Jak kulturalnie spławic chłopaka?

Byłam w sobote na randce, chłopak bardzo miły, grzeczny, ułozony, ale dla mnie za spokojny. Nie czuje jego klimatu, nie mogłam sie przy nim wyluzowac, wiem, że to nie to, nic nie zaiskrzyło. On teraz pisze smsy prosi o spotkanie, a ja nie chce, nie mam ochoty. Tylko jak mu o tym kulturalnie powiedziec, zeby go nie urazic? Ale tak, zeby zrozumiał i już wiecej nie robił sobie nadziei. Pomoże ktoś? Z góry dziękuję:)

że nie jest w twoim typie że jesteś zajęta (masz kogoś) że masz już kogoś na oku jesteś lesbijką jak to nie pomoże to jakiś świr z niego i możesz spokojnie go kopnąć w dupe :)

Po prostu odpisuj mu, ze nie masz czasu;) Jak trafisz na inteligentnego goscia to zajarzy aluzje;) W koncu jka ktos Ci po raz 10 pisze "Nie mam czasu" to sytuacja jest jasna;)

Napisz mu wprost, ze nie jestes zainteresowana, ze poprostu miedzy wami nie zaiskrzylo.....w czym problem??

najlepiej powiedzieć prawde, a nie wciskać kit że nie ma się czasu itp, albo jesteś dorosła albo jakieś dziecko które bawi się w podchody i czekasz aż ON się DOMYŚLI, daj mu jasno do zrozumienia że NIE, po co tracić czas jak facet może zająć się czymś innym(?)

Dzieki wielki, ale i tak sprawa wydaje mi sie trudna, bo chlopak jest naprawde miły i kulturalny, a ja tez nie naleze do chamskich osób i nie chce muz robic przykrosci. Dlaczego to wszytsko jest takie trudne:(?

Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły?

zawsze możesz się z nim umówić, poznać i zobaczyć jaki naprawde jest

a skad wiesz, ze on chce czegos wiecej od Ciebie?? a moze po prostu powiedz mu, co sadzisz, zeby nie myslal ze moze na cos wiecej liczyc, bo znasz siebie i nie pasujecie do siebie... po co tracic czas na wymyslanie kulturalnego sposobu na splawienie chlopaka... najbardziej kulturalnym byla by po prostu szczera rozmowa

Wydaje mi się, ze on chce czegos wiecej bo jego smsy na to wskazują, dał mi to zreszta do zrozumienia podczas naszego spotkania. Napisal, ze liczy na nastepne spotkanie, ze bedzie z tego cos wiecej!

powiedz mu , że możecie sie spotkać , ale w koleżeńskim układzie - nie ma powodu , żebyć do miała tratkować lekeważąco , a takie jest 10-krotne mówienie "nie mam czasu" - na pewno taką fair wypowiedźprzyjmie i możecie sięspotykać jako kumple , o ile on nie liczy bardzo na co innego

problemu bym zniosl gdyby mi kobieta powiedziala sluchaj ale nic nie zaaiskrrzylo. na pierwszej randce to jednak sie nie angazuje tak emocjonalnie zeby mna wstrzasnelo hehe :)

no to powiedz mu, ze Ty nie sadzisz, ze cos z tego bedzie wiecej :D po prostu nie ma chemi ( nie czujesz tej miety przez rumianek) :P badz szczera a to sie oplaca i on bedzie mial od razu jasna sytuacje :) troche odwagi :D

Zajrzyj do słownika i poznaj różnicę między znaczeniem słów: "chamstwo", "bezpośredniość", "asertywność".

Uwierz mi nie ma sensu sie bić ! nie ty , nie my , spadaj !!!!! :):):):)

Niestety musisz sie nastawić na szczerość. Rozumiem że to dla niego nie będzie miłe ale pewnych spraw po prostu nie da się ominąć. Jeśli chłopak znowu Cie zaprosi na spotkanie to powiedz mu coś w tym stylu: Posłuchaj! Przykro mi to mówić ale niestety muszę Ci to powiedzieć. Umówiłam się z Tobą bo chciałam Cię bliżej poznać, ale przemyślałam to i teraz już wiem że raczej nic z tego nie będzie... Dlatego nie sądzę aby kolejne spotkanie było dobrym pomysłem.

Nie jestem ciapowata tylko nie lubię ludzi takich za bardzo spokojnych, domatorów, którzy nawet od czasu do czasu nie mają ochoty nigdzie się zabawic, a on tak wlasnie o sobie mowil. Ja uwielbiam imprezy, zabway, nie mogłabym byc z typowym domatorem. Brak mi by było na niego cierpliowosci!

powiedz prawde i tylko prawde. wtedy bedzie mial do Ciebie szacunek nawet jak go zaboli. po co sciemniac to od razu sie czuje ze ktos znajduje jakies dziwne powody.

No ale ktoś tam dobrze mówi - po jednej randce facet na pewno nie jest jakiś nie woadomo jaki zaangażowany , żeby miał płakać przez miesiąc w rękaw. Jak zadzwoni , to mu powiedz - bez jakichś tragicznych wstawek z melodramatu , że przykro ci to mówić - po prostu "Jasne , możemy się spotkać, tylko że na płaszczyźnie koleżeńskiej - bo po naszym ostatnim spotkaniu wiem , że nie pasujemy do siebie jako para. Ale jak miałbyś ochotę na tej stopie , to bardzo chętnie pójdęz tobątu czy tam"