Xylorhin - uzależnienie

Od 4 lat używam Xylorhin bo non stop mam uczucie zatkanego nosa mimo ze kataru nie mam./.. bylam u lekarza robil mi usg zatok i nic nie wykryl zapisal cos na alergie i tez nic nie dawalo testy alergiczne mialam i nic.... jak oduzaleznic sie od tego xylorhinu ludzie co zrobic by go nie uzywac i nie miec uczucia zatkanego nosa to ejst nie do wytrzymania gdy sie zatyka nie da sie oddychac a lekarze nic nie robia :( prosze poradzcie cos

Miałem podobny problem z tym że byłem jeszcze w gorszym stanie bo sie na początku nie leczyłem. Pomogły mi 2 osoby: 1. bioenergoterapeuta - w najgorszym okresie choroby (ciągłe zapalenia spojówek, katary i krwotoki z nosa). Kuracja trwała 3 miesiące i była troche kosztowna ale nie żałuje, chorob cofneła się niemal całkowicie. 2. dobry laryngolog, który przepisywał mi różne krople steroidowe, które brałem przez prawie rok. W tej chwili nie używam już żadnych kropli, nos czasami zatyka mi w nocy ale co najwyżej z jednej strony. W celu doleczenia tego świństwa do końca stosuje leki homeopatyczne.

ja tez...tak mam:( chyba tylko dluzej niz 4lata;( i rozne krople...wiec takze czekam na rade!!!!!!!!!

nikt?????????????????????nikt nie ma takiego problemu, co sobie z nim poradzil????????????

mozesz tymczasowo zastąpic krople tabletkami (sudafed, cirrus) a potem i tabletki stopniowo ostawić. przerwanie ułatwiają: sól fizjologiczna w sprayu np. sterimar, tonimer, unimer itd; krople/maśći z olejkami eterycznymi- Pinosol.

uppuouupppupupu

Oj to jest ryzykowna zabawa, u mnie zaczelo sie od kataru tez uzywalam kropli ale katar nie przechodzil poszlam do laryngologa, ale wiadomo jakcy lekarze sa w tym kraju. Pani mnie olała i nie pomogla. Chodzilam po lekatrzach około roku i ciagle wpuszczalam krople zamiast kataru pojawil sie trwaly obrzek nosa ktory skutecznie blokowal oddychanie. Zalatwilam sie na cacy. Okazało się ze krople w ktorych jest chlorowodorek tak naprawde po dluzszym stosowaniu nasilaja objawy a nos sie od nich bardzo szybko uzaleznia. Ale nie mialam wyboru. Moglam nie oddychac i dusic sie w nocy lub nie oddychac caly dzien i miec bol glowy z niedotlenienia. A tak dzieki kroplom mialam 8 h spokoju. Wlasciwie za moja tragedie sa winni lekarze bo oni zignorowali symptomy i zle leczyli mnie od samego poczatku. Przez dluzsze uzywanie kropli zrobil sie tak wielki obrzek ze musialam isc na operacje czyli wycieli mi opuchlizne. Nic milego!! Po tej operacji Pan Profesor zabronil mi brac juz kiedykolwiek krople. Ale po czterech latach probelm wrócił. Bo jak się okazuje tego obrzęku nigdy do końca wyleczyc ani wyciąć się nie da. Teraz mam to samo co mialam przed operacja i zadne krople nie skutkuja. Przestrzegam przed używaniem ich dlużej!!! Nic dobrego z tego nie wynika, choc ja osobiście rozumiem jak to jest kiedy nie ma się innego wyboru:( I też nie wiem co robić . Laryngolog przepisywał najróżniejsze krople zrobione na bazie czegos innego niz chlorowodór nie pomaga NIC!!! Prawda jest taka ze na jakiś czas pomoże tylko i wyłącznie operacja ale jak mówie jest b. duze prawdopodobieńswto ze to wróci.

NOS w gorszym stanie się już nie da być :) Swoją drogą pisałam to z 4 lata temu a dzisiaj od 4 miesięcy nie używam kropli :) Prawie 7 lat brania zrobiło swoje ale dla zamknięcia tematu oznajmie wszystkim że odbyło się to bez lekarzy bo oni tak i tak nie dali rady pomóc. Jedyne co to siła woli. A dzisiaj od czasu do czasu rzadko w nocy mi się zatka lekko jedna dziurka ale tak że już nawet nie pamiętam że brałam te krople :P

Byłam uzalezniona od Xylometazolinu czyli to samo. Wystarczy 5 dni odstawić i potem uczucie zatkania nosa minie. Musisz się zawziąć. Wyrzucić krople i spróbować