z okna dotarcie do niej zajmowało nam 2 minuty i szkołę córki którą ściągneliśmy w zeszłym roku też widzieliśmy z okna ona szła do szkoły 3 minuty. żyć nie umierać, w zeszłym roku mąż dostał awans na kierownika polaków takiego zmianowego już ne zapieprzał przy robocie tylko chodził i wyjasniał ludziom co mają robić dostał umowe na stałe ja miałam dostac zaraz. I wszystko szlag trafił, dwa tygodnie temu dowiedziałam się że chyba się zakochał i nie radzi sobie z tym. Tutaj jeszcze była nadzieja skonczył 41 lat wiek brzydki dla facetów pogadaliśmy i trochę było dobrze ale alarm-taki wewnętrzny gwizd który nie pozwala spać - już dzwonił. mineło pare dni i nie wytrzymał po imprezie na której było dużo alkoholu wyznał że już dwa lata temu zdradził mnie z jedną z pracownic i że nie panuje nad sobą. I to był koniec - spakowałam siebie i dziecko i wróciłam do polski gdzie siedzę w pustym mieszkaniu bez telewizora, bo wszystko wywieżliśmy tam, nie mam pracy, zapuszczone mieszkanie, mam na szczęście córkę. nawet nie umiem ładnie etapu na którym jestem a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie zdradził z kobietą a kariera. Po 8 latach związku zaszlam zaszła w ciążę i okazał o sie ze to spowalnia jego rozwój. Wyjechał za granicę a ja miałam czekać. Na poród przyjechał do Pl ale miał ważne spotkanie i nie dotarł.. ... mialam 24 lata i była sama z dzieckiem. Bez pracy bez mieszkania Ale wiedziałam że nie mogę dłużej. Te same fazy te same odczucia. 3 lata dochodziłam od niego - powrotu przeprosiny i znów to samo! Praca 24 h, ucieczki z domu by być w biurze, wyjazdy zagraniczne, zapominanie o dziecku i o mnie. Odeszłam mimo iż twierdził Że kocha. Już nie mogłam w to wierzyć. Nie odwiedza dziecka nie płaci alimentów! Ale gdy brałam ślub z fantastycznym facetem przyszedł błagać bym wróciła! Wysmialam to! I dopiero wtedy poczułam ze jest mi obojętny! Po latach nie pamiętam naszego związku. Wyoarlam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z życia wzięte
z perspektywy czasu i własne doświadczenie ... : 1. szok 2. szok + płacz 3.płacz + niedowierzanie ( pewnie zaraz wróci i wszystko posklejamy do kupy ) 4. cała wina jest po mojej stronie ( mogłem temu zapobiec , tylko jak ... ) 5. Samoocena poniżej zera , brak zaufania , po co żyć , jestem najgorszym człowiekiem na świecie, psychiczny dołek , psycholog itd . 6. zaraz k.... mać przecież to ona mnie zdradziła ( i tu pojawia się pustka i czas rozmyślania ... ) 7. U mnie pojawiła się determinacja ( dowiedziałem się wszystkiego o śmieciu do którego odeszła moja żona , okazało się że 3 miesiące wcześniej najlepszy przyjaciel uciekł z jego żoną, miałem siły i środki żeby zniszczyć temu gnojkowi życie ... ) 8. Chęć zemsty 9. Czas rozmyślania nr 2 ( kopiąc g****o , można pobrudzić sobie tylko buty - jakim człowiekiem trzeba być żeby rozbić czyjeś małżeństwo po tym jak ktoś rozbija twoje małżeństwo ... ? Śmieciem bez zasad moralnych ?) 10. Czas rozmyślania nr 3. (po co skupiać całą energię na jakimś gnojku ... ? jestem facetem , niczego mi nie brakuje , dlaczego nie ułożyć życia na nowo ... ?) 11. Trudny czas otwarcia się na drugiego człowieka & reanimacja własnego poczucia wartości 12. Okazuje się że to nie koniec świata i są na tym świecie kobiety które zasługują na twoją uwagę , nie wszystkie są takie same ... 13. Zaczynasz nowe życie Reasumując . Czasem spotykamy na swojej drodze ludzi , którzy pokazują ci czym jest świat wartości i jak głęboko w d.... go mają. Nie ważne jest to jak mocno się walniemy podczas upadku , ważne jest to jak szybko się pozbieramy ... Drogie Panie i Panowie . Zanim zniszczycie czyjeś życie zastanówcie się dobrze... Bez względu na to czym owiniecie g****o i ile złota przykleicie na nie , pamiętajcie jedno - g****o pozostanie gównem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eM-on

Przeczytałem wszystko. Piszę bo ostatni komentarz podniósł mnie na duchu :) Może jednak dam radę się podnieść i ogarnąć mimo 37 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eM-on

.....odgrzewam kotleta al mam do w d... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×