Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

B.H. MOTH

czy meżczyzna może nie zdradzac?

Polecane posty

Gość Zadrapka
wyluzujcie. To, ze napisał z usmiechem to jest dalekie by sie szczycił.... Ma się wieszać? Włosy z głowy rwać? Widzi problem i zastanawia sie skąd wynika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadrapka i KUBA dzieki za posty. Pozostałe opinie nie sa warte komentarza. Jeśli ktos ma problemy ze zrozumieniem krótkiego postu nie powinien kategorycznie wypowiadac sie o innych. Chyba, że chce sobie ego poprawić. Nie sądzcie, że nie bedziecie sądzeni za osądzanie, wy łatwo obrażający innych, o czystych sumieniach :) Czy fakt, że czujecie się ode mnie lepsi usprawiedliwia agresje w waszych wypowiedziach?? Zastanówcie się nad tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laVita
hej B.H. MOTH ! Jestem kobieta, ale mamy przeciez demokracje (przynajmniej ta mentalna-sic)...wiec napisze ci cos...znam wielu mezczyzn ktorzy nie zdradzili nigdy...ale nie znam zadnego ktory zdradzil tylko raz...nie bede cie osadzac, jestes dorosly (chyba nawet z tego co piszesz z podstawowa inteligencja-haha)...i wiesz gdzie lezy twoj problem...sympatyczny mezczyzno...wiernosc jest w duzej mierze kwestia samodyscypliny...a cukiereczki lubimy dostawac w kazdym wieku. Zastanow sie jedna nanosekunde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la vita :)) z wszystkim sie zgadzam w Twoim poscie za wyjątkiem jednego, a przynajmniej jednego nie rozumiem :) Wiem z pewnym przybliżeniem, który z moich dobrych kumpli jest wierny a który nie. Raczej wiem który jest niewierny, by byc precyzyjny :) Ale za Boga pojęcia nie mam jak to jest z moimi koleżankami. Więc powiedz mi zanim spłonę z ciekawości :) SKAD znasz pewne informacje na taki temat wśród facetów? jestes terapeutka czy co ;) ?? pozdrawiam MOTH na diecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana kobietatutaj
jesli mogę dodać coś od siebie: jeśli Twoje małżeństwo jest OK., staraj się, aby te "przypadki " były niezbyt często i tak, żeby nie zranić żony. Pamiętaj, że kobiety-kochanki potrafią być baaardzo zaborcze i niezrównoważone. Jak coś takiej strzeli do głowy, to rozbije Twoje małżeństwo w drobny mak :) Z doświadczenia wiem, że ta przypadłość mija. I , jak słusznie zauważyli moi przedmówcy, albo się do wierności dojrzewa albo zostaje ona "wymuszona" strachem, że się straci w życiu to, co naprawdę ważne. Tak się stało w przypadku mojego Partnera (już ex). Nie będę Ci powtarzać Jego słów, ale stwierdził, że zmądrzał (szkoda, że za późno). Jeśli Twoje małżeństwo jest OK, jak twierdzisz, to po prostu popatrz w siebie. Jesteś inteligentny i wyjdziesz z tego, czego serdecznie Ci życzę. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona ona
tylko skur......le zdradzają swoje biedne żony, które siedzą w domu i piorą im te śmierdzące skarpetki , podaja żarło pod nos niczego nie swiadome....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona ona
jak się jest zarażonym "syfem" to cięzko się wyleczyć , chyba że sie nagle dostanie olśnienia ale tobie to raczej nie grozi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana kobieta...
do zdradzonej : wiem, co czujesz. Rozumiem Cię, naprawdę. Ale zdradzający najczęściej są głupi, naiwni, niedojrzali, ale nie chorzy. A Autor topiku zdaje sobie sprawę z wielu rzeczy , więc jeśli szybko zmądrzeje, ma wielką szansę na szczęśliwe życie z kochaną, przecież, żoną. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketok
Witam! według mnie, mężczyźni to zwierzęta. I niektórzy z nich czasem po prostu jak poczują kobietę, to nie ma siły, która powstrzymałaby ich przed przeleceniem takiej panienki. Natura... Ale jeśli sami sobie narzucamy monogamię (co czynimy, uważam, biorąc ślub), to do jasnej... trzymajcie się tego, albo się nie żeńcie!! Tak łatwo można stracić wszystko... w jednej chwili. Zastanówcie się, czy dla chwili przyjemności warto ryzykować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laVita
hej B.H.MOTH ! "Ale za Boga pojęcia nie mam jak to jest z moimi koleżankami. Więc powiedz mi zanim spłonę z ciekawości SKAD znasz pewne informacje na taki temat wśród facetów?"...zadajesz niespojne pytania (haha)...co cie w koncu interesuje: jak to jest z kobietami?...czy skad wiem jak to sie dzieje w swiecie mezczyzn? ...przyznaje, ze drugie pytanie jest nieco niewygodne (haha)...wkracza wrecz w moj maly intymny mikroswiat. Moze dla odmiany ja zadam tobie pytanie: czym rozni sie facet od mezczyzny? (masz 5 minut na zastanowienie)...a teraz odpowiedz: faceta moge miec kazdego...mezczyzne nie...bo to mezczyzna wybiera sobie kobiete. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rachuba
wiecie co to jest żałosne... ci skomlący faceci.... po ch..... się żenicie głupie fiuty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, tak, Autorze topiku, poczytało się \"Nieznośnej lekkości bytu\" i od razu znalazło się usprawiedliwienie dla swojej chorej rozrywki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam wszystkich :) a raczej wszystkie Panie. Zainteresowany tematami, postanowiłem załozyć topik, nie wiedząc ze to portal dla kobiet ;) Dzieki kilku osobom za miłe wypowiedzi. Ide sobie dalej, bo jak widze poziom kulturalny kobiet jest podobny jak facetów (rachuba :) tak trzymaj:) Kłaniam sie w pas. Niosący Światło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poziom kulturalny jest adekwatny do poruszonego problemu... Oburzenie wyzwala w człowieku ochotę na takie a nie inne podsumowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anuszka, nie załamuj :) fakt ze czytujesz Kundere niestety nie wiaze sie z tym ze potrafiłaś zrozumiec mój problem i intencję. Skocz moze na piwko z rachubą, spoko kobieta, pogadacie o życiu. Ja sie nie usprawiedliwiam, raczej szukałem pomocy osób bardziej doswiadczony a spotkałem sie z nawałem opini oburzonych ...no nie wiem jak to zjawisko nazwać :) Obiecałem sobie juz nie komentować i nie wchodzic na to forum, ale jestem człowiekiem o słabym charakterze :) Koncze bo sie Klan zaczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę Cię załamywać, po prostu nie godzę się na taki stan rzeczy, a wchodzić na forum możesz (lepsze to od klanu), wypowiedzi chamskie omijaj, a z tych innych wyciągaj wnioski...podobnie jak z książek które czytasz... Wiesz, dla mnie po prostu istnieją wyższe wartości.. Nie chcę Cię nawracać, pouczać, bo jesteś ode mnie trochę starszy, a nie mam zwyczaju pouczać ludzi, jak mi się wydaje, dojrzalszych ode mnie... Jeśli jednak dojrzałośc wiąże się z takim podejściem do intymności, to niech już ten świat się kończy, zanim ją osiągnę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anuszka, kilka uwag: jeśli poziom czyjejś wypowiedzi czy zachowania usprawiedliwaia pospolite chamstwo to marny los nas czeka :) to właśnie zaprzeczenie wyższych wartości które tak cenisz (np tzw wspólczucie) 2. co ma to wspolnego z intymnością tego doprawdy nie pojmuje. Anonimowo przedstawilem na forum pewnien problem moralny. Jeśli mozesz, wstrzymaj jeszcze chwile koniec swiata, może Ci sie fajne rzeczy przydarza. 3 i w końcu uwaga do poczatku Twojej wypowiedzi. Jak sie nie godzin na taki stan rzecy masz tylko jedno wyjście -świadcz swoim dobrym przykładem. Rzucający kamienie nie zawsze są bez winy. A teraz naprawde musze leciec, bo zaraz bedzie Plebania. Poza tym zaczynamy gadac o rzeczach świetych głośno i mój pies się wstydzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laVita
hej B.H.Moth. twoje poczucie humoru zaczyna mnie ciekawic...jeszcze troche i stane sie bezwolna w przekazie rzeczy oczywistych (haha)...traktuj te zbiory literek ktore sie tu regularnie pojawiaja z przymrozeniem oka, przeciez dokladnie wiesz "co jest grane i gdzie" (kokietujesz, ale sympatycznie)...jestes w najlepszym wieku...zyj!!!...nie robiac krzywdy innym...wszystko co przezyjesz jest twoje...i ...twoja slaba wola jest bardzo silna. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Trudno współczuć Tobie, można co najwyżej współczuć Twojej żonie. 2. Za chamstwo innych osób na tym forum nie odpowiadam. (no, chyba, że moje wypowiedzi zaliczasz do chamskich) 3. Chodzi mi o to, że intymność kończy się (dla mnie przynajmniej), gdy wprowadzamy do swojej sypialni osoby trzecie. 4. Fajne rzeczy przytrafiają mi się codziennie. 5. Myślę, że jestem dobrym przykładem swoich poglądów (przynajmniej w Tych sprawach :) 6. Twoje poczucie humoru z nóg mnie nie zwala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatunia
...i na dodatek ogląda klan.....:) dobre.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona tematem
.. TO PYTANIE TO RACZEJ SKIEROWANE JEST DO PANÓW... CIEKAWA JESTEM ODPOWIEDZI.. MOŻE POJAWIĆ SIĘ KOBIETA KTÓRA BEDZIE PEWNA TEGO ZE JEJ MĄŻ CZY CHŁOPAK NIE ZDRADZA..ALE PEWNA DO KOŃCA RACZEJ NIE POWINNA BYĆ. JA UWAŻAM ŻE KAŻDY MĘZCZYZNA PRĘDZEJ CZY POŹNIEJ ZDRADZI...TAKA JEST ICH NATURA...zdradzi być może raz i w porę sie opamieta , inny zdradzi i bedzie zdradzał nadal ,ale najgorszy to taki co zdradza i odchodzi... tak więc zdrada ma wiele oblicz.. pytanie powinno brzmiec jezeli decyduje sie na zdrade- to jakie są powody ( i nie piszcie prosze ze uczucia wygasły- ze sex z parnerką nie jest juz taki pociagajacy, itd.) to bardzo dziecinne wytłumaczenie i typowe dla zdradzających. mam nadzieje że są mezczyźni którzy potrafią ocenić swoje postępowanie i przyznać sie do tej słabości -tak czy siak ZDRADA to świadome ranienie, krzywdzenie osoby z która się żyje!!!! a może łatwiej było by przed zdradą porozmawiać z partnerką o tym co nas oddaliło od siebie na tyle ze decydujemy sie na zdrade!!!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadrapka
widzisz zaciekawiona... pewnie, że za nikogo sobie ręki nie dam uciąć, ale u mnie to facet nie zdradza. I jestem go właściwie pewna... Od zawsze tak było... Przynajmniej dotychczas. ZERO babskich znajomości, nawet jak otwiera jakiś komunikator, czy outlooka, to ma tam samych kolegów, których ja też znam. Oczywiście można brać pod uwage, ze się dobrze maskuje... Ale o ile ja chętnie spotykam sie z kumpelkami, w gg mam prawie 50/50 koleżanek i kolegów, chętnie jadę z koleżankami na tygodniowe wakacje o tyle mój mąż nie chce słyszeć o imprezach i pifku z kumplami (zdarza się sporadycznie), nie mówiąc o męskich eskapadach. Kazdą minutę wolnego czasu chciałby spędzać razem ze mną. Mam troszkę inne charakterki i czasami ciężko to pogodzić. O moich powodach zdradzania pisałam już.. B.H.Moth też przedstawił meski punkt widzenia.. I masz rację - moja zdrada była świadoma, wiedziałam czym to grozi. Moze nie wiedziałam tylko jak bardzo będzie cierpiał mój mąż gdy się o tym dowie. A żeby zdradzać to po prostu trzeba mieć taki a nie inny charakter, słabą wolę i brak zasad. Nie ma znaczenia czy to facet czy kobieta. Po prostu o facecie mówi się że zdradza dla sexu, a kobieta zdradza bo sie zakochała (czy też tak jej się wydawało)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W męskiej zdradzie częsciej można by doszukiwać się braku kultury, szacunku do kobiet (paradox?). Zwłaszcza u tych na pozór kulturalnych, oczytanych, elokwentnych... Takie moje spostrzeżenie, choć psychologiem nie jestem. Ale przeanalizujmy choćby Szanownego Pana B.H. MOTHA...napisanego oczywiście dużymi literami, który, zwracając się do kobiet w tym topiku używa wyłącznie małych liter w ich imionach, tylko do Włoda raczył odezwać się \"z dużej litery\". To takie moje blablabla, ale nie znamy Pana MOTHA i cokolwiek o nim możemy powiedzieć, to to, co możemy przeczytać... On po prostu traci szacunek do kobiet przez to, że tak łatwo mu się oddają, ale to temat na osobny rozdział.. Cieszy mnie, że przynajmniej chciałby uleczyć się z tej choroby. Jest to możliwe, zapewne, trzeba by trochę mniej utożsamiać się z bohaterami książkowymi :) albo przestać czytać pewne \"dzieła\", albo wyciągać z nich lepsze wnioski . A tak poważnie (bo się zaraz ktoś tu oburzy), nie wierzę, że człowiek chciałby przestać, a nie może. z gorszych uzależnień się leczy. Poza tym taki styl życia przestaje być już modny. Znam jednego pana, który tak żyje i na nim opieram swoje wywody, mimo pozornego \"wszystkoposiadania\" jest on człowiekiem nad wyraz nieszczęśliwym, zagubionym...w przygodnym seksie szuka zapomnienia, chwili uniesienia, aby potem znów powrócić do swojej prozy życia, która jest na tyle szara (w jego mniemaniu), że pragnie coraz więcej takich rozrywek...a stać go na to, więc na brak nie narzeka. Kobiety traktuje instrumentalnie. Tyle że on nie myśli o zmianie tego stanu... Życzę wszystkim, którzy chcieliby z tym skończyć, aby im się udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pongo
wedłu mnie jesteś jednym w wielu skurwieli,masz z tym kłopoty to lecz się!piszesz że twoje małżeństwo jest jak najbardziej ok,a zdradzasz swoją żonę,dla mnie taki facet to zwykła męska szmata!pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff...nie mogę...muszę Wam dziewczyny coś wyznać :( Jestem kobietą , mam 32 lata.. mąż mnie zdradził po paru latach małżeństwa ..pisałam tu pare razy na różnych postach, ale teraz usiłowałam się dowiedzeć, co innym podobni mu skurwiele mogliby takiemu gnojowi jak mój mężuś powiedzieć. Niestety milczą...chyba się pod ziemię zapadli. Za to dziewczyny, dzięki za super wsparcie. Nigdy dość nienawiści do facetów! Widać po Was że pewnie przeszłyście coś podobnego! Trzymajmy się razem Załamana Hermina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka**
Świata nie zmienisz. Możesz zmieniać facetów szukając tego 1%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, ale coś mi się nie chce w to uwieżyć, MOTH... Za bardzo w Twoich wypowiedziach czuć faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rżnąłem Pongo
jest fatalna .. blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Anoushka...
poznalam kiedys pewnego Pana, ktory zwracal sie z duzych liter...(szacunek do kobiet?)...napewno nie, chcial ze mna zdradzic swoja zone...nie ma regul, nie ma!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz troche poprowokuje :) mam nadzieje ze pare miłych osób które vciekawie mi odpisało, nie obrazi się - nie generalizuje bowiem :) Ciekawe tak mi pryszła jedan rzecz do głowy czytając Wasze agresywne (pondo) lub przemądrzałe (anuszka) posty... Zagladam z rzadka na komentarze pod artykułami w Onecie. Razi olbrzymie niedowartościowanie i zakompleksienie piszących. Zawsze się zastanawiałem z czego to wynika? Cecha narodowa polaków? Skąd te kompleksy? Tutaj mam dziwne wrażenie, że dowalające mi (próbujące dowalić ;) mi kobiety mają potężny kompleks...mężczyzn :) W normalnych postach czuć ze ich autorki nie dzielą ludzi według płci...tylko przedstawiają swoją opinię...mężczyzna (jaki by nie był, udany czy paskudnik wredny jak ja) jest partnerem do rozmowy ....w pozosałych postach jest wrogiem. Uff, to musi być straszne uczucie ..mieć całą płeć przeciwną za wroga..a ja znowu odpisuje, ech fatalny mam charakterek :) Herman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×