Kto żyje podwójnie tak jak ja-opowiedzcie o swoich doświadzczeniach!

Mam męża, 2 dzieci i kochanka , ktorego poznaam(TAK!)-przez net.On mieszka daleko ode mnie, ale spotykamy się,dzwonimy, sms-ujemy, gadamy przez net.Wiem ,ze skomplikowalm sobie życie, ale kocham go.Oboje nie chcemy rozwalac rodzin.Nie mam wyzzrutow sumienia.

TO JESTEŚ SAMOLUBNA DZIWKA ,KTÓRA MA W DUPIE RODZINE-GRATULUJE :O MAŁO CI WRAZEN?POWIEDZ MĘZOWI NAPEWNO BEDZIE SZCZESLIWY Z TAK CUDOWNEJ KOBIETY :O WSPÓLCZUJE MU-JETSES WREDNA EGOISTKA! MOŻE PO MAMIE TAK MASZ ;) KURESTWO JEST DZIEDZICZNE ;) SORRY ALE NIE MASZ CZYM SIE CHWALIC ;) OBY MĄZ I DZIECI W PORE SIE O TYM DOWIEDZIELI!

niech dostanie syfa ;) sama sobie rozwala rodzine-przykre :/..co poradzic,ze jest dajka?

oj, nima, nima-a Ty zapewne chamstwo i brak tolerancji odziedziczyłas-żal mi ciebie bardzo

Kobieto ja bym cie kijem nie ruszył, jedziesz na dwa baty :o Rzygam..Kochanek lubi lizać po mężu?

Co pokazałaś tym wpisem? Tylko jaką wulgarną, małą kobiecinką jesteś. Możesz kogoś skrytykować jesli masz skrajnie odmienne podejście do pewnych spraw, twoje prawo. Ale do tego nie trzeba używać języka rodem ze świata meneli. A już te wstawki o matce autorki topiku są po prostu wstrętne, chamskie.

A CO MAM POPIERAC KURESTWO?MAM POWIEDZIEC DOBRZE ROBISZ?ZAPOMINIJ!SKORO ZALOZYLAS TOPIK LICZ SIE Z KONSEKFENCAJMI WYPOWIEDZI!PISZE CO CHCE! DLA MNIE JESTES BEZNADZIEJNA! CO Z CIEBIE Z MATKA-MATKA KURWA!BRUDNA KURWA :O

Robisz z siebie ścierkę do podłogi, czy sprawia Ci to przyjemność?:o

smutne, nie chciałbym takie matki :(...........

zastanawia mnie ten brak tolerancji-nie oceniajcie innych-co wiecie o życiu tej kobiety.Moze sie wcale nie chwali ale chce tylko sie zwierzyc chociaz w necie.ja jej nie potępiam-a juz to co prezentuje nima to szkoda gadac!

brak tolerancji-a dlaczego mamy ją tolerowac,za co?nie widzisz co pisze????co z niej za matka :( żona :(jest samolubna :(myśli tylko o sobie :(

CO SZKODA GADAC!PRAWDA BOLI?JAK CHCE SIE KURWIC TO NA AUTOSTRADE!BLEEE BRUDNE BABSKO :O WRRR.. TOLERANCJA- A ZASŁUZŁA? JAK CZYTAM ANI Z NIEJ MATKA,ANI ZONA :O TYLKO LICZY SIE Z TYM BY DAC DZIURY KOCHANKOWI :O A DZIECI ITP.MA PO PROSTU W DUPIE :O

ŻYCZE CI ZEBY TEZ WYROSŁY CI ROGI JAK MEZOW I ZEBY DZIECI POZNAŁY TWOJE PRAWDZIWE JA ;) NAPISZ JAK CIE NAZYWAJAĄ MAMO/KURWO/DAJKO?

bez komentarza :ooby moja zona okazala sie inna :o

to po co wychodziłas za mąz,po co slub,przysiega?pokazowka?po co dzieci?chyba za duzo naogladalas sie dynastii :o to zycie,nie ran innych!nie mysl tylko o sobie,kobieto ty masz dzieci!jaka z ciebie matka??????????????????????????????:(

ty-nima chyba na leppera będziezs glosowac-taka jestes głupia i zatwardziala

ty-nima chyba na leppera będziezs glosowac-taka jestes głupia i zatwardziala

wy wszycsy jestescy raczej zryci.... marika , czy jak ci tam, zyj zyciem jakbys miała juz na zajutrz ze smiercia twarzą w twarz stanąć..

nie zdradziąlm z kurestwa i wyrachowania-tylko dlatego,ze moje malzenstwo jest do bani i tyle.i nie czuję się złą matką

dziękuję ci czerwona sukienko-juz myslalm ze wzsyscy mnie potępiają-a ja nie uwazam się za kurwe, zsmate ani tym bardziej za zlą matkę

nie mysl o tym co ci napisali,... tu jest tak: jhak ktos pierwszy zacznie bluzgac, to po nim juz wszyscy walą gładko, jak by na początku ktos ci napoisała kilka słow otuchy to inni tyez by przejeli po nim pałeczke.. jak masz małzenstwo do bani, to sie nie prtzejmuj, moj facet doprowadza mnie do szału,i go chyba zostawie. jak masz dzieci to jestes na tego faceta chyba skazana, jak nie ppotrafi zadbac o swoja kobiete , to h mu wylazł... jak by był wspaniałym mezem nie miałabys ochoty go zdrqdzac, prawda.??? :)))

Doskonale Cię rozumiem... chociaż mnie takie długotrwałe związki nie fascynowały nigdy .. raczej przelotne skoki w bok... i powiem Ci coś - zmień temat ... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1928988

ale ty nima z tym swoim ordynarnym ozorem budzisz we mnie taką samą niechęć jak ona. Bleee, jaka straszna kobieta - taki obleśny babochłop, który nie umie napisać swojego zdania normalnie tylko sypie tą"łaciną" i jeszcze uwaza się pewnie za super kobietę, matkę i żonę. Do męża i do dzieci też się tak cudnie odnosisz?

a ja mam was wszystkich w doopie

free Willy , popiram twoje zdanie dotyczące zachowania ludzi, którzy się tu wypowiedzieli, krytykując autorkę Ja osobiście nie popiram jej, ale też nie neguję, jej sprawa, jej życie i nam nie o ty sądzić. Każdy ma własne priorytety i nimi się kieruje.

Wyjasnijcie mi bo chyba nie rozumiem!!! To znaczy,że w zyciu możnałamac przysięgi?? Można kłamc i oszukiwać?? Moźna ranić innych ludzi?? Wygląda na to ,że są tacy ludzie którzy twierdzaą ,że można. Bardzo mnie to zaskakuje i martwi.

dzięki free willy-juz myslalm że wzsyscy mnie tylko od szmat będę wyzywac(oprocz czerwonej sukienki).Moze skomplikowałm sobie zycie, ale myslę że jest ono pelniejsze-kocham mojego faceta-ale do męża tez nie czuję nienawisci i staram się z nim dobrze życ.Moj romans zaczął sie w okresie duzego kryzysu malzenskiego-byłam prawie zdecydowana na rozwod, czułam się niekochana, zaniedbywana.Zakochalam się i to trwa.Nie chcę rozbijać ani jego ani swojego małzenstwa ze względu na dzieci.

marijka, a nie męczy cię taka sytuacja, ciągłe ukrywanie, okłamywanie , bo jak się z nim spotykasz, to musisz jakiś powód wymyśleć. Jak sobie radzicie z jakimś lokum na spotkania, piszesz że ty i on macie rodziny, jak to rozwiązujecie. Pytam z ciekawości :)

męczy mnie -pewnie ze męczy i tysiące razy obiecywałm sobie ze z tym skoncze.A spotykamy sie w hotelach

tak myślałam, że prócz fascynacji, jest też element obciążenia psychiki, nie jest to takie różowe, jak sie niektórym wydaje Po części rozumiem cię, zapewne, gdyby Twoje małżeństwo cię satysfakcjonowało, układało się dobrze, nie posunełabyś się do zdrady. Jest to pewnie ucieczka przed samotnością, niespełnieniem.