małżeństwo a samotnosć

ktora z was czuje sie samotna mimo tego ze jest w zwaizku. Ja mam męża i wydawałoby się że jest ok ale kiedy analizuję moje małżeństwo to dovhodzę do wniosku raczej zadaję sobie pytanie cy ja go kocham? Wiem ze tu jest mnostwo topikow na ten temat czytalam je i chyba odnalazlam w nich sama siebie. to smutne:(

Witaj ingusia 29. Mam dokładnie to samo co ty. Pomimo że mam męża jestem samotna, nie mam z kim pogadać, pożalic się. Strasznie mi z tym ciężko. Również zastanawim się czy ja go jeszcze tak naprawdę kocham czy to może przyzwyczajenie. Nie umiem odpowiedzieć sobie na to pytanie.

tylko ze ja kogos poznalam........i

jezeli kogos poznalas to zmien temat topiku "jestem samotna mezatka i kogos poznalam"..poza tym temat o "malzenstwie i samotnosci" juz istnieje

A co będzie, jeśli za jakiś czas w nowym związku też poczujesz się samotna? Może warto zadbać o stary związek, niż rozczarowac się ponownie? A może problem tkwi w Tobie? Do każdego związku prędzej czy później wkrada się rutyna, przyzwyczajenie, czy jak to zwał. Sztuką jest pielęgnować to, co się ma.

Zamiast siedzieć przy kompie i narzekać, zaplanuj miły wieczór dzisiaj ... Uczucie trzeba pielęgnować, bo nic nie jest nam dane na wieczność ... pamiętaj o tym :-D PS Może wysli zabawna kartkę lub erotyczny list pocztą mailową do męża? Zobaczysz co się bedzie działo :-D