POWIEDZCIE MI, JAK ZNALEŹĆ NORMALNEGO FACETA??

na pewno jest, tylko sie gdzieś kryje ;)

temat jak najbardziej dla mnie. Mam 23 lata ale tez mam problem ze znalezieniem normalego faceta. Moi ostatni jedyne co umieli robić najlepiej to kłamac. Nie wiem czemu to miało służyć bo ich kłamstewka zasze wychodziły na jaw.(aż taka naiwna nie jestemi, umiem łączyć fakty hihi). Wiem ze jestm młada ale troche zaczyna przerażac mnie fakt że coraz wiecej moich kolezanej wychodzi za mąż (nie to żebym ja juz sie chciala wiązać). Poprostu potrzebuje kogoś kogo mogła bym kochać i kto bedzie mnie kochał. Wszystkim życze udanego wieczorku:)

no fajnie byloby jakiegos normalnego w koncu poznac :) i wolnego przede wszystkim :)

czasem rzeczywiscie podswiadomie powielamy schematy i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy,a później szydło wychodzi z worka...

ok. a może sprawdzimy ilu jest "normalnych" facetów? no więc zapraszam wszystkich normalnych do topicu

A gdzie wam się schowali ci normalni faceci? Wiecie co dziewczyny nic na siłę (tylko młotkiem):) Wszyscy fajni faceci są już zajęci .

A tak na marginesie to nikt nie wynalazł recepty na miłość. Może zdarzyć się wszędzie W drodze do pracy , w pociągu, w barze, na ślubie koleżanki...... Ważne jest , aby nie pozwolić sobą manipulować. Jeżeli na początku coś jest nie w porządku (jaki rym) to nie ma co rozpaczać - gruszek w popiele nie zasypiesz To raz. A dwa taki związek to tylko szarpanie. Więc nie szukajcie na siłę . Don juanie, piękny don Juanie! Kobiet znawco wspaniały i panie! Czyś ty oślepł.....

nie nie, nic na sile to fakt. mysle,ze gdybysmy sie zgodzily na zwiazek na sile, czyli byleby był, to kazda z nas mialabym tam kogos przy sobie, ale oto chodzi,zeby było dobrze.

Ja myślę, że jest dużo fajnych facetów tylko...młodszych. Tych jeszcze w wieku studenckim i tuż po. Ale takich koło 30 i nieco starszych to już wolnych i fajnych niet:(.

do pomocy kochani, wiesz ja bede obstawac przy swoim :) taka ze mnie optymistka na potrzeby kafe ;) pozdrawiam.

Lepiej przyzwyczaić się do samotności

jak znaleźc sobie kochanka i przenieść sie na KWA

chciałam powiedziec : ZOSTAĆ KOCHANKĄ

jak jej powiecie to i mi doradzcie...;) jak utrzymac przy sobie normalnego faceta? :) :D

hmmm, nie polecam , jestem kochanka i to MECZY , bardzo meczy.Samotne swieta samotne imprezy , kradzione chwile i te wieczne klamastwa , to bylo fajne przez dwa trzy miesiace , ale nie juz teraz kiedy minelo ich dziesiec.Bylam samotna dluzszy czas po nieudanym zwiazku, potem poznalam mojego przyjacila milao byc na chwile, ze strachu aby nie byc sama i potrzebowalam bliskosci kogos komu na mnie zalerzy, ale nie warto.Nie warto sie oszukiwac ze to lepsze od samotnosci bo sie popada w bledne kolo.NIE ZOSTAJCIE KOCHANKAMI...BO TO TAK BARDZO BOLI.

typseudo modliszka powyzej: a ile czasu byłaś samotna, że piszesz "przez dłuzszy czas"?po jakim czasie od zerwania byliscie juz gotowi aby rozpoczac nowy zwiazek? po jakim czasie zaczynacie desperacko szukac kogos nowego??

Nie ma normalnych facetow.Na wszystkich jakich trafialam okazali sie kretyni,z kazdym cos nie tak,ale takie powazne rzeczy niezrozumiale i głupie.Ja stracilam juz wiare ,nadzieje na znalezienia kogos normlanego i wartosciowego.Dla mnie nie ma takiego czegos jak szczescie OBDARTA Z SIŁ ZGUBIŁAM SMIECH ,ZOSTAŁY TYLKO ŁZY.....

to moze powiecie jak znalezc normalna kobiete???????