Jak pozbyć się schizów związanych z...

a jeszcze tak poważniej dodam, że ja dopiero teraz, jak JĄ mam, to mi się oczy na to, czym życie jest naprawdę, otworzyły. Jak bardzo można kochać, jak ZA NIC się kocha, jak pod koniec ciąży z jednej strony nie chce się przerywać tej jedności i przenikania siebie/ja do samego końca lubiłam się z tym Brzuchem/, a z drugiej strony - nowe uczucie - TĘSKNOTA ZA KIMŚ, KTO WE MNIE. Życzę Wam tego, w Waszym czasie, ale nawet jesli nie wtedy, kiedy byście chciały, to przecież dookoła widać setki przykładów, że nigdy nie ma dobrego momentu. A to studia, a to nowa praca,a to jej brak, brak mieszkania, albo- budujemy się, a to coś tam... A jednak życie da się dalej zorganizować. Mnie też nie było lekko. Dzieci są tak koszmarnie bezbronne,tak - koszmarnie, bo WSZYSTKO co się z nimi stanie, zależy od nas. Więc, jeśli już się pojawią, i skoro przez zaspokojenie NASZYCH POTRZEB W CHWILI , to trzeba im potem dać naszą siłę. One bardzo jej potrzebują, bo nie wiedzą, że jakieś studia, że pieniądze, że ich brak... One nic nie wiedzą. One patrzą ufnie leżąc w łóżeczku. TYLKO chcą być KOCHANE. Uch, cudnie jest kiedy całujesz śpiące dziecko a ono westchnie i usmiechnie się przez sen.. Ja myślę- BEZ SCHIZY< tabletki+LOVE w bezpieczniejsze dni > ale jeśli jednak -to już potem TYLKO JE KOCHAĆ. Selawi :)

cześć dziewczynki , ja na razie stres mam za sobą , bo dzisiaj dostałam ... ale jakie ja koszmary w nocy śniłam to normalnie szok ... pozdrawiam Was wszystkie w ten piękny słoneczny dzionek i życzę aby wszystko poszło po waszej myśli ... będę tu wpadać pa..

Bardzo mi się podoba wypowiedź timera! Jest taka pełna uczuć i od razu dodaje otuchy! Ja bardzo kocham dzieci, mimo, że narazie nie chcę ich mieć! Ale w końcu mam na to jeszcze czas i kiedy już będę miała dzidziusia, to się normalnie popłaczę ze szczęścia! To musi być przepiękne uczucie trzymać takie małe stworzonka w ramionkach i być w pełni świadomym, że osobiście się je stworzyło! Pozdrawiam wszystkie mamy i "niemamy" !

Wiecie co dziewczyny,ja mialam podobny problem. Bralam teblaetki przez rok i podobnie jak wy z kazdym dniem oczekiwalam okresu.Raz mi sie spoznil o jeden dzien-jezu,co ja wtedy przezywalam. Przestalam brac tabletki 1,5 miesiaca temu i powinnam dostac juz okres od tego czasu. Pierwszy raz dostalam 15 wrzesnia,wiec dzisiaj mija 28 dzien,a mojego okresu nie widac:( Bylam teraz na weekend u swojego chlopaka i kochalismy sie. Zabezpieczeniem bylla prezerwatywa... i znowu zaczynam sie bac:( Ostatnim razem dostalam okres po 31 dniach,wiec mam nadzieje,ze w przeciagu tych 2 dni dostane go. Cholera,co to zrobic,zeby przestac sie bac za akzdym razem ?! :(

do schizujacej sie : wyobraz sobie,ze zdaje te same przedmioty na maturze,co ty:) No,o ile wczesniej nic nie wyniknie .... wiadomo,co mam na mysli (nawiazujac do tego tematu)... o,ale jestem dobrej mysli..

kurcze fajnie ze zajrzalam na ta strone nie czuje sie teraz taka samotna z tymi schizami

Widac...jest nas eszcz wiecej....

Cieszę się, że do naszego gronka dołączyły nowe osóbki! To miłe wiedzieć, że się nie jest samą, nie tylko w sprawie schizów, ale także z maturką :]! Pozdrawiam was i mam nadzieję, że dostaniecie swoich upragnionych @! Ja dzisiaj ostatnia tabletka z tego opakowania i będę wyczekiwać razem z wami! Oby tylko skutecznie!

Dziewczyny nie martwcie sie!!Mnie sie w sumie 5 dni spoznil ale jak juz czesc z was wie od 4 dni mam okres i zazywam tableteczki.Bedzie dobrze łebki do góry;]

No pierwszy dzień narazie 7-dniowej przerwy! Ale ostatnio dostałam aż piątego, to pewnie teraz też dostanę coś koło tego! Ale wyczekuję i tak i tak! Wczoraj nas trochę poniosło i dzisiaj mam schizy! Przeklęta psychika!

Jest! Naprawdę jest! Mój kochany okresik! Jak bardzo się cieszę, że znów postanowił do mnie zawitać! Może głupio teraz gadam, ale to przez to, że już 6 dzień przerwy dzisiaj i zaczynałam dostawać ataku strachu! Ale jak narazie mam spokoik na kolejny cykl! Przynajmniej mam taką nadzieję! Do zobaczenia i piszcie piszcie dziewczyny!

Co to? Już koniec waszych wypowiedzi? Tylko tyle? Dziewczyny, nie bądźcie takie piszcie, przecież macie coś ciekawego do zaoferowania! Jesteśmy naprawdę the best i pokażmy to na forum!

czekam, okres mialam dostac wczoraj i tez juz zaczynam sie matwic, jedyne co sobie tlumacze to ze jestem po antybiotyku, bo mialam grzybice,dzis tez nic, kurcze gdzie moj okresik :(

I już po okresiku! Znowu jestem już przy kolejnym opakowaniu! Schizów jeszcze nie mam, ale wczoraj np. głaskałam się po brzuszku i napdały mnie myśli, że tak dzidziuś jest :o! Ehhh...ale może to przejdzie! no cóż! Pozdrawiam!

A to chyba taka natura kobiet jest ..tak sobie myśle. Ja tez łykam tabletki, ubieram swojego faceta w gumke a i tak zawsze czekam na okres jak na zbawienie;) Dobrze ze moje kochanie jest takie wyrozumiałe..juz sie przyzwyczaił..co miesiąc ta sama akcja:)))

Matko ja tez mam zawsze takie schizy ze koszmar. za kazdym razem, nie mam pojecia dlaczego. A moj facet tez sie stresuje, tzn ja go stresuje...hmm moze faktycznie trzeba sie wybrac do psychologa????????

Hey. Ja mam taki problem. Mianowicie 2 miesiace temu kochalam sie z Moim chlopakiem, miesiac po stosunki dostalam miesiaczke a teraz spoznia Mi sie miesiac. Nie ma dolegliwosci takich jak ma kobieta podczas ciazy. Mam niedoczynnosc tarczycy i duzo stresow. Zawsze okres Mi sie spoznia i to nawet sporo. Ale eraz to juz miesiac. Nie wiem co robic! Szlak Mnie jzu trafia! Pomozcieeee