Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama

Poród w Lublinie

Polecane posty

Gość na lubartowskiej
i jeszcze szare mydło (np. biały jeleń) do higieny intymnej. Sprawdzone, podobno super się wszystko goi i nie potrzeba drogiej tantum rose.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę głupie
ale zastanawiam się czy do porodu idzie się w biustonoszu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ja jestem w 22 tyg ciazy i chodze do lekarza na jaczeskiego i tam zamierzam rodzic wiem ze tam ciazko sie dostac ale mam nadzieje ze mnie przyjma:):):)pozdrawiam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja polecam plyn do higieny intywnej laktacyd naprawde jest super po nim czuje taka swiezosc i jest dobry na bakterie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka koszula do porodu
Z tego co wyczytałam najlepiej stara, ale czy musi byc rozpinana od góry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubartowska
Leżałam przez tydzień na Lubartowskiej na sali przedporodowej i jestem bardzo zadowolona z opieki lekarzy i położnych. A za tydzień do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulll4
A ja mam pytanie -a jak jest z wycieczkami studentów i praktykantek w tym szpitalu ? Czy coś takiego ma tam miejsce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dot. KRAŚNICKICH! Ja rodziłam w czerwcu 2009r. na kraśnickich i ODRADZAM wszystkim! Moim najlepszym wspomnieniem jest sam poród! Trafiłam na super położną, do końca byłam w wannie (polecam bo łagodzi ból) a sam poród na fotelu, cały czas był przy mnie mąż (duże wsparcie dla rodzącej i pomoc dla położnej) i to tyle dobrego na temat tego szpitala! Cała reszta to KOSZMAR!!! Opieka po porodzie jes fatalna, znikoma pomoc przy dziecku (polegająca na dokarmianiu), brak wskazówek jak postępować z noworodkiem (moja pierwsza ciąża i zero doświadczenia z dziećmi) a pediatrzy to porażka na całości!! Każdego dnia inny pediatra i inna diagnoza oraz zalecenia, zaprzecza jeden drugiemu, niechętnie udzielają informacji o dziecku a gdy pytałyśmy to odpowiedź z wielka łaską. SZOK to co przeszłyśmy to nie życzę nikomu! Dosłownie trauma i płacz każdego dnia! Na dodatek wszytskie dzieci zostały zarażone bakteriami w moczu co wydłuża czas pobytu o co najmniej 5 dni (tyle podają antybiotyk). Dziewczyny szczerze odradzam. Ja rodziłam na kraśnickich bo mój lekarz tam pracuje no i naczytałam się na róznych forach jak to jest swietnie rodzic na kraśnickich. Dziewczyny to nieprawda; może tak fajnie było kiedyś ale teraz to tylko uraz pozostaje! Pozdrawiam przyszłe mamy i uciekajcie jak najdalej od Kraśnickich! Ja na pewno już tam nie wróce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnies86
Witam:) Ja jestem w 23 tygodniu i mam zamiar rodzic na lubartowskiej. Moja lekarz jest dr.Kaminska. Kochane mam takie 2 pytanka pierwsze to czy maz musi chodzic ze mna do szkoly rodzenia na wszystkie spotkania zeby mogl ze mna rodzic? i jak jest ze znieczuleniami, ile kosztuja??(troche sie boje znieczulena bo moja ciocia umarla od za duzej dawki). pozdrawiam i bede wdzieczna za odpowiedz :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klementynapara
w poniedziałek będę miałą cc na Jaczewskiego i słyszałam różne opinie co do odwiedzin rodziny, mi chodzi o męża- czy może on wejść na salę, gdzie będę leżała z córeczką? czy tylko i wyłącznie sala odwiedzin? czy może da się to jakoś załatwić by mąż jednak mógł przy mnie być? boje się., że po cc nie będę miała siły się ruszyć z łóżka więc pomoc męża byłaby potrzebna... i jeszcze mam pytanie o znieczulenie do cc, jak to jest czy można wybrać jakie się chce? bo ja nie wyobrażam sobie znieczulenia w kręgosłup...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacccynka
hey ja tez rodzilam na lubartowskiej pierwsze dziecko w 2001r i drugie w 2008r nie narzekam wszyscy ok co do odwiedzin to w kazdej porze mozna bylo mnie odwiedzac ale wiem jedno ze to zalezy na kogo sie trafii w jakims szpitalu np na chodzki bylam na izbie przyjec i malo mi dziecka nie wykonczyli a pojechalam do innego i bylo ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwus.5
Witam. napiszcie coś jeśli macie jakieś informacje świeże na temat porodówki na kraśnickich,położnych,dr,Urbanie i ogólnie wywoływanym porodzie jak wygląda w tym szpitalu i czy warto opłacić położną i jak to zrobić?Czy lepiej leżeć na -1 czy na 2 piętrze.Proszę o rade niedługo rodzę.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katte777
W Lublinie to tylko na Al. Kraśnickich, :) super opieka , super pomoc przy porodzie - nie chodziłam do szkoły rodzenia a dzięki położnym poród nie był traumą ! Poród trwał ok 5h-(1faza skurczy ok 4,5 h i 2 faza 15 minut partych) jest możliwość korzystania z wanny, piłki, linki- super sprawa . Po porodzie noworodek 24h na dobę z mamą - co chwilkę ktoś zaglądał pytał czy czegoś nie trzeba, naprawdę polecam!! Pokazują jak karmić piersią i uczą jeśli coś idzie nie tak ! Nacięcie krocze chyba nie uniknione - ale to nie boli , ja nawet niewiedziałam kiedy to sie stało :) potem trochę dyskomfortu ale po 3 dniach zdejmują szwy i wszytsko wraca do normalności ;) Skurcze bolą bardzo , nie powiem zeby to było coś przyjemnego ale po tym jak ujrzycie tego maluszka , wszytsko mija i zapomina się o bólu i cierpieniu !! Wierzcie mi popłyną łzy ale ze szczęscia!! :)) Najważniejsze to podczas porodu sluchać położnej , nie marnować sił na krzyki , i bluźnierstwa !! Bedzie cięzko sie skupić ale tylko same sobie możemy pomóc !! Słuchając i robiąc to co mówi nam ktoś kto odbierał nie jeden poród i naprawdę wie co robi !!! Pozdrawiam i szczęścia życzę !! (Mama 1,5 tyg Oliego) ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katte777
Aha zapomniałabym - rzeczy potrzebne do szpitala : Podkłady poporodowe - ze 3 paczki ( podczas rozwierania szyjki - krwawi się - i potem po porodzie jest troche krwi a to duzo wchłania ) , majtki jednorazowe - do kupienia w aptece , rzeczy dla maluszka do ubrania - tam mają tylko rożki swoje +coś do kremowania maluszka , kąpią w płynie ale mamusie same muszą sobie potem maluszka nawilżyc i ubrać - dużo pampersów - najlepiej NEWBORN , a potem w miare zwiekszonej produkcji kupki pampersy od 4-6kg , i ddduuuużo wody do picia ! Co do osób przy porodzie to nie namawiam do obecności męzczyzn , wystarczy mama albo przyjaciółka , dla męża to może byc jeszce większe przezycie :) potem może przyjsc po wsyztskim i wtedy możecie cieszyć sie sobą we 3 ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katte777
Dopóki nie odejdą wody lepiej być w domu :) nie czekajcie aż chluśnie bo mi poprostu wyciekała woda po trochu !! chyba ze są juz regularne kurcze i bolesne wtedy szybciiorem do szpitala a jesli nie to spokojnie spedzcie ten czas w domu - dementuje to co powiedziała koleżanka Krasnickich - przeszłam sie po całym pietrze gdzie lezały inne położnice i nie słyszałam zeby narzekały - kobiety po CC miały zabierane dzieci zeby sie przespać a gdy płakały do położne przynoszą do nakarmienia tylko i dalej mama moze nabierac sił - po nie moze wstac przez 12h / a po naturalnym ja juz po 3 h smigałam moze małymi kroczkami ale jest dużo łatwiej !!! i szybciej dochodzi sie do siebie ! Co do piętra to ty nie wybierasz :D na 1 jest trakt porodowy na 2 sale położnic a na -1 patologia wiec tylko i wyłacznie po porodzie na 2 pietrze lądujesz :) Ty i Maluszek :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katte777
Nic nie opłacane !!!! Ja przyjechałam o 10:30 z wyciekającymi wodami a o 15:20 już tuliłam maluszka , nic nikomu nie dawałam "w łapę" i nie musiałam , super pomoc nie bój się , a wywoływany poród? to niewiem bo ja urodziłam dzień po terminie, ale do 2tyg po to normalka wiec nie boj się. Trzymam kciuki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwus.5
Dzięki wielkie,troche sie uspokojiłam bo im bliżej tym strach większy.Ja leżałam jakiś czas temu na patologi na kraśnickich i bardzo sobie chwale opieke wszystkie położne z którymi miałam styczność okazywały wiele serca,ale chciałam dowiedzieć sie coś wiecej o porodówce.Termin mam co prawda dopiero na 4 maja.Ale możliwe że bede rodzić wcześniej.W każdym razie walizki już mam spakowane.Aha mam jeszcze pytanko Czy jak przyjmują to odrazu wiozą na porodówke czy najpierw jest sie na patologii dopóki wody nie odejdą itd.?Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sylwii
Mniprzyjeli od razu na porodowke - rodzilam w sierpniu i tez sobie chwale krasnickie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paul@
Dziewczyny a coś więcej o porodzie na Staszica?? Czy trzeba dawać w łapę, by mieć dobrą opiekę?? To mój pierwszy poród i strasznie się stresuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikak1985
Chciałabym zapytac o opinie na temat szpitala na staszic i na jaczewskiego? mam termin na poczatek sierpnia i martwie sie bo slyszalam ze planuja na wakacje tam remont a chcialabym w tym szpitalu rodzic ewentualnie na jaczewskiego. Jesli macie jakies doswiadczenia podzielcie sie. No i co trzeba miec swojego a co zapewnia szpital?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katte777
Ja od razu pojechałam na trakt porodowy :D , o 9:30 zaczęły mi odpływać wody i po zgłoszeniu się do szpiatala od razu tam trafiłam dostałam oxytocynę na przyspieszenie rozwierania szyjki i o 15:20 tuliłam mojego bąbla :). A co do samego porodu , to zależy jeśli odpłyną Ci wody to pewnie pojedziesz tak jak ja, a jeśli nie no to pewnie ta jak mówisz na patologię najpierw, bo z tego co rozmawiałam na sali poporodowej z inną mamą to właśnie ona była takim przypadkiem - skurcze przedwczesne i na patologię na podtrzymanie, a i tak urodziła 9 dni przed terminem. Także poród dla każdej to indywidualna sprawa - nie prawda ze przy pierwszym dziecku trwa dluzej , to moja pierwsza dzidzia a rodziłam 5 h - czyli prawie 4,45 skurczy i 15 minut parcia :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za szczęsliwe rozwiązanie!! i primo !! sŁUCHAĆ POŁOŻNEJ !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nordycka
mam pytanie? za miesiąc mam termin, i prawdopodobnie będę rodziła na jaczewskiego i pytam co jest potrzebne dla mnie a co dla maluszka? z góry dzięki za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-n-a1
Cześć dziewczyny, ja mam termin na sierpień a to moja pierwsza ciąża i zamierzam rodzić na Staszica, zrobiłam już rozeznanie po szpitalach i tylko ten szpital wg. mnie może zaspokoić moje potrzeby. Sala porodów jest pojedyncza i może być osoba bliska przy porodzie. Zapisałam się do szkoły rodzenia, bo podobno to gwarantuje przyjęcie do szpitala . Szkoła jest niestety płatna 500zł ale prowadzą ją położne, które pracują na porodówce. Rodzić można w pozycji wygodnej dla samej rodzącej, nic na siłę. opieka po porodzie też jest na dobrym poziomie. Słyszałam o planowanym remoncie od wakacji ale oddziałowa mnie uspokoiła, że raczej całego oddziału nie zamkną i jeszcze nie jest pewne czy ten remont to napewno zacznie się w te wakacje. To samo potwierdził mój lekarz z przychodni. A z relacji osób, które już chodziły do szkoły rodzenia dowiedziałam się, że te położne są bardzo miłe i pomocne, a przede wszystkim mają współczesne podejście do porodu i podmiotowe traktowanie rodzącej. Chciałabym dodać, że znam szpital na Jaczewskiego,bo tam pracuję, ale zrezygnowałam z możliwości porodu w tym szpitalu z przyczyny jednej - tzw. taśmy produkcyjnej na porodówce, a po porodzie nikt się już kobietą nie interesuje. Czasami jakiś student, bo ich akurat to pełno i mam wrażenie, że to studenci są tam najważniejsi a nie rodzące kobiety. Chyba że jest to poród opłacony, to wtedy widać bardzo mocno, że lekarz i położna nadskakują, ale tak się dzieje wszędzie gdzie " wdzięczność" okazuje się jeszcze przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna26
kobiety a moze któraś spotkała sie z sytuacją , gdzie lekarz prowadzący ciążę pracuje na innym oddziale niż porodówka? Czy jest możliwość ze wówczas będę traktowana jako ,,swoja " pacjentka? Moja dr każe mi rodzic na Jaczewskiego, tylko że właśnie ona pracuje na innym oddziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja pani doktor pracuje na ginekologii operacyjnej, byłam teraz tydzień w szpitalu i byłam traktowana jak "swoja" tam zazwyczaj wszyscy sie znaja wiec bez nerwow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva808
Cześć dziewczyny, Ja mam termin na koniec sierpnia. Będę rodzić na Jaczewskiego ponieważ tam pracuje mój lekarz prowadzący. W kwietniu leżałam na patologii na Staszica, bardzo miła obsługa. Która z was ma termin na sierpień/wrzesień? Pozd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna26
Moja własnie też tam pracuje. Czyżby pani dr Aneta..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nordycka
no ja też miałam rodzić na jaczewskiego bo lekarz prowadzący tam pracuje... i jak przyszło mi rodzić to na izbie przyjęć usłyszałam "brak miejsc"... i wylądowałam na lubartowskiej a tam szok... ten szpital to tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cesia8
A jak jest z obecnością studentów na salach porodowych -czy są tylko na Jaczewskiego ? bo dotarło do mnie że jest ich mnóstwo nie tylko z medyka ale i z polożnictwa, pielegniarstwa a nawet ratownictwa medycznego .. Czy miałyście ich na porodach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva808
Jak leżałam na patologii na Staszica, to widziałam tam pełno studentów. Gdy miałam robione badania to lekarz wyprosił wszystkich stażystów. Zamierzam rodzić na jaczewskiego, termin mam na początek września, mam nadzieję, że studenci będą mieli wolne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×