JAK PORADZIC SOBIE Z żALEM i ZŁOŚCIĄ NA FACETa???

czy moze ktos ma pomysl?? jestem od miesiaca w dołku poniewaz moj facet w ostatnim momencie wycofal sie z obietnic i planow ktore snulismy od przeszlo roku... powiedzial ze potrzebuje wiecej czasu powiedzialam sobie oki, ale tam gdzies w srodku boje sie ze moje uczucia rozżalenia, smutku i złosci bedą silniejsze i zmienia moj stosunek do niego dlaczego tak mysle? bo jest mi bardzo ciezko i nie umiem sie pogodzic z tym co on mi zrobil a jednoczesnie (moze naiwnie) mam jeszcze jakies nadzieje ze to sie szybko zmieni boje sie jednak ze bede wtedy juz inna kobietą i bedę chodzić z tą zadrą w sercu

to będzie zadowolony. Tylko nie wypluwaj jego spermy

a moze sie wypiszesz i przestaniesz podszywac pod innych, uwazasz ze to jest smieszne, zabawne... ordynarna osobo

ciesz sie ze porozmawial z toba uczciwie. Zobacz ilu jest takich co robia zupelnie cos przeciwnego od tego co mowia ... Pewnie ze jest ci troche przykro i to normalne. Ale spojrz na to z innej strony. Pewne decyzje nie sa latwe i trzeba do nich dojrzec.

Nie załamuj się :)))) Przeczekaj, ale...nie w nieskończoność, ... \"Przechodzone\" związki zwykle sie rozpadają (choć to nie reguła) :(((

to normalne że czujesz rozżalenie, tym się nie martw, uczciwe też jest to że mówi ci prawdę, każdy facet boi się zobowiązań, może rzeczywiście nie jest jeszcze gotowy - OBY ! napewno sama potrafisz wyczuć na ile jest to prawda a na ile wykręcanie się z obietnic, bądź czujna, pytaj, i napewno twoje zaufanie nigdy już nie będzie takie samo,bo przecierz w jakiś sposób zawiódł twoje zaufanie, napewno wszystko będzie dobrze, powodzenia