PIERWSZA POMOC - co my o tym wiemy?

Drodzy Forumowicze:) tak mi przyszło do głowy pytanie czy znacie zasady pierwszej pomocy i czy kiedykolwiek mieliście okazję z nich skorzystać? ja pamiętam swoją pierwszą naukę - zajęcia z PO z facetem, któremu nie chciało się bardziej niż nam, beznadzieja... na studiach zapisałam się na kurs i muszę stwierdzić, że teraz wiem o tym dużo więcej, choć nigdy nie byłam w sytuacji, która wymagałaby wykorzystania tej wiedzy... mój kolega, który z kumpelą uratował tonącą dziewczynkę, opowiadał, że do czasu przyjazdu karetki nikt im nie pomógł, nawet nikt na to 999 nie chciał zadzwonić, totalna znieczulica...:( a jakie są Wasze spostrzeżenia? pozdrawiam:)

Ty jakas natchniona jestes. Daj se luz i pomoż sobie odpuścic!

zalatuje dziś ode mnie pierdami...:(

słusznie Suzie. Nie znam. A każdy powinien. Czyścioszko, nie obrażam w zasadzie ludzi, ale cos Ci powiem: jesteś beznadziejnie głupia.

podszywaczu - umyj zeby bo ci smierdzi z geby!

natchninona, nienatchniona, w każdym bądź razie chyba różnimy się od siebie;p pozdrawiam, mimo że nie potraktowałaś mojego postu poważnie, choć liczyłam że tak będzie... jakozak dzięki za wypowiedź:)

jakozak - powiem ci cos, z regułu nie sram z góry na nikogo ale dla ciebie zrobie wyjątek i potraktuję cie sikiem prostym moczem gorącym.

nie ma miesiąca, żebym się nie wykąpała :D

35 minut zajęło ci wymyslenie odpowiedzi a i tak nie jest zbyt błyskotliwa hihihihihi, smierdzisz debilem.