czy wasi faceci też są bez klasy i łażą po domu w dresie

bo mnie to do szewskiej pasji doprowadza i prawie się już odkochałam. Jeszcze tylko brakuje by dłubał w nosie lub bąki puszczał.

dłub dłub

wiem, że są jeszcze gorsi - tacy co łażą w majtkach - ale to marna pociecha ...

też uważam, że facet powinien być albo nagi albo kompletnie ubrany

mają chodzić ?? W garniturze i pod krawatem?? Jesli dres nie jest brudny, powyciągany i ogólnie obrzydliwy, to ja nie widze żadnego problemu.

jesli mu wygodnie? to czemu nie..przeciez jest w domu..

mają wyglądać z klasą ! A w dresie tak się nie wygląda. Aby wyglądać z klasą nie trzeba być w garniturze, można natomiast z klasą wyglądać w rzeczach znoszonych ale umiejętnie dobranych i zadbanych. Dres poza salą terningową to strój plebejski.

hehe , masz racje powinien chodzic w spodniach na kancik i do tego pod krawatem ....w ogole dziwie sie ,ze on se jeszcze nie odkochał:/

a ty gotujesz obiad w garsonce ,szpilkach i kapeluszu? W domu każdy chce czuc sie swobodnie i wygodnie, dres (nowy, fajny nie z wypchanymi kolańskami oczywiście) jest ok.

a co do puszczania bakow, skoro razem mieszkacie to chyba normalne ze puszczacie baki prawda no chyba ze jak wam sie zachce to biegniecie to lazienki? a moze Wy nie puszczacie baków?:P

takiego w dresie to nie toleruję w ogóle

ja uwielbiam swojego faceta kiedy nosi wyciagnieta koszulke, i dresowe spodenki ;P on zawsze jest zmyslowy, bez wzgledu na to co nosi...

mi by bardziej przeszkadzalo to, ze chodzi w dresie po miescie :P:P:P

romantyczne życie we dwoje:O

to pewnie strasznie młoda jeszcze jesteś, że to ci nie przeszkadza

to jak chodzi ubrany w domu chyba nie jest takie wazne prawda? Zawsze mi sie wydawało ze nie strój zdobi człowieka:/ a tak na marginesie to jestem ciekawa jak wygladaja wasze relacje:/ mowicie do siebie na Pan/Pani?:P

Dunka, hmmm... a to jakis wyznacznik jest? owszem, młoda :P

stwierdzenie: "nie szata zdobi człowieka" nie oznacza, że jest obojętne jak człowiek się ubiera tylko, że nie powinno mieć na ocenę człowieka to, że nie ma możliwości ubrania się w drogie szaty, i tylko to. Bo oczywiście szata zdobi człowieka i to jeszcze jak ...

sorki misia123456, ale chcesz powiedzieć, że razem ze swoim facetem puszczacie sobie wzajemnie bąki??? Jakie to romantyczne! Taki świeży oddech miłości. Moje gratulacje. ps. Ja jednak wychodzę do łazienki.

i co ja poradzę? ja jak nawet po domu chodzę w dresie, czy jakiś innych wygodnych rzeczach to są pachnące, czyste i ładne...nie łażę w podartych, rozciągniętych gaciach, ani koszulakach poplamionych od czapy zupełnie... no ale co ja mam z nim zrobić? już się przywyczaiłam no...:O ps. nie mieszkamy razem...na szczęście

a ty nie dłubiesz nigdy w nosie ? i pewnie w ogóle bąków nie puszczasz:P ja nie mam nic przeciwko temu jak moje kochanie chodzi po domu w bokserkach. jemu zawsze jest gorąco wiec w czym problem?:P mam mu kazać chodzic w garniturze?? eeee przesadzasz. ALE jeśli ci to przeszkada to kup mu prezent z tym co chciałabyś zeby nosił:P

dresiarzy nie toleruję ani na ulicy ani tym bardziej w domu

gaciarzy również nie toleruję.

a ja kocham podśmiednięte, zmięte i niechlujne gaciorki

jeśłi nie w spodniach to i bez majtek - taką mam zasadę !

w matkach chodzą pijacy na Syberii, a w dresach narkomani ze slumsów Bronxu

no coz puszczamy i co? przeciez to nic zlego prawda, nic co ludzkie nie jest mi obce, ja sie przy moim M czuje swobodnie..fakt ze nie robimy tego dla zabawy i nie jest to non stop, jesli sie zdarzy to ok:) przeciez nic sie zlego nie stało:P a to moze nie jest romantyczne ale WSZYSCY puszczamy baki i juz:P to tak samo jak bekanie czy nawet czkawka:P jest to jak najbardziej NORMALNE

Nieźle tu popierdoliło autora topicu. Czy on wychodzi w dresie na miasto? Chyba to dobrze że dba o swoje rzeczy i skoro jest w domu to ma prawo czuć się trochę luźniej

to czy mężczyźni pozwalają sobie na chodzeniu po domu w majtakach czy dresie to nie jest tak naprawdęł ich problem tylko nasz. Wiadomo, że mężczyzna to zwierzę leniwe i niechlujne, rolą kobiet jest zaś ujarzmić tą jego potrzebę abnegacji. Kobiety, które nie walczą z tym nie sznaują siebie albo same nie mają klasy.

W domu można chodzić w dresie. Chyba że mają przyjść goście