pomóżcie!

Po trzech miesiącach przerwy w zazywaniu Diane-35 zaczęłam ją przyjmować ponownie wraz z Androcurem. Wiem, że przed rozpoczęciem nowego opakowania w ostatnim cyklu miałam owulację. Mój problem polega teraz na tym, że w tym nowym opakowaniu zapomniałam jedej tabletki, ale zmieściłam się w 12godz. Jednakże w przerwie miesiączka się nie pojawiła i dlatego zaczęłam podejrzewać ciążę. Zrobiłam test, ale wyszedł negatywny. Byłam u lekarza, ale nie zrobił mi USG, bo stwierdził, że to za wcześnie (najwyżej byłby to 2 tydzień) i kazał brać mi dalej tabletki. Ja jednak martwię się, że wynik testu mógł być fałszywie negatywny. W poniedziałek zaczęłam przyjmowac tabletki jak kazał lekarz, ale nadal martwię się i mam powiększony brzuch, napięte piersi z kilkoma niebieskimi żyłkami i lekkie pobolewania w podbrzuszu. Czy jest teraz sens żebym wykonała test z krwi? Czy leki nie wpłyną na jego wynik? A jak mogą wpłynąć na ewentualną ciążę? Bardzo proszę o radę! Dodam jeszcze, że nowe opakowanie tabletek po przerwie zaczęłam przyjmować jak pojawiło się plamienie, nie było jeszcze krwi i później też się nie pojawiła. Czy z tego powodu mogło nie być miesiączki?

ponawiam swoją prośbę i bardzo proszę o jakąkolwiek radę

Objawy które opisujesz wskazują na ciążę. Plamienie mogło być zagnieżdzeniem. Proponuję zrobić ten test z krwi, nie wiem czy tabletki zafałszują wynik, najlepiej spytaj w labolatorium. Wiem natomiast, że nie powinny mieć wpływu na zdrowie dziecka.

Andorcur+diane w czasie ciazy moga sprawic, ze urodzisz potworka:( A te objawy to sa tez skutki uboczne tabletek. Ja mam niebieskie zyly na piersiach od kiedy biore tablety, a w ciazy nie jestem :)

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi! Jutro biegnę na badanie! A żyłki pojawiły mi się dopiero wczoraj.