Powroty...

Czy zna ktos udane powroty? Czy osona która zostawiła kiedyś inną osobe..może zrozumieć swój błąd? Czy wiek ma tu znaczenie?

ze mozna, jezeli to prawdziwa milosc to nawet na koncu swiata sie odnajdzie...czytalam Cie pod drugim tematem, nie zyj ta idea, jezeli ma byc powrot to bedzie, ale nie idealizuj teraz to co miedzy Wami bylo, tylko nabierz dystansu...

OK. Dzięki. Dodam jeszce że od 4 tygodni wiedziałem że spotyka sie ze swoim 1 chlopakiem...mimo to ne przyznala sie nigdy gdy pytałem czy ma kogos. spotykała się pełna usmiechu jak zawsze...mówiła tylko że ma już dość \"tego\" wszytskiego...a ja pytając o co chodzi...otrzymywałem odpowiedż : ze jest zmeczona...rodzina , studiami itp. W jej przypadku to typowy egoizm i brak dojrzałości. Ciezko w to uwierzyc jak na jej wiek - 24 lata. Ale slyszalem ze w ciagu roku widziano ja z 4 facetami...wiec chyba jeszce nigdy nie zalezalo jej na nikm...albo o tym nie wie

moze to byc brak dojrzalosci i nutka egoizmu, albo najprawdopodobniej to ze nie znalazla jeszcze tego na dobre i na zle...jednak piszesz ze nie mowila Ci prawdy, to moze Ty sie zastanow czy chcesz jeszcze wrocic do kogos kto nie byl z Toba szczery?

Niech się wali

nie wiem ale moze to bedzie glupie co powiem. Wydaje mi sie, ze jak 2 osoby sa sobie pisane ( wierze w przenaczenie) to i tak beda razem. Czy rozstanie czy inny powod to drogi tych osob sie zejda. Jezeli to nie byla milosc prawdziwa to bedzie koniec i znak, ze ktos nam inny jest pisany. Ja naprawde w to wierze.

tak sobie tlumacze kazde rozstanie. jezeli ktos od nas odchodzi to znaczy, ze czegos brakowalo w zwiazku, to nie bylo to... Czasami takie cos pomaga. Trzezwo popatrzec z boku na to co bylo i przecierpiec swoje.

Tez w to wierzylem...w miłość...szcegolnie ze spotkalismy sie po 14 latach..znalismy sie z lat szkolnych...wierzylem ze to to bo było idealnie...i nagle zwrot o 180...

jak juz ktos wyzej napisal \"dystans\" jest dla Ciebie jedynym rozwiazaniem. Znam wiele takich przypadkow, kiedy juz opuszczala nadzieja, bo przeciez jedyna szansa na milosc gdzies sie po drodze zgubila lub odeszla razem z czlowiekiem, ktorego kochano, okazalo sie jednak, ze rozstanie uczy, wchodzac w nowy zwiazek nie popelniasz juz tych samych bledow, albo w jakis sposob to ograniczasz, daj sobie chwile na to, zeby przecierpiec rozstanie, ale nie przekreslaj sobie od razu przyszlosci, wiem, ze to teraz abstrakcja, ale mozna kochac wiecej niz raz w zyciu a historia o dwoch idealnie do siebie pasujacych polowkach pomaranczy jest sympatyczna, ale nie jest prawdziwa. Zdarzaja sie pary swietnie dobrane, ale nie dajmy sie zwariowac Pomysl z tym, ze pisany jest Ci jeden czlowiek na swiecie to wymysl romantykow bez wyobrazni. Milosc to wola.

Dziękuje za ta wypowiedż...ja do tego tak podszedłem - wiem ile trzeba siły dawać ...starć sie by utrzymać związek - to ona nie miała odwagi skończyc z tamtym...Slyszalem kiedys ze SZTUKA JEST UTRZYMAĆ ZWIĄZEK A NIE KOŃCZYC...ZERWAĆ KAŻDY POTRAFI...

szkoda tylko, ze czasami nie mozna naprawic bledow w bylym zwiazku. To prawda, ze wchodzac w nowy zwiazek, masz doswiadczenie i inaczej postepujesz. Ale czasami pojawia sie nutka zalu, ze popelnilo sie te bledy w 1 zwiazku.

widze Marcin, ze sobie poradzisz:) postaraj sie tylko za duzo nad tym wszystkim nie rozprawiac. szukaj szczescia...

Moze tym razem to ona popełniła tak duzo błędów w 1 związku...moze kiedys to wszytsko zrozumiemy razem...dzięki

ale czy mozliwe by ktos przez 4 miesiace lub dluzej nie utrzymywal z Toba kontaktu a pootem chcial wrocic?

tak! ja znam takie przypadki ze i po 2 lata sie nie odzywali a w miedzy czasie jeszcze robila jedna z tych osob drugiej mase przykrosci itd itp. potem chcial/chciala wracac ale zazwyczaj bylo za pozno. zycie :D

mozna wrocic,ale po co? to nie ma sensu

Bapierz Józef Oleksy Zdzierał Zadem Obiad z Kafelków Na Zakrystii