Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ziomalka

czemu laski tak bardzo pragna slubu... ja nie... lubie wolnosc

Polecane posty

troche ze strachu bo mysla ze facet im ucieknie i naoglądały sie romantycznych bzdetów o białych sukniach i ślubach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska pragnaca slubu
wiesz dlaczego bo dla niektórych to pozucir bezpieczenstwa nie finansowego ale przedewszystkim psychicznego:) kiedys myslalam inaczej ale teraz wiem ze chce slubu ale naciskac nie bede:)męzczyzna sam musi dojrzeć chyba mam racje prawda:)????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naiwne takie myślenie o poczuciu bezpieczeństwa chyba każda widzi, ile jest rozwodów i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diiii
to jest tak samo jak z jedzeniem jeden lubi flaki drugi nie. i juz. a bajeczki o sukienkach są dobre do 17latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehehe
"ze strachu bo mysla ze facet im ucieknie" :D dobre :D mialabym sie bac o jakiegos faceta??? znalazlabym innego :D a slubu teraz nie chce,w przyszlosci tak....ale daleko widze ta przyszlosc jeszcze :D mam 23 lata,moj facet 27 i to on mowi czesciej o slubie.......Czyzby sie bal ze mu uciekne??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do hehehehehe możliwe ze on sie boi bo jeśli mówisz i myślisz w ten sposób: dobre mialabym sie bac o jakiegos faceta??? znalazlabym innego to gość może sie czuć zagrożony i bardzo dobrze ;) ale przecież jest mnóstwo kobiet dla których bycie mężatką to niesamowity prestiż mimo ze są wykształcone, samodzielne i tak dalej ty mi sie podobasz bo o ciebie trzeba zabiegać a to ożywia związek :) jest tak ze ścieraja sie dwa modele kulturowe tradycyjny i jakiś tam nowoczesny oba mają wady i zalety i jednym pasuje to a innym tamto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehehe
facet30.......ale pozory czasem myla :) bo juz nie chce nikogo innego,tylko jego,chociaz nie powiem ze przegina czasami :P Bylam w niego slepo zapatrzona,ale on mnie obudzil :O co ja przezylam wtedy........dlatego nie chce teraz zeby myslal ze nie dam rady bez niego, ze "nie przezyje" tego jak mnie zostawi.....Teraz slysze pytania: Ty mnie juz tak nie kochasz..... Kochasz mnie jeszcze? Jak pojawi sie ktos nowy to pewnie mnie zostawisz.... Najczesciej slysze 2 pyt albo 1....sam to spowodowal :O Czasami to sie zastanawiam i mysle ze on sie jakby zbliza,docenia (nie wiem jak okreslic) a ja sie oddalam..........mam nadzieje ze to tylko glupie mysli :D aaa....o zdrade nie chodzi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hehehehehehe
cos w tym jest:) najpierw oni sie staraja zeby zlapac i to normalka:), potem kobieta sie zakocha i chce byc blisko bo przeciez on na to nalegal itp:), wtedy jemu sie to przykrzy bo sie czuje tlamszony:) wiec po pewnym czasie normalna kobieta ma dosc tej hustawki i zaczyna sie skupiac na wlasnym zyciu i dopiero sie zaczyna marudzenie jak nie czuje facet tej wiecznej atencji ktora go tak bardzo uwierala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mialem na myśli zdrady tylko poczucie własnej wartości a to daje i atrakcyjność i siłę może jesteś silniejsza od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehehe
Chcialabym o sobie myslec glownie a nie o nim, a wtedy on byl moim swiatem,moglabym z ust wyjac i jemu dac jakby powiedzial ze ma na to ochote, moj swiat sie ograniczal tylko do niego......teraz jest inaczej,ale jeszcze musze pracowac nad soba.......i widze efekty tego,bo on jakby nie dowierzal(?)....... czasami odnosze takie wrazenie..... Sama go tez troszeczke "obudzilam"......nie wiem czy to byla moja wina-nie przecze,ale na pewno nie w calosci....on sie zrobil samolubny (przesyt moze :D) i powiedzialam mu o tym.....akurat w naszym przypadku to baaardzo duzo rozmawiamy,mowimy sobie co nam sie nie podoba :) Jednym z poruszonych tematow bylo lozkowe zycie :D myslal ze jest piekny,zajebisty i nie wiem co jeszcze :) a on myslal o swojej d*** :D najlepiej sie polozycz,raczki do tylu,zamknac oczka i ..........dziewczyna dobrze zrobi :D bylo tak przez jakis czas.Jak sama to zauwazylam to myslalam o tym kiedy on mi tak zrobi,czekalam,czekalam,czekalam........az w koncu trzeba bylo "postawic kawe na lawe". Smiac mi sie chce,ale wtedy o takich rzeczach myslalam ze az glupio :D Najpierw przychodzilo mi do glowy ze "on mnie nie kocha", "nie pociagam go", jest po prostu leniwy i mu sie zwyczajnie nie chce-rozumiem to,ale ile razy z rzedu moze sie nie chciec???? i najlepsze to bylo to ze myslalam ze moze mu "tam" nie smakuje :O nie pachne ladnie......potrafilam sie wachac i wachac...przed i po :D no i nic nie poczulam niemilego :D :D dlatego trzeba bylo egoiste obudzic :D podzialalo.....akurat to podzialalo-zeby inne problemy tez mozna bylo tak rozwiazac :D tylko ze uzywalam wtedy takich argumentow ze wiedzialam ze do faceta to trafi......"nie jest mi dobrze",meska duma,honor czy cos :D Powiedzialam mu o wszystkim,wlacznie z tym wachaniem :D boze nie na temat :O sory :D[czesc} ale fajnie mi sie pisze :D a o malzenstwie akurat nie myslalam i nie mysle....w przyszlosci tylko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja.....
a kto powiedzial ze slub to wiezienie? Nikt Ci wolnosci nie odbiera!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×