o żesz ty!! im gorzej traktujesz faceta,tym bardziej jest przymilny i posluszny!

no kurcze, co za zycie! jak bylam mila i kochana to traktowal to jak należnei ciągle ranił, a teraz jak mam go w dupie, to skomle o uwagę.

Nie wymyśliłaś nic nowego, tylko czemu tak trudno tak działać...

no otóż to, poki czlowiek kocha bezgranicznie to nie jest w stanie sie tak zachowywać, jak juz ochlonelam, jest mi juz wiele rzeczy obojętne, to sie nagle chłop opamietał, a mi juz to wisi...

Chodzi o męża czy o chłopaka ,może to sprawdze na swoim partnerze.

:-D Jak go olałam i jego humory to się miły zrobił.

im jestem gorsza Tym on lepsza a czym ja lepsza to on gorszy :-D

ale dzieci chyba nie macie , skoro Ci to wisi to dlaczego go nie zostawisz

nie, nie mamy dzieci, ale to akurat mysle nie ma znaczenia. faceci chyba po prostu tacy są. nie mowie, ze nie cenią dobrego traktowania, ale przyjmują to jak należne, wiec kiedy kobietka się zmienia to zaczyna sie panikai przymilanie sie. kurde, coza obślizgłe płazy ;)

zgodzę się w 100% mózgi mają w rozporkach to może tlenu im brakuje.Mój kochany poniekąd facet jak tylk zobaczy, że już już mnie ma na własnośc, ze jestem milutka i wogóle ,zaczyna pokazywać rózki i na głowę mi wchodzić i wtedy muszę ja pokazać jaka "niedobra"potrafię być i dopiero to go przywraca do pionu.Nie cierpie tego .

gratuluje moje panie!!! właśnie wygrałyście konkurs na najbardziej głupkowate opinie jakie czytałem!!! tak się składa że moja partneraka przeczytała wasze uwagi i przysłała mi linka!!! DZIĘKUJE BARDZO!!! Tak się składa, że są też tacy faceci któży jak są źle traktowani to odchodzą, poprostu dochodzą. Mam, nadzieje, że wy macie małych i przestraszonych panów któży są tak zabiegani i zapracowani że nie mają czasu się zastanawiać nad tym wszystkim i tylko dlatego jeszcze z wami są, tak sie składa że jestem źle traktowany przez partnerke, wiecznie strofowany, wieczne pretensje, o wszystko, i faktem jest, im ona jest bardziej niemiła ty ja jestem od niej dalej i dalej i dalej...... Powodzenia!!!

Ech, kobiety, życzę Wam, żebyście kiedyś w życiu trafiły na prawdziwych mężczyzn a nie nędzne cioty, które pozwalają sobą pomiatać. To co napisał lukasz jest całkowicie normalnym zachowaniem - im wy jesteście gorsze tym dalej jesteśmy my. Pomyślcie o tym ...

jesli juz jestesmy niedobre i w ogole to moze ktprys z tych PRAWDZIWYCH, NIECIOTOWATYCH panow pomysli dlaczego??? bo chyba PRAWDZIWY I NIECIOTOWATY pan powinien byc ZAWSZE dobry dla kobiety ktora przeciez KOCHA.....

sie wpisac ale zapomnialam, pewnie ze to nie jest norma, polowa ucieknie, polowa zacznie sie bardziej starac zostana zakompleksieni w gruncie rzeczy i slabi odejda tzw. silni albo chamscy po prostu ;) normalnych, ktorzy by porozmawiali szczerze z kobieta i wysnuli z tego jakiekolwiek wnioski jest moze 0,01 %

a tym bardziej pozwalać im rządzić. Zresztą takie same sobie szkodzą bo kobieta, która poniży gościa będzia miała nie gościa tylko kluchę i seks z taką kluchą nie będzie cieszył ... owszem można takiego wymienić ale ile razy można wymieniać.

wymieniać- oj zapewniam cię można można ......:D:D:D:D:D:D

dołączam do tego, jesteśmy małżeństwem 12 lat i zawsze tak było, że jak widział, że mi zależty to mnie olewał, jak mi nie zależało albo udawalam to zabiegał o mnie. Tak jest z facetami, oni nie szanują kobiet, którym na nich zależy, tacy są i tego nie zmienimy. Kobvieta nie może być podnóżkiem dla faceta, bo sie szybko znudzi. Facet nigdy nie może być pewny kobiety, ona musi mu pokazać, że innym się też podoba, musi być odrobina niepewnoćsi w tym wszystkim.

jak często wymieniasz to nie poznasz co to miłość pozostaniesz na etapie fascynacji i zakochania ... a to cokolwiek ubogie jest jednak. Poza tym po 35 roku życia to kobietom nie jest już tak prosto wymieniać partnerów bo zradko są brane w tym wieku za partnerki prędzej na okazjonalny seks lub przez młodzież na worki treningowe

ona byla stala.....tylko oni sie zmieniali ;) :D:D:D troche zmieniona fraszka na potrzeby topiku bawcie sie i tak problemu nie rozwiazecie :)

o kobiety po 35 roku życia. Dajemy sobie radę. A jak dla mnie etap zafascynowania jest najsłodszy. A miłość to raczej przyzwyczajenie..

Ja zauważyłam, że to mężczyźni po 35 roku życia bardziej dążą do stałego związku niż kobiety. Chyba chcą by na starość miał się kto koło nich kręcić. Mam kilku takich znajomych, którzy "na gwałt" szukają żony. A ja czym starsza tym mniejszą mam ochote na stały związek. Jestem niezależna finansowo i nie chce mi się gotować i sprzątać dla faceta

czym jest miłość i dlatego tak głupio pitolisz dziewczyno

wytlumacz nam, oswiec nas ;) czym jest milosc?

Wiem co to jest miłość. Byłam w dwóch kilkuletnich związkach. Dziękuję za miłość. Wolę zafascynowanie gdy facet zrobi dla kobiety wszystko, niż miłość gdy kobieta usługuje facetowi. :-)

to trzeba przeżyć ... ale tego nie da się przeżyć w związku trwającym krótko czyli góra 2-3 lata.

och ach .........2 kilkuletnie zwiazki? no popatrz, a dlaczego ich juz nie ma? :D:D:D

bo miłości bo jej nie znasz - kto poznał miłość prawdziwą ma za nic stan zakochania i fascynacji

moze masz racje........hmmm :O tylko.........dlaczego.........moj maz jest ze mna tak dlugo.............to pewnie dla sexu.....wiem :O

ludzi na zawsze lub na bardzo barzdo długo ... wspomniałem o 2-3 latach bo to granica czasowa czysto seksualnej fascynacji

miłość nie istnieje

Gosciu co sie stalo?czemu tak piszesz?