Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ....zainteresowana.........

Medytacja??

Polecane posty

Gość ....zainteresowana.........

co sądzicie o takim sposobie na odreagowanie stresu, na oczyszczenie...mam zamiar spróbowac i chciałabym wiedziec czy znajduja sie ludzie na forum ktorzy medytują, czy jest to skuteczne i w ogole co o tym sadziecie. PS. kto mi wyjasni jak wyglada pozycja kwat lotosu - nie moge nigdzie tego znaleźć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co...nie chcę Cie nadmiernie straszyć - czy odstraszać, ale jesli chodzi o medytacje powinna poszukać kogos, kto Cię tego nauczy - nie korespondencyjnie :) Medytacja na własną rekę może się skończyć niedobrze ... ostatecznie sięgnij po jakąś dobrą kiążke w tym zakresie i posługuj się nią.... wiem, że w książce pt. trening energetyczny\" są opisane medytacje i ćwczenia energetyczne na podstawie Jogi Kundalini.... Nie chcę Cię straszyć, ale znam takie osoby, które strasznie pokopało po medytacjach....jesli chcesz się po prostu wyciszyć usiądź po prostu po turecku - nie musi byc kwiat lotosu - i powtarzaj buddyjską mantrę - OMmmmmm....możesz też trzymać mudry, są książki na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jeszcze cie to interesuje to chetnie odpowiem ... daj znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aboabo
jak to ich pokopało możesz rozwinąć temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm-
no wlasnie , czemu pokopalo? zaczeli miec przygody z podrozami poza cialo?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem
zainteresowana medytacja. Niech ktos cos napisze. A jedyna pozycja jaka znam i potrafię to właśnie kwiat lotosu - chyba uczyli tego w przedszkolu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh...>Nie chce Was straszyć,ale ,żeby medytować trzeba się tym tematem nieco baardziej zainteresowac.Najlepiej sięgnąć do literatury i porozmawiać z kimś,kto stosuje medytacje w swoim życiu. Moim zdaniem działanie w tym wypadku na własną ręke,z takim podejściem jak Wy ..nie jest korzystne..,bowiem medytacja i odreagowanie stresu..,te słowa brzmią niepokojąco.Medytacja może pogłębić stres i spowodować nerwice,a nawet ciężkie choroby psychiczne.Istnieje mnóstwo przeciwskazań do stosowania medytacji.Warto się tym zainteresować... Jak miałam 17 lat medytowałam( przeczytałam kilka grubych książek na jej temat).Niestety,miałam rózne wizje,lęki.Potrafiałm przewidywac przyszłość i myśli innych ludzi.To nie było przyjemne,ale wręcz niepokojące..musiałam przerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm.. uprawiam medytacji Chi od 87r. Uczyłem się tego w S\'pore, w China i Indi. To bardzo ciężki zadanie uczyć się samemu.. nie ze, jak niektóry piszą ,są \"skutki uboczne\" dlatego że bez \"zazsztyk energij\" droga męki. Jak można poczuć przypływ energi jak się ją nie ma? Lub jest ale za słaba aby ją odczuć. Wybrałem medytacji Chi, bo nie ma w niej żadnej podkład religijne. Nie ma \"prania mózgu\". Chi znacze energi witalne. To nauka kontrolowania przypływ energi w swoje ciało. Ośrodek energi sutuowany jest ok. 2 cm powyzej pępka, w głąb. Trudno to dokładnie opisac. Po jakiś czas nauczysz poznać tego uczucia,kiedy faluje, wydziela ciepło, ale to jest następne etap. Najpierw, nauka się zaczena od \"zrobienia pustka\" w głowie. Zamykanie grod w mózgu, odpychanie myśli, dojść do całkowicie pustki. Kiedy tam dojdziesz, to poczujesz siła. Aby budować energi, musi Ona krązyć po ciele... to musisz otwierać wroty.. to trwa nawet kilka lat. Nie wiem czy doidziesz sama.. mam wąpliwości. Prędzej rezygnujesz. Posiedż godzine dziennie, może byc normalnie, ręce na kolana, tył wyprostowane i zrób pustka w głowie. Godzine będą minąć jak lata.. na potrzątku. Ale masz szczęśia, jesteś kobietą, nie będesz musiał sięnajpierw uczyć tantryzmu.. sztuka dojśc do orgazmu bez ejakulacji. Aby nie marnować energią. Masz 4 lata do przodu.. i obędzie się bez nieznoszną dłuuuuugą abstynencją. Nie pisze więcej dla laika to czarna magia. Każde etap ma swoje właśliwości, tajniki, odczucia, nia ma sensu ich opisać, zaczniesz ich szukac a to nie jest to. Musisz najpierw ich poczuć a potym władac. Nigdy nic na siłe. Nigdy nic nie szukaj. szukaniu to też myśl. Narazej masz 2 lata z głowie.. poczuj pustka, błogi stan, kiedy nic Ci nie przeskadza, ani zimno, ani ciepło, ani skurć.. Acha.. nigdy nie pij przed i po medytacji ( pól godz.) nawet woda, nie jeśc przed Nawet jeśli pozostanesz na tym poziom,będesz umieć poradzić się z stresem, wyłaczyć się. Ale to męka.. medytacji jest generalnie najweszej poziom sztuki walki, kiedy jusz nauczyłes sie wygrać z bólu.. Bólu mięsni, stawy, kości. Ważna rzecz, oddychaj z przyponą,\"z brzuchem\" kontroluj ten oddech, z czasem się zrobi nieświadomy, nie zauważalne. Wytrwałości życzę.. R.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promień
Czytjcie:Ele Nowalską...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×