facet do wynajęcia

no więc jest tak: dookoła same śluby, a to znajomi, a to rodzina, a to kumple, kumpele. co chwila jakieś zaproszenie, a ja sama... 27 lat na karku- wydawalo mi sie, ze wcale nie taki zly wiek, ale ostatnio co chwila ktos mi szuka, jak to elegancko mowia \"narzeczonego\". koszmar. jakies kolacje jak sa- wszyscy w parach, te zaproszenia na sluby i wesela tez dla mnie i osoby towarzyszacej. jasne, mam kolegow, ale w wiekszosci zajetych i nie bede ich \"wypozyczac\" na sluby, bo ich kobiety- nie dziwne- zle by sie z tym czuly. wiec chyba trzeba zalozyc firme wynajmujaca inteligentych, sympatycznych mezczyzn. wynajelabym takiego na wesele, impreze u kumpeli i juz bym nie miala plakietki... ech. kurcze. jakos nie umiem znalezc faceta na bycie, moze problem w tym, ze nie szukam i nie zabiegam i jakies tam wymagania tez mam. koncze, bo zaraz zaczne marudzic;)

Sa tacy faceci, ale z tego co sie orientuję, to raczej droga impreza ;-)

ja jestem tani ;-)

kurcze rozumiem cie doskonale- mi tez nidlugo sie szukuja wesela- a tu co- lipa... ech a to sobie ktos cos pomysli( facet ze mi sie podoba- a glownie tego chce uniknac), albo nie chce tez zaprzaszac chlopaka moich kolezanek- tez sie beda o nich martwily- i tez mysle..... jak cos wykombinujesz to daj znac:)))

kurcze rozumiem cie doskonale- mi tez nidlugo sie szukuja wesela- a tu co- lipa... ech a to sobie ktos cos pomysli( facet ze mi sie podoba- a glownie tego chce uniknac), albo nie chce tez zaprzaszac chlopaka moich kolezanek- tez sie beda o nich martwily- i tez mysle..... jak cos wykombinujesz to daj znac:)))

no to znalażłaś nisze rynkową :) może firmę załóż:) nooooo niestety tak już jest

jeszcze kilka latek samotności i wymagania wam się drastycznie obniżą :)

the wedding date