CZemu niektórzy mają tyle szcześcia ?

No właśnie czemu tak jest że niektórzy mają w życiu takie szczęście, takiego fuksa i bez większego wysiłku wszystko się im udaje . Ja już się powoli przyzwyczajam że zawsze mam pecha - na każdym kroku jakieś trudności . Nie raz w jakąś prace wkładam pełno energii ale i tak coś spieprze . Nie bede dawać przykładów bo to nie o to chodzi - ale jest ich pełno. A im bardziej mi na czymś zależy tym bardziej pewne że i tak się coś zawali.Już nawet mama mi kiedyś powiedziała Ty lepiej tego nie ruszaj , bo znając Twojego pecha pewnie to zaraz rozwalisz.... Ciekawi mnie czy są też takie osoby , które prześladuje pech ? czy tylko ja mam takiego pecha ?

takiego pecha, inni maja życie usłane różami .Weź sie puknij w łeb

ha nie martw sie nie jestes sama.ja tez mam zawsze pod gorke.uczylam sie duzo dzo do egzaminow.a ich nie zaliczalam.i dzis tez mialam ostatni.i okazalo sie ze mam jeszcze ustny bo facet chcial mnie dopytac.i sie zalamalam.zdalam to na szczescie ale nigdy nie mam latwo...

do tylko ty jedna tak masz -------> dzięki ;) ale ja mam serio pecha na każdym kroku :( a popatrzcie mam wielu znajomych którzy bez większego wysiłku zdobywają wszystko . co tylko zapragną . poprostu niekiedy już mnie to dobija do tinus -----> też miałam poprawki i się uczyłam i kur... nie zdałam jednego przedmiotu . A kumpel miał prawie cała sesje na wrzesień - nic się nie uczył i WSZYSTKO ZDAŁ. Nie zazdroszcze mu - tylko to jest takie niesprawiedliwe :(

cała reszta ma same szczęście??

ale już to wszystko mam w dupie. Napoczatku z tym jeszcze walczyłam - ale już nie ma po co .:(

Z czystej ciekawości. Znacie jakąś definicje co to jest szczęście a co to pech ? Przecież dla każdego to będzie co innego. Myślę że to kwestia podejścia a nie stanu faktycznego. ;)

proponuję : http://www.superlaugh.com/1/behappy.swf ALBO http://fun.anfa.pl/swf/data/motylek.swf

Szczęście przychodzi do tych, którzy je zapraszają :-) Analogicznie - pech :-)

jak je zaprosić ??/;) to ja tylko pecha zapraszam :D:D

To wszystko siedzi w głowie. I w oczach. Świat wygląda tak, jakim chcesz go widzieć.

Uważam, że jeżeli jest jakiś trudny okres w życiu to pech czy raczej nieszczęście przyciąga do Ciebie w większym stopniu.Dam przykład , miałam okres gdy finansowo było krucho i tak się złożyło,że doszła do tego awaria bojlera z ciepłą wodą.Chcieliśmy poradzić sobie sami, ale niestety przy ściąganiu spadł nam i praktycznie mieliśmy łazienkę do remontu.Do tego było jeszcze sporo innych zdażeń, które mnie dołowały. Później po tym okresie nienajlepszym, przyszły dobre czasy i tak mieliśmy sporo pieniędzy a jeszcze do tego mąż wygrał w jakiejś loterii ( nie totolotek).Ta dobra passa trwa nadal i stale jest coś pozytywnego. a to premia w pracy, a to pierwsze miejsce dzieci w jakimś konkursie.Zauważcie że tak właśnie jest.

Hmm... Ciekwae co Hiob by miał by do powiedzenia na ten temat.. :D

Nieobecni nie mają głosu :P

Ja mam właśnie tak żę jak mi się wszystko dobrze układa to w każdej dziedzinie: finansowo, uczuciowo itp a jak się wali to na całej lini i poprostu wszystko ... widocznie taki los

Prosty filtr: masz dobry nastrój - dostrzegasz raczej pozytywy otaczającego świata, ignorujesz kaszany. Masz zły nastrój - tak samo, tylko na odwrót :-)

Takie zycie.,.

Bo los nie równo rozdał.

Masz głupie nastawienie autorko :o potem robisz coś i cały czas spodziewasz się katastrofy, jesteś mniej skupiona i wiadomo że wyjdzie gorzej niż by mogło z lepszym podejściem