Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość najwazniejsza

Pierwsza kobieta w zyciu męzczyzny - najważniejsza?

Polecane posty

Gość najwazniejsza

mysle ze facet bedzie miał zawsze słabosc do swojej pierwszej kobiety, i bedzie do niej wracał wspomnieniami jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się tak jest
zawsze będzie w jego myślach, tego nie zapominają nawet najgorsi łajdacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak racji
ważna ostatnia, u kobiet liczy się pierwszy mężczyzna rzekomo ale obie werske sa przereklamowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzekomo, bo dla mnie mój pierwszy facet jest odległą przeszłościa i nie wsopminam go z w ogóle i nie mam żadnego sentymentu dla tamtego okresu,. mimo, że wtedy mi dobrze było. ot, po prostu było, minęło, nie ma ani nad czym dramatyzować ani czego idealizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sądzę że jest i będzie
zawsze zajmowała ważne miejsce w jego głowie i sercu...na całe szczęscie to ja nią jestem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na odlegołość czuć
że nią jesteś gdybyś nią nie była nie podniecalabyś się tak debilną teorią;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najnajnajgorszyłajdak
nie jest dla mnie ważna jak przez mgłę nic szczególnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzzzkaaa
"Mężczyna chce być zawsze pierwszą miłością kobiety, kobieta zaś ostatnia mężczyzny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georges
Najwazniejsza zawsze BYLA , JEST i BEDZIE MAMA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm....no fakt
Coś w tym jest.Jestem z facetem 6 lat, od roku jestem jego żoną.Kochamy się, tworzymy świetną parę, wszystko między nami super sie układa ALE... kwestia jego byłej jest wciąż żywa... To była jego pierwsza miłość, był z nią ponad 2 lata, bardzo się kochali, planowali wspólną przyszłość wiem od znajomych, że uchodzili za idealną i do tego piękną( on wysoki brunet, ona wysoka, długowłosa blondynka) parę. I nagle trach, ona z dnia na dzień go zostawiła, wyjechała na wycieczkę i w ciągu jednego dnia zakochała się w innym... Chyba nie muszę dodawać, że mój facet ogromnie to przeżył, był załamany, pił i wtedy właśnie poznał mnie. Na początku przyjaźń, zwierzanie się a potem(szybko) wielka miłość. Wszystko byłoby cudownie tylko widzę reakcję swojego teraz juz męża na widok tamtej kobiety, co prawda zdarza się to bardzo rzadko, że ją spotkamy ale kiedy już , mój facet zaczyna się stresować, widzę zmieszanie na jego twarzy, poruszenie, albo przesadne popisywanie się, głośne śmianie...Rozmawialiśmy o tym, on twierdzi, że nic do niej nie czuje ale zbyt dobrze go znam, jego zachowanie...Gdyby nie żywił do niej żadnych uczuć, to mijal by ją obojętnie, "zwisało " by mu to tymczasem zawsze on się bardzo emocjonuje jej widokiem...Dlaczego? Ten przykład świadczy, że jednak COŚ zawsze pozostaje...I ja juz dawno pogodziłam się, że ona zawsze będzie w jego sercu...No cóż, byłam druga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem
deruga dziewczyna mojego chłopaka, przede mnamiał jedna ale ja zostawił po niecałym roku spotykania sie z nia mial swoj pierwszy raz i to nie jest tak ze facet pamieta swoja pierwszą, my jestesmy ze soba ponad 3 lata i kiedys na poczatku jak go pytalam to powiedział ze jest zadowolony ze z nia jest bo była wylgarna bez kultury i po pewnym czasie znajomości włoczyła sie po imprezkach i non stop leczyła kaca..........to jak mozna pamietac i taką wspominać.....ja natomiast była z facetem 4 lata( przed moim obecnym) i tez swojej pierwszej milosci nie chce pamietac. teraz nawet mnie obrzydzenie bierze na sama mysl jak mogłam sie spotykac z kims takim...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zgadzam z tym
o ile to bylo cos powazniejszego a nie jakies szczeniece uczucia dzieciakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to była miłość
i poważny związek to nie ma sily zawsze pozostanie w serduchu. Będzie wracalo jak bumerang.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a druga i trzecia
to nie zostaną w serduchu i nie będą wracały, co? jak facet ma np. 35 lat i za sobą 3 poważne związki to ja myślę, że nie ma żadnej gwarancji na to których z nich miał na niego największy wpływ- czy ten pierwszy, czy ten najdłuższy, czy ten najbardziej burzliwy...itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie z tym nie zgadzam
ja praktycznie wogóle nie wspominam pierwszej kobiety. bylo mineło. Przynajmniej ja żyje teraźniejszością a nie przeszłoscią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×