Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ....xxx....xxx...xxx..

Kryzys w związku.. siedze i płacze jak dziecko..

Polecane posty

Gość ....xxx....xxx...xxx..

Nie wiem już co robić.. non stop się kłócimy.. Przed chwilą kolejna kłótnia a teraz siedze i becze.. jak to rozwiązać?? rozstanie raczej nie wchodzi w gre.. Mam takiego doła, że żyć mi sie odechciewa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mike34
Ja mam doła od dwóch tygodni, a kiedy już powoli z niego wychodzę to mój facet wszystko psuje. A więc witaj w klubie zdołowanych. Trzeba liczyć tylko na siebie. Dbać o swoje życie i zainteresowania a że czasami trzeba też sobie popłakać... to chyba też konieczność. Nie załamuj się - jutro nowy piękny dzień !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne co moge zrobic
to przytulic i powiedziec ze bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....xxx....xxx...xxx..
Wiecie z pozoru jest ok.. ale fakt jest taki ze on robi mi awantury o to ze spotykam sie z moim przyjacielem ( a dokladnei o to ze po spotkaniu mam usmiech na twarzy).. a spottykam sie z nim srednio co 2 miesiace.. ale ok to nic, jakos sie dostosowalam do jego zazdrosci ale ostatnio kłócilismy sie o wszystko.. owszem bylam winna rowniez ja gdyz mam ciezki charakter.. wczoraj wszystko wyjasnilismy sobie, ustalilismy ze ja sie zmienie on sie bedzie staral a dzisiaj pogadal ze swoim kumplem przez gadu, który stwierdzil ze "pierdoli, bo (moj facet) spotyka sie z nim wtedy kiedy mu pozwalam" a to kompletna bzdura.. moga sie spotykac kiedy chca, z tym ze czesto tak wychodzi ze akurat jestesmy razem i .. kłócimy sie.. mam zal tylkoo to ze jak sie razem spotykaja to jezdza do durnego Mc Donald'sa i obzeraja sie tym wstretnym żarciem.. w dodatku kumpel napisal mu ze" woli byc sam i chodzic na kurwy niz sie ciagle klocic" a dodam ze ten kolega nie moze se znalezc panny juz dluzszy czas.. (bylo juz ok miedzy nami a ten moj osiołek posluchal kolegi i znowu spiecie). Dzis powiedzial ze sie nie spotkamy ale oczywiscie dla kumpla znalazł czas.. (a widuja sie ze 4 razy w tyg) To co opisalam to akurat dzisiajsza klotnia.. dla niektorych wyda sie to glupie mi tez by sie wydalo gdyby to byla 1 klotnai ale my non stop sie sprzeczamy.. poza tym to cudowny facet i nie moglabym go zostawic.. zrobilam ogromny błąd ze dla niego odcielam sie od znajomych.. tego wymagal a ja sie dostosowalam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ..... To przykre, ale nie mozesz poprostu uciekac od problemu!!! Lzy i rozpacz nic nie pomoze-sprobujcie porozmawiac o tym dlaczego tak sie miedzy wami dzieje... Moze powinnas \"DELIKATNIE\" podpowiedziec swojemu facetowi co sprawia Ci przykrosc, co Ci sie nie podoba w Waszym zwiazku, co chcialabys zmienic...itp,itd,...!!! Faceci tak juz maja, ze trzeba im to powiedziec wprost, bo sami to nie zauwazaja problemu lub sie im wydaje, ze to nasza wina!!! Niestety to tylko \"FACET\" i zarazem az FACET-niezbyt idealna istota,trzeba to im przyznac...:( Ja sama mialam takie doly jak ty, tez plakalam i zadawalam sobie pytanie co robie nie tak i takie tam...ale na szczescie znalazla sie osoba ktora w pore mi to przetlumaczyla!!! Dzis jest o wiele lepiej-jesli cos jest nie tak-to mowie otwarcie;bez nerwow-czasami tym wiecej sie zdziala!!! Bo nie zapominajmy-kazdy facet to DUZE DZIECKO!!! ;) BEDZIE DOBRZE, ZOBACZYSZ i USZKA DO GORY!!! ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsds
NIE ROZUMIEM KOBIET wola tonac w bagnie zamiast z niego wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....xxx....xxx...xxx..
bo już takie jestesmy.. za bardzo kochamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsds
aaaa czyli milosc za wszelka cene beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....xxx....xxx...xxx..
najgorsze ze chyba masz racje... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsds
to wez sie w garsc i zrob cos z tym poza tym jego kumpel ma chyba na niego wiekszy wplyw niz ty!!!! moze poszukaj sobie jakiejs psiapsiolki;-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego Ty rezygnowalas ze swoich znajomosci a on nie??czy jest w czyms lepszy ze moze sie spotykac ze swoim kumplem a Ty nie mozesz???bez sensu wogole...powiedz mu ze skoro ten jego znajomy ma takie genialne spojrzenie na zycie i wasz zwiazek to niech sam sobie kogos znajdzie bo jak napisalas ze ona woli \"na kurwy chodzic:\" to przepraszam ale to jest sredi przyklad dla Twojego chlopaka... kazdy ma problemu w zwiazkach ja rozniez bo to juz tak jest ze nie ma zwiazku bez zgrzytow niestety w filmach jest tylko sielanka a zycie jest inne i cala sztuka polega na kompromisach i porozumieniu i wzajemnej akceptacji siebie i wlasnych potrzeb On nie moze zadac od Ciebie braku kontaktu ze znajomymi kiedy sam to robi bo nie ma do tego prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ja ci poradzić moge? Przedewszystkim musisz się porządnie wypłakać- poczujesz się lepiej i rozładujesz złość i idz spać Jutro wstaniesz w napewno lepszym chumorze i będziesz mogła na trzeźwo przenalizować błędy waszego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....xxx....xxx...xxx..
bo moj przyjaciel jest FACETEM.. i to go wkurza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsds
hiacyncik ja tobie radze zaopatrzyc sie w slownik ortograficzny;-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze on jest zazdrosny moze ma powody??? w pewnym sensie ma racje bo jak myslisz gdyby On mial przyjaciolke to bys nie byla zla ze sie znia widuje???trzeba sie postawic po obu stronach z reguly kazdy facet jet zazdrosny o innych chyba ze sie dobrze znaja i ten drugi ma dziewczyne to wtedy jakos to jest:))a tak to zawsze sie bedzie o cos denerwowal tacy sa mezczyzni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ TAK MYSLE ZE POWINNAS DZIS ISC SPAC, A jutro na spokojnie popatrzysz na cala sytuacje i wyciagniesz wlasciwe wnioski!!! A co do kochania za wszelka cene... To nie jest do konca tak, jest pewna granica, ktora na poczatku zwiazku sie niezle naciaga i probuje sie znalezc pozytywne wartosci swojego partnera... Z czasem to sie zmienia... Ale generalnie kobiety reaguja bardziej emocjonalnie i stad takie efekty!!! Niestety nie zawsze wychodzi to na zdrowie wiec nie ma sensu plakac i lamentowac-bo to nic nie da!!! Pora rozwiazac problem!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIKOLAJKA 100% racji; jak sie kocha na poczatku to sie ma \"klapki na oczkach\" a potem albo sie rozstaje albo sie akceptuje siebie nawzajem:))najgorszy jest srodek gdy zauroczenie przeradza sie albo w gleboka i piekna milosc albo ludzie robia sobie problemu nie potrafia sie rozstac i czekaja ze bedzie lepiej raniac sie cigle nawzajem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....xxx....xxx...xxx..
Dżaga Dody pomogla :P wiem ze malo ambitne ale skoro poprawilo humor :) nie ma powodow do zazdrosci gdyz z innymi kolegami ograniczylam kontakty a ten to taki prawdziwy przyjaciel jak brat.. w dodatku zbyt urodziwy nie jest (zwlaszcza przy moim facecie- czego moj partner ma swiadomosc).. ale ma cudowne serduuszko i zawsze potrafi pomoc.. no a przyjaciolki nie mam bo sie wyprowadzila.. i to do Madrytu.. :( ech.. pogadam z nim na spokojnie.. bo klocenie si enon stop jest bez sensu.. dzieki za wszystkie rady.. buzzziaki dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli moge Ci jeszcze cos doradzic, to mam propozycje, abys powiedziala otwarcie swojemu facetowi ze jest dla Ciebie najwazniejszy, najbardziej kochany i jest jedynym facetem na ktorym ci zalezy i wogole jest najpiekniejszy i ten kolega to sie z nim nie rowna...i takie tam!!! Wiem,ze to dziecinada i czasami trudno przychodzi(zwlaszcza po klotni,gdy sie uwazalo,ze ma sie racje), ale tak naprawde to kazdy facet chce byc tym \"NAJ...\", a jesli pojawi sie jakies zagrozenie i jest plci meskiej...to zaczyna sie zwykla walka o wzgledy swojej kobiety!!! On sie poprostu boi o ciebie tylko nie chce sie do tego przyznac,no bo to FACET{oni zadko to robia}... Moze warto czesciej go zapewniac o swoich uczuciach,co??? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×