Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość apaixonada

zwiazki z cudzoziemcami

Polecane posty

Gość apaixonada

Czy ktos tutaj tak jak ja, ma chlopaka-cudzoziemca lub dziewczyne-cudzoziemke? W jakim jezyku sie dogadujecie? Jak sie poznaliscie? Co was zaskakuje? I w ogole jak Wam sie podoba taki zwiazek? Moim chlopakiem jest slodki Brazylijczyk, dogadujemy sie po hiszpansku-portugalsku, tzn ja mowie po hiszpansku, a on po portugalsku i swietnie sie rozumiemy! Poznalam go w UK i tu mieszkamy. Moi wczesniejsi 3 chlopcy byli Hiszpanami. Lubie miec chlopakow cudzoziemcow, bo sa bardziej tolerancyjni niz Polacy (zalezy jakiej sa narodowosci oczywiscie!), zwlaszcza jesli chodzi o ubieranie sie i o seks,nie krytykuja oryginalnego wygladu i nie znaja slowa "puszczalska" skoro wiekszosc ich kolezanek, i oni sami traca dziewictwo w wieku 15-16 lat(!). Nasi polscy panowie za to posiadaja lepsze maniery (przepuszczanie w drzwiach, placenie za piwo i takie tam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam juz holendra i niemca
ale nie mozna ich porównac z naszymi polakami!!! w zyciu nie wybrałabym juz obcokrajowca!!! co prawda w moim otoczeniu coraz intensywniej prosi mnie o spotkanie anglik ale nie mam zamiaru sie umawiac. tez aktualnie mieszkam w u.k ale wracam do polski za 3 miesiace i tylko z pokaliem mam zamiar ułozyc sobie życie! co mnie obchodzi ze obcokrajowcy sa moze lepiej ubrani i bardziej liberalni w sprawach sexu??? za to zaden z nich ( a na pewno wiekszosc ) nie umie stworzyc stałego ziwazku, ba cos takiego jak stały zwiazek, wiernosc tylko jednej partnerce nie istaniej w ich słowniku!! poza tym chce żeby mój przyszły mąż rozumiał cytaty z "misia" bareji i wiedział co to były kartki na mieso i oranżada sprzedawana w foliowych torebkach ze słomka. i zeby kiedys nauczył nasze dziecko wierszyka: "kto ty jestes? polak mały..." wałsnie- chce miec dzoecko które bedzie polakiem a nie jaks mieszanka , kundlem... przejadła mi sie zagranica i po kilku latach pobytu tutaj wszystkim obcokrajowcom mówie _NIE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość open
ja tez nie bylam zadowolona ze zwiazkow z obcokrajowcow, szybko sie konczyly i byly dosc dziwne, z komunikacja :) nie mielismy problemow, ale mimo wszytsko czegos mi brakowalo... teraz mysle, ze pewnej swobody, moze nawet wspolnych korzeni :) A teraz jestem szczesliwa w pewnym boskim Polakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaixonada
Wszystko ma swoje dobre i zle strony. Ty mozesz sie dzielic z cudzoziemcem swoja kultura, a on z toba swoja. Nie twierdze, ze cudzoziemcy lub polacy sa "lepsi" lub "gorsi". wszystko zalezy od jednostki. I ta mozliwosc stworzenia stalego zwiazku tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apaixonada
...i nawet fajnie gdy dziecko od urodzenia jest dwujezyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja tez jestem w zwiazku z cudzoziemcem, z Francuzem. Rozmawiamy po francusku oczywiscie, dogadujemy sie super, a to, co podoba mi sie najbardziej, to to, ze nie ma on \"kolegow\", przed ktorymi mialby cokolwiek udowadniac albo odstawiac... Jakos tak zauwazylam, ze Polacy zawsze musza porownac sie z \"kolegami\", uwazac na ich zdanie itd. Staly zwiazek to dla mojego Misia podstawa, jest stalszy w uczuciach ode mnie, tak mi sie wydaje :D a co najfajniejsze, nadal ciezko zakochany (!!!) po ponad 3 latach zwiazku :) Podziwiam, jeszcze mi sie to nie zdazylo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość open
dziwcko moze byc dwujezyczne niekoniecznie majac rodzicow roznej narodowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topikaaa
prosze powiedz. jak sie tego portugalskiego nauczylas... mopj jest wlasnie portugalczykiem narazie mowimy po ang ale chce poznac jegop jezyk... czy sam sie go nauczylas>czy chodzilas nA JAKIES kursy>? dziekuje za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z kolei troche sie tej dwujezycznosci dzieci obawiam, bo wiem, ze psychicznie jest to czasem trudne do zniesienia dla nich, dzieci w koncu juz nie wiedza, gdzie jest ich ojczyzna i jaki jest ich jezyk... Zwlaszcza, ze chcialabym miec dziecko trojjezyczne (+angielski), mamy na to warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topikaaa
chcialam jeszcze sie zapytac -ale was wszystkich dziewczyny, bo mam pewien problem . otoz teraz bede miala licencjat .chcialam jeszcze robic 2 lata magistra... ale..... moj partner mieszka w Portugalii, czekamy juz 2 rok .. itak ten ,,zwiazek '' trwa... widzimy sie tylko na wakacje-po 3 miesiace 24 h/dobe.ja bylam u niego a on u mnie. problem jest w tym .ze czekalibysmy jeszcze, gdybym chciala robic tego mgr AZ 3 LATA.....i moze byc ryzyko ,ze sie odkochamy...a tego sie boje.. chcemy byc razem-ale nie wiem -CZY : 1.wyjechac po licencjacie? 2.czy po uzupeln,.magisterskich? dodam .ze nie znam jeszcze jego jezyka ojczystego. CO m iradzicie dziewczyny lub fACECI>? jak wy to widzicie? Czy jest praca po licencjacie za granica? prosze o wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam juz holendra i niemca
spróbuj i zaryzykuj! ja tez jestem po liecncjacie i przed magisterka popracowałam troche a od przyszłego roku znów zaczynam studia ja na Twoim miejscu spróbowałabym wyjechac (mimo że ja nie stworzyłam stałego zwizku to duzo sie nauczyłam), nawet jak z miłosci nic nie wyjdzie to na pewno znajdziesz jaks prace i podszkolisz jezyk!!! próbuj!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topikaaa
qwiesz,ale troszke si boje ze licencjat to malo bedzie troszke:(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topikaaa
boje sie, ze bede ,,przegrana z marszu'',ze bedziek tos, kto bedzie wyzej odem nie... nie wyobrazam sobie, ze m oge np cale zycie przepracowac w hipermarkecie... chce pracowac w sxwoim zawodzie... jak wyglada sprawa za granica jesli ktos ma TYLKO LICENCJATA?>?>???kaza robic wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaixonada
Ja bym nie stawiala na faceta tylko przede wszystkim na nauke. Chociaz nie wiem jak licencjat odbierany jest za granica. Na pewno musisz miec homologacje. Portugalskiego dopiero sie ucze - rozmawiajac z chlopakiem i jego znajomymi (praktycznie caly czas przebywam w towarzystwie portugalskojezycznym). Jest mi latwo, bo mowie dobrze po hiszpansku, wiec wlasciwie gadam po hiszpansku z wtraceniami portugalskimi :) Hiszpanskiego natomiast nauczylam sie w Hiszpanii, mieszkajac tam i chodzac do szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aussies
a moj ukochany jest z australii, przedtem bylam z amerykaninem, i juz nie mam zamiaru sie wiazac z polakami! moich ukochanych "wyszkolilam" w otwieraniu drzwi przede mna, placic za piwo nie musza, bo mnie na nie stac, nie mamy problemu z jezykiem (slodkie jest to, ze anglojezyczny facet uczy sie polskiego), dzieci na razie nie planujemy... co do historii, to obaj bardzo chcieli/chca poznac polske, zaczytywali sie ksiazkami historycznymi, wiedza, co to znaczy "solidarnosc" itd. ja z kolei potrafie zaspiewac i hymn australii, i "waltzing matilda", czytam poezje australijska, staram sie zrozumiec zasady krykieta :)... nigdy nie jest nudno! polacy zbyt szybko mowia "kocham" - nie zastanawiaja sie w ogole nad znaczeniem tych slow! poza tym strasznie duzo narzekaja, przejmuja sie glupotami, i bardzo czesto chca zyc "po katolicku" - co szanuje, ale na dluzsza mete uwazam za meczace, bo sama katoliczka nie jestem. to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiinii
Moj chlopak jest szwajcarem i mysli o mnie bardzo powaznie od samego poczatku, o wiele powazniej niz ja o nim (!). Od cudzoziemcow mozna sie duzo nauczyc, tolerancji i wyluzowania, ale nie wiem czy lepsi czy gorsi od polakow, zalezy od osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosa***
Nie mozna uogolniac. Man meza peruwianczyka, znamy sie od 10 lat, od 4 lat jestesmy malzenstwem i jestesmy bardzo szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarencje
rosa, a gdzie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topikuuu
dziekuje za odpowiedzi .. szczegolnie za rade ,bym najpierw postawila nan auke a potem na chlopaka.. chcialam sie w sumie zorientowac ,xczy po prostu ktos dobrze ulozl sobie zycie po licencjacie?:) chetnie jednak poslucham glosu innych!..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_dola
powiedzcie to w twarz sowim polskim ojcom, dziwki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej B day Girl
Podobno Pakistanczycy i Hindusi znani sa z niesamowitej latwosci wciskania kobietom romantycznego kitu - jak bylo w Twoim przypadku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apolgenom
Ustosunkuje sie do czesto powtarzajacej sie wypowiedzi o tej otwartosci i tolerancji obcokrajowcow: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3399477 wypowiedz osoby o nicku GruchaMY mowi sama za siebie. Jasne ze kazdy obcokrajowiec bedzie tolerowal innych jesli codziennie "bzyka" osobe z innego kraju, tak to juz jest. PS. Od dluzszego czasu obserwuje zwiazek mojej kolezanki ze Szkotem, ktory rowniez uczy sie polskiego, mowi jak to kocha Polakow, a po jednym piwie nazywa polakow sprzataczami smierdzielami ktorzy zasmiecaja jego uwaga "brytanie", mimo ze mieszka w Anglii. Ale coz kazdy widzi jak chce patrzec... PS. Czy te uwazajace sie za inteligentne kobiety nie zauwazaja ze polacy jesli nie sa tolerancyjni to tylko w stosunku do mezczyzn innych narodowosci??? nie do kobiet??? Tego te uwazajace sie za inteligentne istoty osoby juz nie widza... nie widza tez ze zazwyczaj obcokrajowcy nie toleruja polakow, gdziekolwiek by sie nie znalezli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://tnij.org/testosobowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania z zielonego wzgorza33
podbijam temat bo fajny :) sa tu jakies kobitki majace meza lub partnera cudzoziemca? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja sie dolacze:D Holender jasny- mi tam sie w holendrach podoba ich rodzinnosc-rodzina ZAWSZE na pierwszym miejscu,jeszcze nigdy tu nie uslyszalam,zeby ktos podczas imprezy walil jakies durne zarty na temat wlasnej zony,a w Polsce to na porzadku dziennym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×