Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katarina===

Milosc! Ktora stracilam przez glupote!

Polecane posty

Gość Katarina===

Bylam mlodziutka ale za to uparta! Poznalam chlopaka rok starszy odemnie na wakacjach! Poznalismy sie nad morzem bylo piekne lato-sierpien. Wysoki blondyn duze niebieskie oczy. Bardzo spokojny i zrownowazony i dobry! Czas bylo sie rostac bylo ciezko , ale trzeba szkola wolala! Wzielam od niego adres ale swojego mu nie dalam! Zeby mu nie okazac ze bardzo mi na nim zalezy! Napisalam dopiero do niego po 2 miesiacach , zaraz odpisal i tak pisalismy do siebie caly rok.Mieszkalismy 350km od siebie troche daleko. Wkoncu kontakt sie urwal.Gdzies po 2latach znalazlam list od niego i postanowilam napisac!Oczywiscie odpisal i ustalilismy termin spotkania! Bylam niezle nerwowa tego dnia wogole balam sie czy go poznam! Ale wystarczylo spojrzec w te oczy zeby byc pewnym ze to on. I tak przyjezdzal do mnie co 2tygodnie. Ja oczywiscie nie potrafilam okazac mu swoich uczuc i sie poklocilismy. Wychodzac odemnie z domu powiedzial"Powiedz cos zebym zostal!" Ja oczywiscie mu odpowiedzialam"Jedz sobie" I pojechal.....Gdybym byla ta dziewczyna co teraz powiedzialabym zostan!Ale to juz zapozno minelo chyba 6lat od tej historii. On mieszka teraz w Warszawie i ja tez zmienilam miejsce zamieszkania! Ale musze Ci to powiedziec. Wtedy bylam zakochana w Tobie po uszy! Smutne ale prawdziwe! Jezeli macie cos podobnego napiszcie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek++
Ja w podobny sposob stracilem swoja dziewczyne! Zastanawiam sie jakby to bylo gdybysmy byli razem??? Nauczylem sie doceniac to co mam teraz i zyc szczesliwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman32
A ja zawsze walcze o kobiete i zwiazek na ktorym mi zalezy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolkaaaaaaa
dokladnie ja tez zawsze walcze zreszta moj partner tez..umowilismy sie ze przez jakas glupote nie damy sobie odejsc i tak jestesmy juz 3 lata prawie zakochani po uczy..gdybym go puscila juz kiedys bo nie bylismy jakis czas ze soba bylabym nieszczesliwa do konca zycia to sie czuje..to sie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co tyle
głupich wykrzykników? wszytsko psują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jednak glupota ludzka nie zna granic. Skoro bylas w nim zakochana to czemu unosilas sie jakas taka glupia szczenieca duma? nie rozumiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś kiedys nie chciał
zawalczyc o nas. i chociaz było wiele okazji, nigdy nic nie uczynił ze swojej strony,aby była miłosc. i dobrze. dzis wiem,ze jak mężczyzna kocha prawdziwie,to nigdy nie pozwoli odejsc kobiecie. moj maż wiedział,ze tylko ja i tylko ja.nie pozowlił mi odejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo madre
jak mezczyzna kocha to naprawde walczy! Ale nie zawsze tez sa faceci uparci ktorzy pozniej przez cale zycie nosza w sercu kobite ktora bardzo kochali ale nigdy by sie do tego nie przyznali! Maja zony , domy i swoj sekret! I tak zyja wspomnieniami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Katarina smutna ta Twoja historia🌼 Ja miłości mojego życia 3 razy dałam kosza, nie potrafię wytłumaczyć tego dlaczego tak zrobiłam może po prostu to było zdziwienie, że nagle ja też zaczęłam mu się podobać, może odezwała się we mnie wrodzona nieśmiałość i to, że jak podejdzie i jak zaczniemy rozmowę to palnę coś co skutecznie go zrazi do mnie, a On później przestał się starać, czasem tylko spoglądał na mnie miną zbitego psa👄 Mimo bólu trzeba żyć dalej, nie zamykać się na nowe znajomości, tylko czasem powrócić wspomnianiami do tych chwil i wzroku błekitnych oczu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekitne oczyyy
ach te oczy, oczy.... katarina wyobrazam sobie jak bardzo czujesz sie zle... mMiałam kiedys podobną sytuację, ach te jego niebieskie oczy:) niewidzielismy sie juz 1,5 roku mimo iz studiujemy w tym samaym miescie.Nigdy juz go nie zobacze,ale w moim sercu pozostanie do konca.przestraszyłam sie tej miłosci. do bardyo madre=> sa mezczyzni ktorzy z milosci szanuja wybor ukochanej i mimo cierpienia serca, uszanuje jej decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumiankowa
...nio te oczy,rowniez niebieskie:) ze mna bylo tak ze mojej milosci dalam kosza 2 razy...i tez nie wiem tak naprawde dlaczego,na szczescie on sie nie poddal:) i dzis od 4 miesiecy jetsesmy razem i jest swietnie oby tak dalej! ---Magda rozumiem Cie!ja tez sie na poczatku balam,ale rada dla wszystkich forumowiczek,przelamcie leki bo mozecie zalowac tego do konca zycia~!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×