Chcę sie troszke wypisac..... jak chcecie to skomentujcie...

Moj facet poszedł sobie do kumpla na 18stke. jak juz troche wypił(przypuszczam po jego głosie) zadzwonił do mnie i pyta sie mnie czemu nie odp na jego smsa (byłam z kumpela na piwie i nie słyszałam ze wysłał) i potem sie mnie pyta czy sie jutro z nim pokocham bo on jak przypuszczam nie mzoe wytrzymac duzo czasu bez seksu a potem mi gada ok to ja ide dalej na impreze czesc. myslałamz e dzwoni bos ie stesknił albo cos a on sie mnie pyta czy sie z nim jutro... co ja jakas k.... jestem ... wrrrr wkurzyłam sie max i mi przykro cholernie...... skonczyłam dziekuje :(

Dasz mi jutro ? Nie martw sie stac mnie na odrobine romantycznosci;)

spadaj

To ironia, zebys zrouzmial ze on nawet sie nie stara,a tylko Cie wykorzystuje... brryy

no włąsnie nie wiem czemu tak jestesmyz e soba ponad rok zawsze bylo piknie i wogole jak ja nie chciałam to spox a teraz taki telefon...

bo byl wypity i wyszlo.. nie ma co sie zastanawiac, pozyjesz zrozumiesz... Co nas nie zabije to nas wzomocni,

no zeby mu tam cos do jakiejs innej laski nie wyszło.... aaaa wrrrr

Co tu komentować...jest z tobą dla seksu. I tyle.

a ta przebudzila sie po 12 latach koorfa :D

Hahahaha

Po pijaku różne głupoty się gada, nie rób afery z niczego.