Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jataka jedna

co ja mam zrobic ze swoim zyciem?

Polecane posty

Gość jataka jedna

jestem nieszczesliwa w związku..jest monotonnie do bólu....boję się odejść...nie wiem co robić....to chyba przyzwyczajenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajkaaaaaaa
cokolwiek, juz gorzej byc nie moze to co ci zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jataka jedna
ale nie tak łatwo spakowac sie i wyjsć..gdzie? na bruk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruj sobie zwiazki
te sama rade mam dla innych bo co nie wejde tutaj to kazdy ma monotonny zwiazek i dupny A OD KOGO TO ZALEZY ???????? jestescie nudziarzami to macie nudne zwiazki :) proste jak drut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z partnerem czego oczekujesz i czego on oczekuje,nawet rozmowa na taki temat moze przyniesc korzysci .Zadbaj tylko o jakas inna nowa oprawe takiej pogawedki aby nie byla jakas fotelowa badz prowadzona przy posilku lub gdy on sie goli a ty spedzasz czas sprzatajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jklsajlsff
własnie rozmawiałam!!!! i nie przyniosło efektu....a raczej efekt był taki" co Ty chcesz??? masz dom ,zarabiam pieniadze ,nie zdradzam..." tylko ze to wegetacja ..on cały czas w pracy albo przed TV,ewentualnie przy kompie...w niedzielę dostaje pieniadze na jaki.ś ciuch abym tylko poszła na długo do centrum handlowego i mógł ogladac spokojnie mecz....on mnie kocha " jemu wystarcza moja obecność".a ja do cholery mam 24 lata i chce wyjezdzac,chodzic do pubów,tanczyć...a nie siedziec przed TV codziennie....boję sie reakcji rodziny gdy sie rozstaniemy....boje sie tez tego ze trafie na jakiegos drania i bede załowała tej spokojnej stabilizacji jaką miałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba
popadliście w rutynę. Jeśli jest Ci źle, o on mimo rozmów Cię nie rozumie - odejdź. Na świecie jest mnóstwo fajnych facetów, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz
przed sobą całe życie i pamiętaj - żyjesz dla siebie nie dla bliskich, to Ty będziesz cierpieć w złym związku nie oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dokladnie taki sam problem. jetesmy razem od 6 lat. 2 lata po slubie. i ciagle to samo. dom, praca, on przy komputerze albo TV. mowilam mu czeg oczkuje, co chcialabym zmienic... a ciagle o tym ze jak chce wychodzic i sie bawic to tylko trace kase. mam 24 lata.kiedy mam sie bawic jak nie teraz? mowi ze mnie kocha i zyc bezemnie nie moze. ja sie zastanawiam czy to milosc czy przyzwyczajenie. mysle o rozwodzie...ale boje sie ze zostane sama albo ze dopiero wtedy sobie uswiadomnie ze opelnilam blad.pomozcie...co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×