zielona góra

szukam znajomych, jestem tu od niedawna z mezem i mala Pola, chetnie poznalabym jakies dziewczyny, cale rodzinki itp

haloooooooooooo

UP

siemka ja jestem z zielonej

hej a co porabiasz tych pieknych stronach? ja jestem oczarowana zielona ;)

hej a co porabiasz tych pieknych stronach? ja jestem oczarowana zielona ;)

hej a co porabiasz tych pieknych stronach? ja jestem oczarowana zielona ;)

mieszkam i studiuje niedlugo zaczne 2 rok. Ja tez uwielbiam zielona pomimo ze czasem zawiewa tu nuda i sie zloszcze ze to dziura nie chcialabym miszkac gdzie indziej

byłam kiedys w zielonej na miodobraniu....SUPER BYŁO..fajne miasto i mili ludzie:)pozdrawiam

niech sie wpisuja wszyscy z zielonej!!!! :)

Słyszałam, że w Zielonej jest straszna kiszka? to prawda? jeśli nie to wyprowadźcie mnie z błędu, bo nigdy nawet nie przejeżdżałam przez Zieloną Górę pozdrawiam Zielonogórzan:)

sorki-pomylalo mi sie zamiast miodobraniu mialo byc WINOBRANIU ;)

hehe droga Karmelllko u nas obchodzi sie winobranie:) jest to tradycja poniewaz miasto kiedys slunelo z winnic i wyrobu wina. Kto nie byl na winobraniu to serdecznie zpraszam to najlepsze dni roku w tym miescie. Jest super mozna sie ekstra wybawic i poznac duzoooo ludzi.

i nie miodobranie tylko winobranie a jestem te z napływowa tu bo ja z łodzi tu przyjechałam ale miieszkam juz 3 lata...da się zyć..choć jednak to wioska jest..nic sie nie dzieje a ja nie mam zadnych znajomych nadal....aaaa mam 30 lat

nudą tu wieje :o

wiem wiem-nazwy mi sie pomylily....ale faktem jest to,ze bardzo milo wspominam te dni,fajnych ludzi poznalam :):)

to fakt ze jakis mega imprez tu nie ma i wszytsko nas omija i raczej jest w poznaniu i wroclawiu jednak wszytsko zalezy z kim sie bawi. Wszedzie moze byc fajnie jak sie ma dobrych znajomych:)

Kimmy a Ty gdzie się bawisz? ;)

z tego ,co pamietam to chodzilam ze znajomymi do STUDIO i calkiem mozliwie bylo

bawie sie gdzie sie da nie mam ulubionego miejsca, bo nie ma tu jakis wypasionych mijsc wszytskie sa przecietne, preferuje puby bo dykoteki sa niestety beznadziejne.

.

To jak to jest naprawdę w Zielonej Górze? hmm?

benadziejne :o choć zdarzają się wyjątki :P ogólnie jednak da się żyć :) zawsze można podjechać do Wrocławia

a pamiętacie balety \'\'U OJCA\'\' lub w \'\'STUDIO\'\'?, TO BYŁY CZASY a co tam słychać u Bachusa?

to jest czad!!!

jak nie znasz zielonej to po co tu wlazłeś ktoś cie prosił?

jak nie znasz Kotłowni wsiurze jeden!

wtedy podczas pobytu nocowalam w akademikach przy "kotłowni" ,wiec tez sie tam chadzalo ze znajomymi ;)

hm ja sie namieszkalam dosc w poznaniu i wcale mi nie brakuje tego szumu, wszedzie daleko, ludzie nie maja na nic czasu tylko na zarabianie kasy, jest owszem wiecej kulturalnych imprez, wiecej knajp sklepow itp, ale za to w zielonej moim zdaniem jest wiecej milych ludzi, nie spieszacych sie, potrafia sie na chwile zatrzymac i po ludzku pogadac, choc wiadomo w poznaniu tez sie takowi trafia, tu przede wszystkim jest czym oddychac - lasy ;) a miasto z tego co widze sie rozwija ;) a knajp typu studio - to nie dla mnie... kawon, jankiel ;) pozdrawiam

witam tez z ZG ale od jakiś 2 lat i powiem wam , że nie znosze tego miasta -ludzie są wstrętni , beznadziejni wręcz , miasto jak kazde inne masa dziur za to bardzo podoba mi sie Poznań i Wawa jak ja bym chciała tam mieszkać a co do winobrania - cała masa napitych rodzinek mamuśka ledwo stoi na nogach po obu stronach malutkie dzieci zapłakane a z tyły ciągnie się tatuś :P i tak co trzecia rodzinak z młodzieża jest podobnie do tego naćpani , leja gdzie sie da , przejść normalnie nie można a te wstrętne stragany ............................szkoda gadać jedzenia do ust bym nie wzieła :P jednym słowem beznadziejne miasto a mimo tych lasłów co sa dookoł to i tak nie ma gdzie wyjść