Czy jakaś skrywana przez waszego partnera/partnerkę tajemnica

która wyszła na jaw po latach, spowodowała zmianę waszego nastawienia do partnera/partnerki?

Niedawno dowiedziałam się,że mój mąż był posądzony 10 lat temu o usiłowanie gwałtu na koleżance. Sprawa nie trafiła nawet do sądu, mąż twierdzi,że ona to wyssała z palca bo chciała się na nim odegrać ale we mnie jest jakś niepewność od tego czasu.

w momencie,gdy dowiedziała się,że jej narzeczony od czasu do czasu bierze narkotyki to natychmiast go porzuciła. Uważam,że dobrze zrobiła,ten chłopak teraz jest już nałogowcem, beznadziejny przypadek.

i przez kilka miesięcy to ukrywał ale dało się wyczuć,że coś z nim jest nie tak, to był jakiś odłam świadków Jehowy, stawało się to coraz bardziej nieznośne i nahalne, już nie jesteśmy razem

Może nie będzie to wypowiedź dokładnie na temat ale pamiętam jak ludzie zareagowali,gdy dowiedzieli się,że nasza koleżanka z akademika, w tajemnicy, dorabia sobie jako aktorka porno w Niemczech. Ktoś gdzieś kupił kasetę i rozpowszechnił w akademiku, wszyscy ten film oglądali. Ona była na V roku i po studiach gdzieś przepadła, nikt nie ma z nią kontaktu.

Ja stoję obok takiej tajemnicy. Moja koleżanka Maryla, po operacji i długotrwałej kuracji stała się teraz Robertem!!! Od pewnego czasu Robert (czyli dawna Maryla) ma dziewczynę i z tego co wiem ona na razie nie zna tajemnicy Roberta.

Chodziłam z chłopakiem,który zmienił kierunek studiów, z germanistyki na teologię. To była jego tajemnica, potem powiedział,że przez rok nosił się z takim zamiarem. Jest księdzem, udzielał mi ślubu z mężem. Mąż do dziś chyba nie wie,że ten przystojny ksiądz... - w sumie to były tylko większe przytulanki, ale mąż czasami mówi,że baby to chyba lecą na takiego przystojnego księdza, hi hi.

robię takie rzeczy,że jakby się inni dowiedzieli to zupełnie by zminili o mnie zdanie

A ja nie mam nic do ukrycia i nic nie ukrywam jakie to nudne :( bez dreszczyku emocji, chyba musze to zmienic ;)

Latem tego roku leżeliśmy sobie wieczorem z żoną przytuleni na tapczanie. Jesteśmy 9 lat po ślubie. Rozmawialiśmy na różne tematy, powiedziałem,tyle się znamy a tak niewiele wiemy o swojej przeszłości. Zaproponowałem coś w rodzaju wzajemnego wyznania aż do bólu. Na zasadzie opowieść za opowieść, szczerość za szczerość. To był mój błąd albo nasz błąd. Jeśli choćby połowa z tego co żona mi powiedziała jest prawdą to jestem pod niezmiennym gigantycznym wrażeniem. Wyszło na to,że ona ma takie doświadczenie,że tak powiem życiowe, że ja przy niej byłem grzecznym chłopczykiem. Wiedza jest srebrem a niewiedza złotem.

mi kiedys partner powiedzial ze kiedys bral udzial w trojkacie...porzadnie to mna trzepnelo...od tamtej pory juz zawsze patrzylam na niego innymi oczami...

To prawda, ale czasem cos sie ujawnia bez naszej wiedzy, poza nami (np. jakies zapiski, zapomniany pamietnik) moze byc trudno drugiej osobie zaakceptowac prawde o nas i wtedy cos sie moze skonczyc, lepiej nie wdawac sie w szczegoly bo nawet jesli ktos mowi ze to co bylo nie ma dla niego znaczenia bardzo czesto tak nie jest

kochany dostawia mi rogi to zmieniłam do niego nastawienie po prostu go wywaliłam

Moja teściowa jest od kilkunastulat wdową. Została sama w domu z podlotkiem czyli obecnie moją żoną. W sąsiedztwie mieszka sobie taki pan Tadeusz. Moja teściowa do dzisiaj nie może sobie go nachwalić, jaki ten pan Tadeusz uczynny, a to zamek naprawił a to trawę skosił w ogródku. Nigdy nic nie chciał. Patrzyłem na tego pana Tadeusza, jego żona to obrzydliwy pasztet, moja teściowa to zasuszona wdowa, myślę sobie, kurde jestem facetem i wiem,że facet za darmo to coś zrobi dla matki, babci, siostry, cioci, córki ale nie dla sąsiadki. Kiedyś znowu po takim chwaleniu pana Tadeusza, zapytałem żonę ile razy "skosił w twoim ogródku", kilkanaście a potem to ją jeszcze chciał swatać z jakimś synem swojego kolegi.

ze moj luby kiedys przez rok byl w poprawczaku, szok, on teraz zaocznie konczy studia

jeszcze na studiach zaszlam z moim narzeczonym w ciążę, byłam tak przerażona, że usunęłam nie mówić mu nic, sama wszystko załątwiłam. Nikt nie wie do dziś, nikomu nie powiedziałam. Teraz jesteśmy rodziną, mamy 2 córki w wieku szkolnym. ciekawa jestem, co byłoby, gdyby kiedyś się dowiedział?

Sama nigdy mu nie powiem, więc zapewne nigdy się nie dowie. Ale gdyby??

owicie mialam sponsora, nie bylo seksu strikte bo bylam dziewica ..ale takie przytulanki, oralny itpe..wstydze sie okropnie,... bylam z tym nawet u ksiedza , zalowalam , i mam to trktowac jakby nigdy tego nie bylo,.,,, ale mimo to ,cos zostaje ...czuje siej kaby nie do konca ok wobec niego.... czuje taki mur, ktory wiem ze nie m oge przebic... :(:(:(

wyznal emailem, ze mial zone i 2 dzieci, z ktora sie rozwiodl a potem kobiete z ktora ma 6 letniego syna. I wszystkie dzieci planowane...

w wieku 82 lat miesiac temu wyznala mi i mojej mamie, ze jako mloda dziewczyna usunela ciaze. Jej maz o tym nie wiedzial, nikt nie wiedzial do teraz. I chyba lepiej

sie nie dowiedzial ze go zdradzalam... i nigdy sie nie dowie, a zreszta teraz jest juz bylym :p

fajny topic up

chłopakiem w mieszkaniu po jego dziadkach, odkryłam w pawlaczu bogatą kolekcję pornosów (filmy i czasopisma), jeszcze mu o tym nie mówiłam, jest to specyficzny gatunek, stare kobiety i młodzi mężczyźni, nie wiem jak na to zareagować.

mnustwo smsów i prawie wszystki po przeczytaniu kasuje, coś mi się to nie podoba.

Razem z siostrą ostatnio dowiedziałyśmy się,że nasza mama kiedyś miała męża, po roku owidowiała i potem wyszła za naszego ojca. Pewnie nigdy by nam o tym nie powiedziała ale przyszło wezwanie z sądu na sprawę spadkową dopiero teraz jego rodzina to załatwiała po wielu latach. Nasz ojciec o tym wiedział ale rodzice nam nigdy o tym nie mówili, dziwne.

A ja się dowiedziałam (niestety już po ślubie) że ojciec męża i jego dziadek byli alkoholikami. a moj maz jak sobie za dużo wypije to dostaje ataku szału. Teraz myslę o rozwodzie. Przd ślubem wciskał mi bajki, ze on nigdy nie wiedział dlaczego jego mama sie rozwiodła. O rozwodzie babci nawet nie wspominał twierdząc ze dziadek umarl przed jego narodzinami, a zbabcia nie mial kontaktu.

Kiedyś spotykałem się z jedną dziewczyną. Z czasem nasze relacje znacznie się schłodziły. Najpierw domyślałem się a potem dowiedziałem się,że ona spotyka się też z innym. Nic jej niepowiedziałem, czekałem, potem nagle zaczęła mi nadskakiwać, w krótkim czasie ustaliłem,że ten drugi zerwał z nią. A ja wtedy spokojnie powiedziałem jej,że nasza znajomość nie ma przyszłości, sama to od jakiegoś czasu sugerowałaś i moim zdaniem masz rację. Powiedziałem,że ostatnio dowiedziałem się o tym drugim i nie będę ją zatrzymywał. Zaczęła histeryzować,wypierać się ale ja spokojnie odszedłem. PS. ona podobno do dzisiaj jest panienką a ma już 31 lat.

głęboko skrywaną tajemnicę i szczerze powiedziawszy nie chciał bym jej znać

To bylo juz jakis czas temu, ale dowiedzialam sie od mamy, ze siostra mojego ojca, kiedy jej maz wyjechal zdradzila go i w wyniku tego zaszla w ciaze, ktora usunela, wie o tym tylko moja mama, jej matka, czyli moja babcia no i ja...

:P