Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jedzeniowy problem

rozpaczona21

Polecane posty

Gość Jedzeniowy problem

czesc Wam, pisze tu z nadzieja ze osoby ktore wiedza co nieco o moim nalogu pomoga mi zwalczyc go, zaczelo sie jakos w LO - wiecej stresow wiecej problemow - wiecej zaczelam jesc -to pomagalo mi oswajac sie czy zajadac problemy tak ze przez kilka chwil moglam o nich zapomniec - przytylam kilka kg z ale nawet nie miało to dla mnie znaczenia- termin dieta kalorie byly dla mnie jak z ksiezyca .. matura - wcinalam jak oszalala w ciagu 2 miesiecy przybylo mi 10 kg - teraz czyli 3 lata po przytylam kolejne 3 :(:(:( jestem zalamana mam 168/68 kg czuje sie jak tlusty potrow - prawie codzien jem jem jem jem ,,, wszytsko co mi wpadnie w rece, bol brzucha pierdzenie na maxa w nocy, bol brzucha nad ranem i kolowanie w glowie, potem mobilizacja dieta cwiczenia schudniecie nowy stres i znow to samo, ... nie wiem czy ja mam jakas chorobe ?? czy to jest tzn "wilczy apetyt"? oprocz tego nie mam zadnych nalogow - ani nie pale, nie pije, nie pale trawki ,nie mam nalogu komorkowego, telewizyjnego czy netowego ... poprostu jak sie denerwuje, nie potrawie przestac jesc ....nie wymiotuje tego potem czy nie biore nic na przeczyszczenie , tylko mam takie wyrzuty sumienia ze kurde przeciez tyle sie meczylam zeby nie pzrzytyc a teraz to rozwalam nie umiem zapanowac opamietac sie ..poprostu przestac.:(:(:( co mam robic ????? pomozcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedzeniowy problem
:( up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajelka
wspolczuje a moze postarasz sie na poczatek zastapic jedzonki warzywami i owocami,jogurty itd zawsze to mnijesze zlo niz objadanie sie czyms slodkim lub tlustym a owoce maja witaminy i to raczej Ci nie zaszkodi-sprobuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedzeniowy problem
niestety prze okres tych kilku lat probowalam naprawde zapanowac nad tym okropnym apetytem stresowym - najpierw to musialo sie zaczac w glowie-mobilizacja w sensie zebym miala chec, motywacje dzialania - 3 razy udalo mi sie zrzucic ponad 10 kg ale po pol roku znow mi przychodzily :( bledne kolo polaczone z efektem jo-jo ....\ to naprawde jest jakies chore - przeciez wiem ze jak bede wpierniczac tyle zarcia to bede jeszcze grubsza coraz bardziej - ale to 2 moje "ja" nie obchodzi go to :( jak sie zdenerwuje czyms to jakby mi sie wlaczal przycisk " zaladuj na maxa" i wszytsko inne mnie nie obchodzi - to jak spuszczenie psa ze smyczy w pogoni za postrzelona sarna. czy ktos ma podobnie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x.x.x.
Ja mialam. Ale postanowilam wziac sie za siebie bo moja waga mnie przerazila. Najpierw schudlam szybko kilka kilo tylko po to zeby potem moc odchudzac sie powoli-inaczej bym nie potrafila rozlozyc tego na odpowiednio dlugi czas gdybym patrzac w lustro sie zalamywala. Ale skoro potrafilas schudnac 10 kg to nie bedzie Ci az tak trudno. Ja nie jadlam w tym czasie duzo warzyw i owocow. Moze byloby to dobre ale ja poprostu za nimi nie przepadam i na diecie na ktora nie moge patrzec dlugo bym nie wytrzymala. Poprostu jadlam mniej i niektore produkty zamienialam. Rano jadlam mleko z platkami lub jogurt naturalny z otrebami, na drugie sniadanie serek wiejski, na obiad chude mieso i surowke, a na kolacje owoce i mleko. Od czasu do czasu zamiast serka jadlam kanapke z razowym chlebem.Procz tego wieeeelkie ilosci czerwonej herbaty. Taak okolo 7 szklanek dziennie:)I pomoglo:)))Procz tego uzywalam kremy wyszczuplajace ale to raczej,zeby zlikwidowac cellulit i nie wiem na ile to wplynelo na moje "zmniejszenie":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ja mam podobnie
niestety ale wiem co to znaczy:( chudniecie tycie chudniecie tycie i tak w kolko :( powiedz skad jestes?bo my w Wawie z osobami z podobny problemem zakladamy wspolny lkub wspierajacych sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiem ze to trudne ale nie jedzcie tyle! dobry na stres jest sport! uwierzcie !!!! jesli nie macie czasu wyjsc z domu na aerobik, rower, pobiegac to cwiczcie w domu.postanowcie sobie np ze codziennie o o18 bedziecie biegac w miejscu w pokoju, tanczyc,podskakiwac itd.zmeczcie sie aby z Was sie \"lało\"....zobaczycie ze jak zmeczycie sie sportem to bedzie wam lzej.bedziecie zadowolone.na poczatku to trudne.WIEM.a pozniej stanie sie to normalka.zobaczycie jak po jakims czasie bedziecie mialy dobra kondycje.ja podobnie do Was reagowalam.teraz juz tak nie robie.bo jak patrze na moje stare zdjecia i widze gruba babke to wrrrrr NIGDY WIECEJ!!! jezeli juz musicie cos zjesc to kupcie sobie otreby np pszenne ( jogurt + 4 lyzki otrąb) i zjedzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×