mamo zanim cos zrobisz spytaj, przeczytaj

drogie mamusie i tatusiowie! Zanim cokolwiek dacie swojemu dziecku proszę czytajcie gazetki dla was stworzone, aby przypadkiem nie zaszkodzic swoim pociechom. kiedys mówiono, że dziecko po ukończeniu 1 roku życia może jeść to co dorosły - FAŁSZ!!!!!!!!! Uważajcie na wszystko bo to nic że waszemu malcowi nic nie jest, wszystko wychodzi potem w dorosłym życiu bardzo często.

ale o so si chozi??? ikikik!!!

piszesz , moja droga. Wszysto to co wyczytasz w tych gazetkach jest napędzane przez : koncerny farmaceutyczne i koncerny spozywcze specjalizujace się w pokarmach dla dzieci. :P:P:P:P

o to że niektóre mamy zachowują się jak kretynki bo np. podają swojemu dziecku banana w wieku 4 m-cy co jest na ten okres zabronione bo jak to to jest najbardziej uczulajacy owoc do cholery

daj spokój kobieto ... daj spokój. Popatrz na swoich dziadków i rodziców, którzy zostali wychowani bez takich "mądrych" gazetek. Sa w lepszej kondycji zdrowotnej niz dzieci wychowane na sztucznych pokarmach - z Gerbera i innych podobnych firm.

:D:D:D:D:D :p:p:p:p teoria inaczej idzie z praktyką:p

:D:D:D:D:D teoria nie zawsze idzie z praktyką:p:p:p:p sprawdzone na trójce dzieci:p

ot curwa expertka w dziedzinie zywienia niemowlat sie odezwała:-P I po ki Ch** takie durne topiki zakładasz???

nie przesadzajmy BLAGAM!!!!!! banan wcale nie jest taki znowu uczulajacy- cytrusy i mleko i orzechy owszem, z tym ostroznie, ale banany?!? jestes chyba bardzo zestresowana osoba, gdyz tak na wszystko musisz uwazac, heheh, ale maski przeciwbakteryjnej jak michael jackson dziecieom nie zakladasz mam nadzieje?

Nasz pediatra chyba się też takich durnowatych gazetek zaczytał, bo zalecił podawać dziecku bananki jak miała biegunkę (i pomogło!) :P

rodziców, którzy swoje pociech zywią ściśle wg. gazet :O oh kochanie, nie mozemy dac teraz malemu tej zupki, w gazecie pisze, ze dopiero o 125-tej, na pewno nie płacze z głodu przeciez w gazecie wiedzą lepiej, że moze jest to a nie to, sprawdz 10-ty raz czy nie ma mokrej pieluszki, albo placze bo sie nudzi .... - porażka :O

i jeśc to a nie to * (nie jest)

jedno moze byc uczulone, drugie nie. Gazetki sa pozyteczne dla przecietnych niedoswiadczonych matek. Te z kafeterii sa ciut madrzejsze, bo chocby kompa obsluzyc moga, wiec nie sadzie ,zeby je gazetki powalily na kolana. Juz predzej bardzo specjalistyczne publikacje ( o ile matka ma jakis problem). Ja czytalam gazetki, ale dzialalm na zdrowy rozsadek - z dobrym efektem

jeśli chodzi o banany to mój brat dużo młodszy ode mnie urodził się niestety chory na celiakie( jest bezglutenowy) i nie dość tego to uczulony długo był na mleko, jabłka mógł tylko gotowane, żadnych pestkowych owoców, pomidorów itd itp....kaszke na wodzie i to bezglutenowa bezmleczną....szok..... ale mógł BANANY.....wprawdzie do dziś chyba przez to nie przepada za nimi ale własnie one mogły być jedzone przez niego bezkarnie-uprzednio sparzone , mama zaczynała w 3 mies zycia od małego plasterka i codziennie troszke więcej i nic mu nie było!!!! to była katorga bo po jakimś czasie on ich jeśc nie chciał ale cóz....i stąd wiem ze banany moga być podawane dość wcześnie, sama wychowując moją pierwszą córke dawałam jej banana od chyba 4 mies czasami i mało ale dawałam.... a dla przykładu podam jak zmieniają sie normy zywieniowe bobo-frut z jablka w 92 roku był od 3 mies zycia a teraz jest chyba od 7 .... więc same widzicie ja wychowałam dwie duze córki nie szalejąc , nie przesadzając ale też nie panikując czego i wam zycze

jak my byłysmy małe to nie było tego co teraz, tych uczuleń problemów. Dlaczego matka u której córki podejrzewaja skazę białkową nie przestrzega diety- bo jest tepa i nie czyta nie słucha lekarzy, a potem dziecko całe życie bedzie musiało uwazac czy w placuszku nie ma mleczka czy czegos innego co jej może zaszkodzic bo mamuśka nie pilnowała diety. Nie chodzi mi o dzieci zdrowe, tylko o te z podejrzeniami.

Moja droga jak ty się urodziłaś pokarm był zdrowy, bez konserwantów. Teraz tak niestety nie jest ... Czy będziesz swoje dziecko karmić od 1, 2 czy 3 roku życia, ono i tak może zachorować ... W jedzeniu jest bowiem pełno chemii dlatego dzieci chorują, a nie dlatego że karmi się je od pierwszego roku życia tym samym co rodziców... Niektórzy żywią się zdrową żywnością zebraną np. ze swojego ogródka czy też z rzezi swoich zwierząt:). Taka żywność jest zdrowa i powinno się ją dawać dzieciom.

Gdy moja corcia skonczyla 10 miesiecy to podawalam jej absolutnie wszystko, i nic jej nie jest. I mysle ze wlasnie dzieki temu jest taka silna ze w weiku 9 miesiacy zaczela chodzic a prze skonczeniem roczku ma juz 9 zabkow

juz ci gdzies pisalam co mysle...a po co zakladasz te topiki na wszystkich forach, hm?