Zyczliwa postawa wobec mężczyzn...

Jestem wolna 22-latka, oczywiscie chcialabym zanalezc milosc, czekam na nia z utesknieniem, ale szczerez dosyc mam juz umawiania sie ... Dlaczego? Otoz zrazona kilkoma zachowaniami mezczyzn jacy pojawiali sie w moim zyciu nie rozkrecam sie zbyt szybko poznajac kogos... chce poznac lepiej osobe, z ktora potencjalnie moze mnie cos laczyc, chce sie przekonac jaka ona naprawde jest. Jestem mila, uprzejma, ale niestety moje postanowienia biora w łeb. Otoz kiedy spotykam sie z kims, ot jakis wypad zeby pogadac ,lepiej sie poznac czuje jakas presje. Juz 2 razy zdarzylo sie, ze chlopak narzucal straszne tempo... ostatni znajomy zarzucil mi ,ze nie wiem czego chce, jestem "nieczytelna", sprzecznie sie zachowuje... Dlaczego mezczyni jesli kobieta jest mila odrazu chca czegos wiecej? Przeciez pospiech jest niewskazany, a oni irytuja sie i juz nie chca zadnego kontaktu, bo mysla, ze jak nie pozwalam sie zblizyc do siebie to mam ich gdzies...

Masz racje tak trzymać.Też bym się nie umówił z kobietą ,która nie jest dziewicą.

a Ty swiety jestes???

Zwyczajnie nie trafiłaś na odpowiedzniego dla siebie faceta...i tyle Nie zrażaj się , w końcu stanie na Twojej drodze \"ten odpowiedni\". Nie ma co na siłę szukać i zgadzać się na wszystko postępując wbrew sobie , zeby tylko mieć faceta - to absurd... :D Wszystko przed Tobą, pozdrawiam :D

nie ,ale nie dotkne kobiety która nie jest dziewicą.

nie dotknie ciebie fuuuuuuuuuuuuuuuu!!! Bo nie jesteś dziewicą palancie. Poczytaj sobie wypowiedzi dziewic na tym forum chociażby. One chcą prawiczków debilu

:D

przecież jestem prawiczkiem .Mam 23 lata