Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoszła łososiowa

zdrada !!!!!!!!!!!dobry czy zły wybór ???

Polecane posty

Gość niedoszła łososiowa

mam mały problem, pewno mnie od razu zlinczujecie , bo znajda się tacy mądrzy !! ale nie obchodzi mnie to ja pisze do tych normalnych , pomocnych osób...po prostu nie mam si.ę kogo doradzic a cała sytuacja mnie przerasta!!! chodzi o to że ; mam 24 lata , mammęża , dziecko .....i kogoś jeszcze . jestem 4 lata po .slubie nie musiałam go brać bo nie byłam w ciąży (tak dla jasności0) mój mąż po wyjściu z kościoła zmienił si.e z anioła w mojego Pana i władcę !! no niestety na poczatku było pieknie i ładnie ! super ..ale za jakis czas zaczełam czuć się nie kochana ! nie trudno o to było bo mąż może ze 3 razy w życiu powiedział że mnie kocha i to jeszcze nie sam od siebie tylko odpowiadał na moje pytanie ja ciebie też !! i to wszystko ...nigdy przenigdy nie powiedział tego sam od siebie ! strasznie mi z tym ...ale słowa to nie wszystko , on nie okazuje mi zadnych uczuć ...widział mnie tylko wtedy jak miał ochotę na sex . Nigdy się nie całujemy , bo on tego nie lubi , nawet jak się kochaliśmy ! dla niego nie ma słowa " nie"...jak ma ochotę to robi co chce a jak ja sie nie zgadzam to jest wielce obrazony ale i tak to robi nawet jak byłam 10 dni po cesarce też sie dobierał . ale nie o tym chciałam mówić ! nie ważne , moje małżeństwo to klapa ! od początku , nie czułam się kochana , czuje sie zawieszona w próżni jakoś tak samotnie w zwiazku który najchętniej bym zakończyła ! Moją "prawdziwą : miłośc poozanałam rok temu przed świętami ....to był najcudowniejszy rok w moim zyciu....ale niestety on ma zonę i dwójke dzieci a raczej trójkę 2 z zoną i jeszcze jedno małe z inną kobietą , dla której odszedł podobno od zony ale jak ta druga go zostawiła to wrócił do żonki i dzieci !. nie przeszkadzało ki to bo to przeszłośc , każdy ma swoją wiedziałam na co się pisze chciłam odejśc od męża kilka razy już sie wyprowadziałm po byłe pozorem do rodziców ale nie mam odwagi odejśc ......i chyba słusznie bo nie wiem czy to na prawde to co dla mnie najlepsze !! teraz mam dom dziecko męża , nie ma w moim związku miłości jest jedynie przywiązanie , wspólne sprawy rachunki mieszkanie ... nic poza tym , myślałąmmże kocham męza ale samam juz nie wiem , bo on mi ciągle mówi że nie jest uczuciowy , ale czasem mnie traktuje tak jakbym była jakaś najgorsza z możliwych na ziemi1 zero docenienia , szacunku ,,,nic . a ten drugi był cudowny miłośc sex , uczucie , wyznania szalone plany...ale niestety mam wrażenie że mu się znudizłam , on ma 39 lat ja 24 , kocham go ale odeszłam od niego , bo coraz częściej miałam pretensje do niego że nie ma czasu dla mnie i że nie jest tak jak kiedyś . był u tej drugiej kobiety u syna w odwiedzinach zadzwoniłam do niego wtedy i powiedziałam że go kocham a on po cichu powiedział "ja też" nie chciał powiedzieć przy tej drugiej że mnie kocha , i myśle że może mu na niej zależy ....choć twierdzi że absolutnie nic do niej nie czuje ! powiedziałam dość , zakonczyłąm to , a on mi napisał że był z synem sam ...więc w sumie nie wiem czemu tego nie powiedział ze mnie kocha !!! dziecko ma 3 ;lata i nie rozumie nic ,,,,innymi razy mówił przy nim takie rzeczy porzez tel!!! chyba zostałam oszukana ! czy on się mną bawił ?? czy mnie kochał ??? czy jestem naiwna ?? ja tęsknie i go kocham ! co mam robić !! nie chce dłużej żyć bez czułości i miłości jakiej przy mężu nie zaznałam nigdy a przy nim mam jej pełno !!! upieke sie w piekle za to :( pomózcie doradźcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łososiowa
wiem że tego dużo ale błagam pomóżcie mi !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arna
Ja miałam meza 2 lata, zakochałam sie w innym, duzo mnie kosztowało to co zrobiłam, ale odeszlam od niego. Teraz jestem szczeslią kobieta i mamą mojej córeczki. Córkę mam nie z mezem byłym tylko z obecnym partnerem. Planujemy slub, kupilismy mieszkanie. Jest tak jak wymarzyłam. Ale ja wiem,ze on mnie kocha, Ty chyba nie masz takiego poczucia, wiec nie wiem co Ci doradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowa
ja czuje że on mnie kocha ale chyba po takim wstrząsie jak małżeństwo to nie uwierze w to szybko !!potrzebuje dowodu chyba ....ale to chore przeciez :( jestem załamana i boje si.ę czy nie bede tylko zabawką na chwile . mam juz dziecko on am 3 i to mnie przeraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrada nigdy nie jest dobrym wyborem chyba ze probujesz wyrwac sie z malzenstwa, ale to co innego. jak zdradzisz raz to zrobisz to i drugi i trzeci... wiem o czym piszesz bo doswiadczylam i doswiadczam czegos podobnego. mam meza, ktory jest tak gruboskorny, ze nie rozumie dlaczego jest mi z nim zle, moj dodatkowo mnie upokarza, zdradza a za argument podaje ze ja nie jestem dla niego mila wtedy gdy on tego chce, jest klotliwy, wybuchowy a ja... hmm... jestem wrazliwa, uczuciowa dziewczyna, ktora czasem chce tylko porozmawiac, przytulic sie a to nie to samo co seks. tak wiec moje malzenstwo chyli sie ku upadkowi a maz nie chce slyszec o rozwodzie. wiele lat temu gdy nie bylam jeszcze mezatka poznalam kogos, zareczylismy sie, myslalam ze to ideal. teraz wiem, ze takich nie ma. byl cudowny, szarmancki, wyksztalcony, odnosil sukcesy zawodowe, mowil mnostwo komplementow i ze swiata poza mna nie widzi. czulam sie jak w niebie do czasu gdy okazalo sie ze ma zone i dzieci. oszukal mnie i nie mialo znaczenia ze chcial sie rozwiesc dla mnie bo jego malzenstwa juz nie bylo. byly jednak dzieci i nie chcialam rozbic rodziny. teraz po latach odnalazl mnie i chociaz wiedzialam ze nigdy nie bedziemy razem to spedzilam z nim kilka chwil, cudownych chwil. wiem, ze wiele lat temu ten 8 lat starszy mezczyzna uwiodl wtedy mnie, 19- letnia dziewczyne i nigdy sie juz nie dowiem czy byla szansa na to bym mogla byc z nim szczesliwa gdybym wtedy wlasnie zgodzila sie na to by rozwiadl sie z zona. jedno jest pewne, nigdy nie przestane go kochac. ale czy bede z tym szczesliwa? taka jest cena bycia nieszczesliwa kobieta zaniedbywana przez meza. mysle, ze powinnas miec troche dumy i probowac zapomniec o kims kto tylko wykorzystal twoja mlodosc bo tak to wyglada. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arna
Na jakiej podstawie piszesz, ze jak ktos zdradził raz to zawsze bedzie zdradzał. Bo tak sie utarło mówic? Oj, kobieto, zycia nie znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arna - pisze to co mysle a wiem, ze skoro raz posmakowalo to nastepne razy przychodza latwiej i nie mow ze nie znam zycia bo tego wiedziec nie mozesz; nie wystarczy odejsc od meza do lepszego zycia bo tak latwiej i lepiej ale uwierz bardzo sie ciesze ze tobie sie udalo i ze jestes szczesliwa nie napadaj na ludzi tylko dlatego ze mysla inaczej niz ty, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowa niedoszła
powiem wam dziewczyny że na prawde to coś strasznego , ja wiem że on na zawsze zostanie w moim sercu...przy nim po raz pierwszy w życiu poczułam się jak kobieta , czułam że dla kogoś istnieje , miałam dla kogo żyć , kochałam i czułam się kochana .....ale teraz nie wiem co o tym mam mysleć ??? boje sie odejść od męża bo nie chce zostac sama ! przeraża mnie to co powie rodzina choć wiem że nie powinno mnie to obchodzic bo to moje życie ..ale łatwo się mói komuś jak ma kase mieszkanie i jest całkowice niezależny od reszty ludzi!! a ja co jak odejde to musze wrócić do rodziców którzy beda mi oczywiście na każdym kroku wypominac że źle zrobiłam!!! tak to juz jest ! jestem załamana. chciałabym spotykać mężczyzne którego kocham ale boje się że to nie ,a sensu on i tak nie odejdzie dla mnie chyba od żony , choć to obiecał i jak go poznałam mówił że to konieć małżeństwa ..stara śpiewka , wiem ale jak sie kocha chce się wierzyc w bajki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOSOSIOWA
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaa
ja tu widzę 2 problemy, z którymi sie musisz zmierzyć. Pierwszy - czujesz się niekochana i nieszczęśliwa w twoim związku i chcesz odejść. Drugi - kochasz innego i chcesz sie z nim związać. Czy odeszłabyś, gdybys nie poznała tego drugiego? A tak szczerze mówiąc, to facet wydaje mi sie nieodpowiedzialny. Ja bałabym się z takim związać. Masz dziecko i chyba nie jestes niezależna finansowo. Musisz mysleć o bezpieczeństwie, sama miłość to trochę za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁOSOSIOW NIEDOSZŁA
OLA MASZ RACJE , BOJE SIE ODEJSĆ ..ALE ZANIM POZNAŁAM TEGO DRUGIEGO TO TEŻ CHCIAŁM ODEJŚC . BYŁO MI ŹLE I NADAL JEST :( A Z DRUGIEJ STRONY TEN DRUGI NIE ROBI NIC CO MOGŁOBY MNIE UTWIERDZIĆ W PRZEKONANIU ŻE CHCE BYĆ ZE MNA NA 100% .MIESZKA Z ŻONĄ , ALE ONA MA WYREMOINTOWANE MIESZKANIE A ON OBIECUJE ŻE SIE WYPROWADZI I BEDZIE MIESZKAŁ SAM! ALE JAKOŚ OD SIERPNIA MIESZKANIE STOI CAŁE GOTOWE A ONA MIESZKA Z NIM NADAL ...MYŚLE ŻE WYPROWADZA SIĘ TAM RAZEM ! :( JA NIE WIEM CO ROBIĆ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to juz jest z nimi, ze jak chca osiagnac swoj cel sa w stanie powiedziec wszystko nawet ze odejda od zony. A to nie jest takie latwe, zwlaszcza gdy sa dzieci. Nawet najgorszy dran kocha swoje dzieci a i zonke, ktora zawsze na niego czeka steskniona gdy wraca do domu zmeczony po milosnych podbojach. Tak kochana, ci wlasnie mezczyzni znudzeni juz troche szara rzeczywistoscia probuja uszczknac cos z mlodej i slicznej dziewczyny, choc na chwile do czasu jak i ona sie juz znudzi bo za duzo wymaga, wtedy trzeba znalezc cos nowego i swiezego. Wiem, ze to boli zwlaszcza, ze nikt przed nimi nie ostrzega zanim zdazymy sie zakochac. Ja tez przy moim \"ksieciu\" czulam sie jak ksiezniczka, ale wiem ze wykorzystal tylko moja mlodosc i urode. do tej pory sie nie rozwiodl choc jak twierdzil zona to okropna osoba i strasznie sie z nia meczy. Mysle nawet, ze takich kobiet jak Ty i ja zakochanych w swoich \"ksieciach\" jest wiecej i tez bardzo cierpia. Moze warto wyciagnac wnioski i poczekac a na pewno trafisz na tego wlasciwego, wartosciowego mezczyzne dla ktorego bedziesz marzeniem i osiagalnym celem. Tego wlasnie Ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁOSOSIOW NIEDOSZŁA
oj słoneczko ja nie mam sily zycjestem załamana dla niektórych wyda sie to smieszne ale ja nie potrafie myślec o niczym innym ! nie radzę juz sobie z ta rzwczywistościa , od 2 tygodni jade na tabletkach tak silnych że jak wezme 3 na raz to wykorkuje na bank!!! sa na efedrynie i amfetaminie .......i chyba sie już uzalezniłam bo jak nie wezme to znów zaczynam myśleć ..nie wiem co robic jak to rozwiązać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sephoraaaa
Jest tylko jedno wyjście: odejść od obecnego męża, a nie wiązać się z tym "nowym" - na razie pozostać sama. Przemyśleć wszystko, zacząć układać sobie życie samemu, a nowa miłość przyjdzie. W swoim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁOSOSIOW NIEDOSZŁA
i mam wrócic do rodziców ???? przeciez by mnie zjedli chyba !!!!! to jest sytuacja bez wyjścia :( a tak mało potzrebowałąm .......JEDYNIE JAKIEGOŚ DOWODU MIŁOŚCI , ŻEBY MIEC PEWNOSC , A MÓJ UKOCHANY NIE POTRAFIŁ NAWET DO MNIE PRZYJECHAC JAK SIE POKŁÓCILISMY A POTEM SIE TŁUMACZYŁ ŻE PRZECIEZ POWIEDZIAŁAM ŻE GO NIE CHCE WIDZIEĆ !!!!! kiedys powiedział mi ze bylby w stanie zrezygnować dla mnie ze swojej drugiej miłości jaka jest morze ...ale teraz sie przekonałam że jednak kocha bardziej żagle niz mnie . to przykre ale tak to odczówam ...jezu czego ja własciwie oczekuje ....chyba tylko ..................MIŁOŚCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaa
"Rozwiode się, nic mnie z zona nie łączy itd". To śpiewka stara jak świt, na która nabrały się tysiące kobiet. Zakochana kobieta uwierzy we wszytstko, a oni na tym żerują! pamiętaj, że masz dziecko, dla którego musisz zyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁOSOSIOW NIEDOSZŁA
OLA MASZ RACJE :( MOJEMU "UKOCHANEMU" POWIEDZIAŁMZE CHCE NAPRAWIC MAŁŻEŃSTWO BO WIDZE ZE PRZY NIM NIE MAM NA CO LICZYC , ale ja nie potrafie juz nic naprawic 1 nie chce , juz nie ma czego naprawiać , przeciez mąż nie zacznie mnie nagle kochać tak jak ja tego potrzebuje :( podobno jego zona jest okropna , ale masz racje tez myślę że to speiwka stara jak swiat ! skoro taka okropna to czemu nie odejdzie od niej ??? mówi że na ma gdzie iśc ! ale ona ma mieszkanie :( . ale skoro raz do niej wrócił to nawet jakbym sobie z nim zycie ułożyla to boje się że znów do niej wróci! to mnie przeraża nie potrafię nawet o tym mysleć .....moze po prostu nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁOSOSIOW NIEDOSZŁA
ZAŁAMKA TOTALNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaa
Dlatego napisalam, że jest nieodpowiedzialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁOSOSIOW NIEDOSZŁA
TO STRASZNE ALE MASZ RACJE ....... A TWOIM ZDANIEM CO POWINIEN ZROBIC ŻEBYM MU UWIERZYŁA ZE CHCE BYC ZE MNA ??? NA ZAWSZE ..CHOĆ NA DZIEN DZISIEJSZY TO NA SERIO NIE WIEM CZY ON COKOLWIEK DO MNIE CZUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁOSOSIOW NIEDOSZŁA
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość losoosiowa
widze że nikt nie jest w stanie mi muz nic doradzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka nie zalamuj sie, ja sledze ten topik i mysle o Tobie. wiem, ze jest Ci ciezko i najwyrazniej masz depresje. tez przez to przechodzilam a ile razy chcialam sobie cos zrobic widzialam sliczna buzie mojego synka, nie warto. mysle, ze najpierw powinnas pomyslec o sobie. w zyciu potrzebna jest szczypta zdrowego egoizmu. z depresji trzeba sie leczyc. berze sie wtedy leki, ktore naprawde pomagaja, wszystko splywa po Tobie jak po kaczce i nie przejmujesz sie tak bardzo tym ze jest zle. po jakims czasie gdy juz zaczniesz patrzec na wszystko z dystansem zobaczysz kolory i znajdziesz rozwiazanie. nie forsuj sie teraz pograzajac sie w rozpaczy. ja sama czekam na powrot mojego meza i czeka nas powazna rozmowa, bede wtedy wiedziec czy zaczne ukaldac zycie na nowo z dwojka dzieci czy bedziemy probowac ratowac strzepy naszego malzenstwa. glowa do gory, nie jestes sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowa niedoszła
aż mi lepiej .....dzięki za otuchę bo ostatnio mało jej w moim życiu :( jestem zupełanie sama ....na szczęście mam synka tak jak ty , i teraz tylko dla nie go zyję ...mam nadzieje że jakoś mi sie to ułoży ale ja juz nie będę o nic walczyc chce żeby teraz powalczył ktoś o mnie !! BARDZO TEGO POTRZEBUJE ,jeśli mu zalezy to zrobi \wszystko żeby mnie zatrzymac przy sobie :( a jesli nie zrobi nic to zanczy że mu nie zalezalo nigdy i nie będzie o co płakać i czym się porzejmować ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowa niedoszła
TEMAT UWAŻAM ZA ZAMKNIĘTY ! WSZYSTKO SIĘ WYJAŚNIŁO . ON MNIE NIE KOCHA I TO CO JA ROBIE I PISZE MA TOTALNIE W DUPIE 1 JEDNAK TYLKO SIĘ MNA BAWIŁ !!! JEZU ALE BYŁAM NAIWN A!!!!!!!!! MIAŁYŚCIE RACJE !!! ZACZYNAM RATOWAĆ MAŁŻEŃSTWO BO WIDZE ŻE CO INNEGO NIE MA SENSU !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lososiowa niedoszła
zobacze jak to będzie nie bede robic niczego na siłę ....bo to bez sensu!!!! ale powiedziałm tez sobie że juz nigdy nie bedę walczy.c o mężczyznę niech on sie męczy !!!!! co ma być to będzie ....muszę poszanowac bardziej siebie sama !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulwers
wydaje mi się że jak ja kocha to będzie walczył a jak ja olewa to zwali wine na nia i sie skończy pikna bajka dla mmałych dziewczynek które szukały miejsca w swojej bajce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×