Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam serio

jakie jest twoje zdanie na temat wejscia w zwiazek po śmierci małoznka?

Polecane posty

Gość pięknapanda
to zależy jak szybko po śmierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy!Bo czasem milosc byla tak silna ze ludzie nie chca i nie potrafia byc z kims innym i to jest piekne, ale z drugiej strony byc samym do konca swych dni? Mam nadzieje ze mnie nigdy cos takiego nie spotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bububu
zalezy czy jestes z ta druga osoba z miłosc czy tylko zeby zabic samotnosc..i zapełnic starte po zmarłym małoznku jak TO PIERWSZE TO JAKNAJBARDZIEJ?!1?!!! A JAK TO DRUGIE TO LEPIEJ W OGOLE BYC SAMEMU, a nie robic komus nadzieje, komus kto mzoe jeszcze znajdzie swoja parwdziwa miłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam serio
nie chodzi mi o czas, tylko ogólnie- uwazasz ze mozna czy nie. od razu zaznaczam ze nie jestem w takiej sytuacji, ani nikt kogo znam! po prostu rozmawiałam jakis czas temu z kims na ten temat i moje mysli na ten temat zaczynają się chyba zmieniac.... a co wy o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssds
ja jestem w podobnej sutuackji tzn moj maz był., jestem jego druga..zonka i kochamy sie jestesmy szczesliwi tylko ludziw potrafia byc złosliwi i chamscy...obgaduja ze jak To zona mu umarła a on sie znow zakochał.. a na miłosc nie ma rady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięknapanda
Moje zdanie jest takie że napewno nie chciałabym zostać do końca życia sama,chciałabym zestarzeć się przy kimś bliskim memu sercu.Jednak czas odgrywałby tu ważną role,gdyż zbyt szybkie wejście w związek po stracie małżonka mógłby być odebrany jako zabicie samotności po ukochanym,a byłoby to nie wporządku dla tej drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja mysle ze to po prostu zalezy od konkretow. Mozna teraz mowic, a jesli juz cos takiego sie stanie mozemy zachowac sie zupelnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknapanda
masz w 100% rację nigdy nie wiadomo jak się potoczą nasze losy i przed jakimi wyborami staniemy.Dziś mogę sie czegoś zarzekać a jutro jak stanę przyparta do muru to zmienię zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam serio
kiedys uwazałam, ze mozna... no bo jak bys samą do śmierci? kiedys dzieci wyfruną z gniazda a tej samotnej osóbce co pozostanie? :( buuuuu ale odkąd poznałam JEGO ... odkąd pokochałam JEGO... nie nie nie ...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×