Gdy dla zonatego kochanka w weekend ważniejsze jest sprzątanie niż ja

Proszę, wypowiedzcie się na temat mojego problemu, bo ja juz sam nie wiem, czy ja jestem nienormalna, czy mój kochanek. Założyliśmy sobie nasz własny, wspólny adres mailowy, aby móc się w weekendy komunikowac ze sobą, aby móc przkazac sobie swoje myśli i uczucia (była to wspólna decyzja,bo on mi tłumaczy, że chce, abym pisała i że bardzo go to cieszy...), bo oboje w stałych związkach - nie mamy mozliwości rozmawiania ani sms-owanie w te dni. Po piątku pełnym dyskusji, dużych różnic zdań napisałam do niego długi list. Powiedziałam mu o tym (akurat wyjątkowo rozmawialiśmy przez telefon,bo jego żony CAŁY DZIEŃ nie było...) i dowiedziałam się, po dobie niemal, że jeszcze nie próbował nawet tej poczty czytać, wiedząc, że ona tam na niego czeka. Powiedziałam mu wyraźnie, jakie to dla mnie przykre, że nie interesuje go, co do niego napisałam. Gdybym wiedziała, że na mnie czeka list od niego - to rzuciłabym wszystko i biegłabym do komputera, aby się dowiedzieć, co mój ukochany ma mi do powiedzenia. A on mi tłumaczy, żebym nie zmuszała go do zachowań zgodnych z moimi wyobrażeniami, że on najpierw chce w domuposprzątać itp. i później sobie poczyta. Jest godz. 22, jego żona już wróciła, poczta jest dalej nieprzeczytana. Czy je źle rozumuję???? Czy to jest normalne, naturalne, że w "zakochanym" człowieku nie ma ciekawośc, co ta druga "połówka" pisze? Czy nie powinno to być ważne, ekscytujące, ciekawe? Czy to nie jest przejaw LEKCEWAŻENIA mnie, mojego czasu i wysiłku włożonego w to pisanie? czy ja za dużo od niego wymagam? Jestem normalną kobietą, nie wydaje mi się, abym stawała mu zadania nie do wykonania, ale takie traktowania strasznie mnie boli...(dodam, że to nie pierwszy raz, że były już dyskusje na ten temat, że on wie, jak mi na tym zależy - iNIC sie po nich nie zmienło!!! ) Błagam, niech ktoś się wypowie i opowie za którąś ze stron, ja już nie mam dla niego argumentów, które by dotarły!!!

potrzebujesz pomocy-lecz sie

taki los kochanek...

kurwo niemyta!

to proste - jemu nie zależy na tobie, poza łóżkiem nie obchodzi go nic co wiąże się z tobą.

po tym co napisalaś widac ze jestes tylko tak\"na chwilke\" Sprzatanie w weekendy jest dla niego wazneiejsze od Ciebie(sama to zadeklarowalas) Wyciag z tego jakies wnioski dla siebie

hmmmm Czytalam juz o tym wiele razy na tej kafeterii(dodam ze nie jestem ani mezatka ani kochanka. Mam stalego partnera) Ze Kochanka jest \"NA CHWILE\"(dla niego jak nie Ty to bedzie inna za jakis czas) a Zona \"NA ZAWSZE\" Kurdeee cos w tym jest-wiesz?? A tak na marginesie jaka masz pewnosc ze on sprzata w weekendy a np nie klika do jakiejs innej laski???Moze to jest tylko taka wymowka z jego strony.

Twój kochanek jest moze z Lublina?

wiesz zdziwiona nie przejmuj sie,daj mu czasu i sie nie odzywaj,najlepiej sama nie miej czasu,sam przylezie,jedno ci powiem nie zakochuj sie w nim,nawet jakbys sie zakochala to lepiej wyjdziesz jak bedziesz jego przyjacilka:)

cholera duza: czy Ty dajac takie rady walisz sie bez uczucia jak psy na trawniku??(sorry za wyrazenie)

wiesz uuuu przez pol mojego zycia bylam monogamistka,nie wiem jak to robia psy na trawniku bo te co obserwuje to robia tylko kupe........ja nie daje zadnych rad.....mowie co mysle ot poprostu.....bez urazy nie obrazam sie:)

acha chcialam tylko dodac ze czasem staram sie rozumiec pewne sprawy pewnych ludzi,,,,,,,,w zyciu realnym tez,jak widze ze ktos beczy nie daje rady i jest komus zle.........mowie olej to,ot poprostu:)

:o

nie jesteś normalną kobietą jestes kurwą przebrzydłą

ale ty jestes do pieprzenia kiedy nam wygodniej a nie do romantycznych gadek. a zona w domu czeka i dom to piersze jest i najwazniejsze. kochanek

Zostaw w spokoju zajętego rodziną czyjegoś męża. Suka dupodajka.

Wiesz dziewczyno, współczuję Ci. Piszesz, że oboje macie rodziny. Wnioskuję, że spotykacie się dla seksu. Jeśli tak, to chyba wyjaśniliście sobie Wasze statusy w tym układzie. Jesteś TYLKO kochanką , w dosłownym tego słowa znaczeniu. Niepotrzebnie sięgasz po coś, czego w życiu nie da Ci taki układ. Albo przystopujesz albo będziesz cierpieć, na własne życzenie. Jeśli zaczynasz coś do Niego czuć, to wycofaj się jak najszybciej z tego układu, bo skrzywdzisz wszystkich a najbardziej siebie. On nie da Ci nic więcej ponad seks, nie widzisz tego? Nie czujesz? Łamiesz zasady, a ONI tego nie lubią !

więc nie wychodź poza tą rolę bo cię oleje

każda kochanka!

solidarno z kurewstwem - ciebie chyba pojebało !

O rany - ludzie! Zgadzam się z Wami, ale czy naprawdę musicie wyrażać swe opinie w taki wulgarny sposób? Jestem zniesmaczona:(

a ja myślę, ż powinnaś zasypać go pretensjami, że ma Cie w nosie i takie tam. I wtedy facet zobaczy, że nawet ta superasta kochanka jest byc może gorsza od żony i przejrzy na oczy. I wróci aby dbac o dobro RODZINY a nie panienek na boku.

jest tylko do dawania dupy a nie do miłości

ciebie podupcyło całkowicie??? mamy współczuć tej wywłoce???nie ma rozumiesz nie ma wytłumaczenia dla takich jak ona...takie jak ona powinno się palić na stosie jak za dawnych czasów... a ty kochanko będziesz się smażyć w piekle gratuluje wyboru.

sprzątać z żonką niż pieprzyć się z tobą! jesteś tylko zabawką! może już mu się znudziłaś! jak każda kochanka! :p wolał wykręcić się sprzątaniem , niż spotkać z tobą.

kurwisko

zlot bab - meneli. Kijem bym was babochłopy ordynarne nie dotknął. Nie dziwię się tym waszym chłopom że poszukali sobie kogoś.Jak tu wytrzymać z taką paniusią co jej jad po gębie spływa a prymitywna taka że nie umie nawet wyrazić opinii jak człowiek tylko co drugie słowo to mięchem rzuca.

Miło, że na świecie są jeszcze kulturalni osobnicy - tak trzymać:)