Urządzanie mieszkania , jak pójść na kompromis???

Dzisiaj dyskutowałam z moim narzeczonym , apropo mieszkania , jak je urządzimy i jak ono bedzie wyglądać? i z przykrościa musze stwierdzić ,że mamy rożne opinie na ten temat jak bym chciała ,żeby wyglądało tak on zaś ze sobie nie wyobraża w takim mieszkać ! jeszcze nie jesteśmy małżeństwem ale za rok bedziemy chciałabym uniknąć sprzeczek tego typu kto gdzie i jak chociaz wiem ,że jest to w pewnien sposób nie uniknione , zalezy mi jenak żebyśmy obydwoje dobrze czuli sie we własnym mieszkaniu jak znaleść wspólne wyjscie z sytuacji ? dziękuje i pozdrawiam :)

a moze napisz cos wsiecej.... ciezko wywnioskowac, o co tak naprawde chodzi... o meble, kolor scian... ?

Wspólne życie to przede wszystkim kompromis :-D Poza tym moja droga nie ma czym się martwić na zapas, bo urzadzenie mieszkania zależy od możliwości finansowych, a z tym róznie bywa, pozdrawiam :-D

oczywiscie ze zalezy od mozliwosci finansowych ale takze od gustu tych którzy tam beda mieszkac... ja swoje mieszkanie bede urzadzała sama, bo moj facet sie tym nie interesuje... z jednej strony super, bo bede miec wszystko tak jak ja chce :) a z drugiej, to tez glupio, bo sama bede musiala wszystko wybierac...

masz jeszcze rok a to wystarczy na dojście do kompromisu. pozatym mozeci się podzielić - ty robisz połowe a on reszte

No więc chodzi konkretnie o ściany meble itp czyli o całokształt :) ja juz mam pewną wizje jak ma wyglądać salon gościnny ale jak mu powiedziałąm o moich planach to mało nie spadł z krzesła on by chciał miec w pokoju goscinnym mały sklep multimedialny ( tv, wieża , komputer, pełno głosników ) ja natomiast bym chciała miec wygodna kanapę , jakieś połki z wikliny bo ten styl mi sie podoba :) nie martwie sie tym zbytnio bo w razie czego można sie właśnie podzileić pół na pół ale mnie najbardziej zalezy na urządzeniu tego salonu i jemu tez :)

a odkąd to wygodna kanapa niwe pasuje do super telewizora, głosników czy komputera...

Zapytaj sie mojego narzeczone ! ja tez tego nie rozumiem , stwierdził ,że kanape do wygodnego siedzenia i spania bedziemy mieli w sypialni a salon nie jest od takich rzeczy :P

no ale gdzie on bedzie sziedzial ogladajac telewizje ? gdzie bedziecie przyjmowac gosci, trzeba miec jakas sofe, kanape, krzesla i stol lub lawe chociaz.... i wlasnie od tego jest salon... wiesz co ja mysleze on tak teraz gada tylko, a jak przyjdzie do wybierania roznych kafelkow, farb, dywanow to zaraz zmieni zdanie i swiety spokoj wybierze :p tacy sda faceci :)

Tez tak myśle tacy są faceci powoli oswajam sie z ta myślą ,że on teraz dużo gada a jak przyjdzie co do czego to powierzy mi całą organizacje jak zobaczy ile to trzeba sie nagłowić żeby fajnie urządzić mieszkanko :)

cieszcie się że macie co urządzać! wszystko inne jest do dogadania... chciałabym mieć tylko taki problem, my czekamy ze ślubem bo nie mamy gdzie mieszkać, na kupno nas nie stać, na rodziców nie możemy liczyć, a wynając w naszym mieście się nie da bo nie ma... :/

no wlasne mieszkanie to jest duza wygoda, bardzo duza :) wystarczy jednak postarac sie i odlozyc ten wklad wlasny (moze rodzice pomogą) i kredyt to chyba juz nie jest problem, ale nie oszukujmy sie, w polsce jest jednak ciezko z wlasnym mieszkaniem... architekci w pakiecie do mieszkania = super urządzone gniazdko, ja mialam przyjemnosc wspolpracowac w www.ampmdesign.pl i muszę przyznać, że jestem zadowolona, bo brali pod uwagę moje opcje, a nie tylko realizowali swoje wizje.