Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja...

nie nawidze mojej matki

Polecane posty

Gość ja...

w ogóle sie nie możemy dogadac, ja probuje ale ona wciąż swoje. Zresztą od jakiegoś czasu faworyzuje moją starszą siostre a mnie po prostu wciąż wyzywa, nie liczy sie z moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę
pisze się łącznie drogie dziecko; matki nie wolno nienawidzieć, zrozumiesz kiedy sama nią będziesz, o ile będziesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poprzedniczki...
nenawisc jest uczuciem drugozednym spowodowanym innym czynikiem, wiec nie ma reguly kogo sie nienawidzi....rola dziecka nie jest "kochac rodzicow" - rola rodzica zatem jest bezwarunkowo kochac dziecko...dzieci na swiat sie nie pchaja same...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czynnikiem* zebys
nie musiala proprawiac bledow...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no gratuluję
z takim podejściem daleko nie zajdziesz;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja...
no to co ja mam zrobić, ona nie chce pomoc nam sie dogadać. mówie wam jest fatalnie, nie jesteście u mnie i nie wiecie co sie dzieje, nie jestem już smarkata i to nie jest wymysł nastolatki czy jej oburzenia, ja mam 21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do no gratuluje...
ano za "pomoca" mojej matki zaszlam....ale do psychologa...jest juz lepiej...do "Ja" moze to absurdalnie zabrzmi, ale matka Twoja potrzebuje Ciebie bardziej niz Tobie sie to wydaje, dlatego takie negatywne reakcje z jej strony... Rodzicow sie nie wybiera, za to rodzice maja WYBOR (prezerwatywa) zanim zplodza dziecko, brzmi moze i brutalnie, jestem realistka...i dalej przy swoim stoje, nienawidzic mozna kazdego...to ze jest to uczucie ktore prowadzi do autodestrukcji to inna sprawa...nie umiem sie zgodzic z tak prostym mysleniem jak...."rodzica powinno sie kochac"?? Jestesmy ludzmi, kocha sie za cos...nienawidzi tez sie za cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×