Problem! Oni sie zakochują! Jestem męzatką!

...ja nie jestem zazdrosna bo sama nigdy w zyciu nie cierpiałam na brak zainteresowania ze strony mężczyzn, piszę tu bo wypowiedz młodej mężatki poraziła mnie infantylnością, brakiem dojrzałości, choć tytuł topiku sugeruje ze ma on a jednak świadomosć że jest to problem. Jeśli nie potrafi sobie z tym poradzić, może warto porozmawiać z mężem i on rozwiąże ten problem szybko. Jednak radzę młodej meżatce by swoja dobroć , chęć bycia przyjaciólką skoncentrowała na męzu i koleżankach, poza tym umiejętność utrzymywania dystansu do obcych mężczyzn , mężczyzn z grona znajomych jest bardzo cenne, bo jest wielu facetów dla których słowo mężatka to nie zapora a wręcz zachęta i to juz od niej zalezy czy całe życie bedzie szła z wianuśkiem facetów bez zasad , szukających rozmansów z mężatkami i nie szanujących męskiej przyjażni, bo jak wspominałaś są to przyjaciele Twojego męza. Ja zamiast ich uwielbiać bym miała raczej inne odczucia co do osób o takiej moralności i systemie wartosci. Zyczę by Ci się udalo bo jak twierdzisz kochasz męża , więc szkoda zniszczyć związek przez głupotę. Pozdrawiam

Naiwna jestes, męzatko - skoro mówisz o zakochiwaniu się w Tobie - jak znam facetow to myślę, że jednak im to bardziej na seksie zależy - a wiesz, że oni się czasem zakladają, kto pierwszy przeleci atrakcyjną żone kumpla? Jedyny sposób to bezlitośnie tępić - o ile na mężu ci zależy oczywiście...

Hej koleżanko mężatko:) nie ty jedna masz ten problem, mnie dopiero w szczerej rozmowie przyjaciel uświadomił, dlaczego faceci za mną latają:) Bo biora moją naturalną sympatię, szczerosć i usmiech dla otoczenia za zachęte do flirtu:) Wkurza mnie to bo taka jest moja natura, lubię być miła dla kazdego, ale co zrobić:) Dodam,że nie uważam się za piękność i nie jestem pusta:) a moje powodzenie u płci męskiej raczej wpędzało mnie w kompleksy bo wydawało mi się, zę się nabijają ze mnie:/

Kto tego niedoświadczył nie zrozumie, wiem co czujesz młoda mężatko. Mnie sie to przytrafiło również, i możecie wierzyc albo i nie ze tak jest, mam 27 lat i zakochal sie mlodszy chlopak syn mojej znajomej, mój kolega w pracy , jeden potem drugi, niby sie przyjaxnimy ale cos jest więcej to sie czuje. I tak szczerze nie wiem co jest grane, jesli kobieta jest szczęśliwa, kochana przez swojego męższyznę emanuje jakimś czaem który atakuje tez innych facetów. Po zaty głupie telsty pod tytułem, nie prowokój sa smieszne, jesli kobieta jest otwarta miła usmiechnięta zadbana to od razu prowokuje,. Ja wiem jedno delikatnie daje kosza, ale nie zamierzam sie tym przejmować. pozdrawiam Młoda mężatko

Kto tego niedoświadczył nie zrozumie, wiem co czujesz młoda mężatko. Mnie sie to przytrafiło również, i możecie wierzyc albo i nie ze tak jest, mam 27 lat i zakochal sie mlodszy chlopak syn mojej znajomej, mój kolega w pracy , jeden potem drugi, niby sie przyjaxnimy ale cos jest więcej to sie czuje. I tak szczerze nie wiem co jest grane, jesli kobieta jest szczęśliwa, kochana przez swojego męższyznę emanuje jakimś czaem który atakuje tez innych facetów. Po zaty głupie telsty pod tytułem, nie prowokój sa smieszne, jesli kobieta jest otwarta miła usmiechnięta zadbana to od razu prowokuje,. Ja wiem jedno delikatnie daje kosza, ale nie zamierzam sie tym przejmować. pozdrawiam Młoda mężatko