zagubiona w życiu

Czy jestam sama z swoim problemem... nie wiem co robić dalej ...serce mówi jedno rozum coś inne jak wybrać ta dobra drogę i nie oglądać się już za siebie Nigdy wiecej

a jaki jest Twoj problem?

Jaki jest mój problem dobre pytanie nie wiem już sama czy kocham nienawidzę czy to tylko przywiązanie...moje życie jak z większości tu osób nie jest różami usłane jestem kropelką w morzu ale dziękuje że ktoś w ogóle mnie zauważył

nie jesteś sama..... jesli chcesz mozemy pogadać ja tez czasem mam totalnego doła i wszystko wtedy jest źle. Tez miewam wątpliwości....

A co mam Ci powiedzieć że mąż mnie zdradził to żadna nowość dla nikogo..... tylko dlaczego tak się znęca psychicznie nade mną i doprowadza że robię rzeczy których nigdy w życiu bym nie zrobiła

tak niestety jest że w ciężkich sytuacjach bestia się odzywa w nas,znam to skąs i to bardzo dobrze,nigdy bym nie powiedziała ze zrobie cos takiego....a jednak :(:(:(

gdy patrzę w lusterko mam ochotę zbić je przypomina mi osobę sprowokowaną do czynu którego nie chciała .

Droga Ewo albo chcesz porozmawiać i chcesz żeby Ci pomóc (to mów otwarcie i bez zagadek) albo chcesz wszystkim tylko głowę zawracać. Jaśniej kobieto jaśniej.

nie daj sie prosic :-)

a co mam napisać :( żyć mi sie nie chce :(

Do chęci źycia dojdziemy. 1.Jestem mężatką od ...

mych problemów i rozterek jest zbyt wiele nie da się w jednym słowie ...nie poradziłam sobie z jednym faktem powstał następny i następny...bym musiała wszystko od nowa a kto by chciał słuchać..czasu szkoda

2. Mam lat... 3.Mój mąż ma lat ... 4.Mamy dzieci sztuk .... 5.Wyszłam zamąż bo ... 6. Mąż był moim ........ facetem

życie po zyciu było to jakieś 7 lat gdy powiedziała "TAK"".ale to inne czasy inne nadzieje inne patrzenie na świat teraz już wszystko jest zamazane .

Ależ posłuchamy jesteśmy jak te hieny żywiące się cudzym nieszczęściem i pocieszający się że nie tylko my mamy pod górę w tym zasranym świecie. Moja żona np. nie chce ze mną współżyć od 102 dni. Bardzo mi to doskwiera i szukam sobie pocieszenia w nieszczęściach innych. Jakie to podłe.

Ależ ty kobieto mało konkretna jesteś uf. Może odpowiedz na w/w pytania i następne to łatwiej zdiagnozujemy problem.

ale iy jestes biedny . u mnie dopiero 60 dni

-mam 30 lat -7 lat małżeństwa -0 dzieci -wiek męża 30 lat Wyszłam za mąż bo Kochałam i czułam się kochana szkoda........ że tak krótko Mąż był moim ...1..... facetem jeszcze jakieś pytania?

zycie po zyciu aż tyle dni jak ona wytrzymuje ...;p biedactwo

Jasne 7.Czy mąż jest przystojnym facetem za którym oglądały się inne kobiety? 8.Czy jest szczodrze obdarzony przez naturę długim penisem? 9.Czy byłaś jego pierwszą kobietą?

A tak poważnie to nie żle musiałeś narozrabiać ze cię odstawiła aż na ponad 100 dni jej tez nie jest łatwo....

Ona ma to gdzieś. Ale nie pytasz jak ja to wytrzymuję?

na pytatanie 7-9 jest jedno słowo tak

no właśnie jak ty to wytrzymujesz??? ja nigdy nie odstawiłam męża na dłużej niż 7 dni

10.Czy uważasz się za atrakcyjną kobietę? 11.Czy przed ślubem miałaś \"łóżkowe\" propozycje od innych facetów?

wiecie co upije się i już przynajmniej będzie wydawało się życie bardziej proste...na chwileczkę .

No właśnie marnie to znoszę i to chyba widać bo się już różne kobiety dziwnie uśmiechają tak się chyba na nie bezczelnie gapię.

zycie po zyciu umiesz dołować...jak mam czuć sie atrakcyjna skoro mąż szuka przyjemności gdzieś indziej .Był moim pierwszym partnerem

Wiesz Ewo ja mam już ponad 40 lat nigdy nie leczyłem alkoholem swoich problemów i tak już zostanie. W tym wieku człowiek ma juź wykształcone mechanizmy obronne.

nie miałam innych propozycji po nie wasz nie widziałam nikogo innego oprócz niego znamy się już od 15 lat:(