Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczne

napiszmy własne opowiadanie max 10 słów

Polecane posty

Bzyka bzyka,lecą wióry, zapładniają się dwa szczury, świnie zobaczyły, na się naskoczyły. Na to rolnik nadszedł młody i spogląda do zagrody. Zaraz łapie się za świnkę, pochędożę ociupinkę. Zapakował jej od tyłu, wieprz zawisnął na badylu. Już się rolnik wczuwał snadnie, jak go żona nie dopadnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żona mu na łeb wsoczyła i złapała za badyla dalej jeździ mu po twarzy aż mu język się odparzył... biedny rolnik sapie,dyszy stopy mu pogryzły myszy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lii
przez te chłopa lubieznosci baba dostała mdłosci zemste krwawa obiecała w obórce tryka wymacała z knurem chwile sie parzyła potem do konia sie podłaczyła do chaty podjarana wróciła znów na chłopa sie rzuciła do północy go bzykała az jej sie szparka powycierała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skryty lubieznik
lezy jej stara cipa zdechnieta na lewa strone juz wywinieta a obok dzyndzel przekrwiony caly spragniony dotyku poteznej paly baba jak w transie siebie dotyka cipa jej klaszcze, mlaska i klika wtem nagle wpadl jej pomysl do glowy odwiedze kumpli w jednostce wojskowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skryty lubieznik
lezy jej stara cipa zdechnieta na lewa strone juz wywinieta a obok dzyndzel przekrwiony caly spragniony dotyku poteznej paly baba jak w transie siebie dotyka cipa jej klaszcze, mlaska i klika wtem nagle wpadl jej pomysl do glowy odwiedze kumpli w jednostce wojskowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skryty lubieznik
lezy jej stara cipa zdechnieta na lewa strone juz wywinieta a obok dzyndzel przekrwiony caly spragniony dotyku poteznej paly baba jak w transie siebie dotyka cipa jej klaszcze, mlaska i klika wtem nagle wpadl jej pomysl do glowy odwiedze kumpli w jednostce wojskowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skryty lubieznik
wpada do koszar, ma wielka chcice jak w radiu antena stoja jej cyce kolysze biodrami, zarzuca zadem a spod spodnicy zajezdza czadem sluz wartko kapie, smrod w oczy szczypie baba juz palce trzyma na cipie w glowie stanely z przeszlosci obrazy gdy od majora Zwieracza chujem dostawala razy bo przeciez nie czesto gratka sie zdarza gdy trzystu chlopa wali w kolejarza a teraz na wspomnien orgii przezytych i trzystu chujow, wielkich, niewyzytych smak jaj zolnierskich szesciuset spoconych rowow jak Oka szerokich i niewygolonych przed rozmarzonymi staje jej oczyma a w glowie mysl jedna: dymac, dymac, dymaaaaaac dziarskim krokiem wchodzi w kwatery majora i ku jej uciesze major w garsci trzyma wora z ktorego jak kikut, gasior zwisa gruby a baba w progu juz dostaje sruby pedzi przez pokoj, na kolanach jedzie wklada do ust kutasa o zapachu sledzia by ulzyc majorowi w jago samotnosci i skore mu marszczy prawie do bialosci kutas majora powoli zwiedza zakamary miedzy zebami sprawdza szerokosci szpary w podniebienie sie wgryza babie jadowicie i kciukiem lewej reki grzebie juz w odbycie kutas majora w przelyk baby wciska sie waski z zoladka wybiera smakowitsze kaski a baba sie krztusi, na wierzch wywleka galy dawno jusz nie ssala takiej duzej paly zyly na chuju nabrzmialy jak zwoje powroza penis slizga sie w gardle jak sanie na plozach baba ssie lapczywie nie baczac na tarcie major zeby zaciska by sie nie spalic na starcie bo wie ze chuj choc wielki, w baby podniebieniu niejedna wczesniej krople zostawil nasienia baba nagle przerywa, ku uciesze majora zebami szyszki obgryza zza majora wora a druga reka w pizdzie do lokcia az grzebie choc to dopiero poczatek czuja sie jak w niebie wtem nagle majorowi fufu sie zachcialo wiec walnal w morde babie ze az ja przytkalo poteznego kloca, o przekroju pniaka nie jego to wina ze go wziela sraka baba natomiast z nosem ujebanym w kupie z gownem miedzy zebami usiadla na dupie pozula dluzsza chwile, przelknela i zbladla jak dluga pod majora kroczem nieprzytomna padla teraz obu dziur babie jebie smrodem jak ze sracza dzieki rozciaglosci majora zwieracza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdzichu Lover
No to jest kurwa lepsze od Pana Tadeusza !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami_bywam_madra
teraz usiadzcie w rzedzie moral powazny bedzie na koniec musi byc wytyczna: najlepsza pozycja klasyczna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami_bywam_madra
teraz piszmy dalej to opowiadanie jak sie kochaja dwie panie jedna z nich to zona majora a druga to ta co ciagnela mu wora major siedzi zasliniony patrzy jak cycek jego zony rytmicznie podskakuje gdy ta druga go jezykiem wylizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami_bywam_madra
major w slinie po kolana broczy nagle penis mu wyskoczyl stanal mu preznie jak WTC wieza ujal go w dlon i do kobiet zmierza ja chce sie z wami tez pobawic i swoj maszt w wasze lodki postawic wtem zona go katem oka zobaczyla i swym wielkim cycem go w policzek zdzielila major upada na podloge zemdlony bo sie zaplatal w swe kalesony slyszy tylko jak przez mgle jak dwie kobity bzykaja sie cala krew z kalasznikowa naplynela mu do glowy sflaczal mu fredzelek calkowicie az powiedzial czesc dziurce w odbycie a zona z majora kochanka nowe wytancowuje tango teraz usiadla jej krokiem na twarzy i jeczy i czeka co sie dalej wydarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skryty lubieznik
zaraz zaraz zaraz droga kolezanko baba sie juz budzi, w ustach samk kaszanki ktora majora zoladek spierdolony stworzyl a zwieracz popuscil i w morde jej wlozyl w miedzyczasie major strasznie podniecony szybko wzial za sluchawke i dzwoni do zony i tak powiada do niej ostroznie dobierajac slowa Luska moja droga, przybywaj, pala ma gotowa Zona zatem w te pedy do kwatery wali i od progu majora tymi slowy "chwali" - jebako moj namietny, penisie ogromny dzis mialam kutasa, przy ktorym twoj skromny ptaszyna, jak wrobel mlodociany wyglada ale sie przemoge i obciagne twojego dziabaga do spolki z tym na podlodze starym gownojadem ktorego nieomal zabiles swym zmurszalym zadem. Na to majorowi zwiedla zaraz pala Twarz w okrutnym grymasie czerwona zalala szybkim krokiem rusza juz w kierunku zony lecz zona robi unik przed ciosem zamierzonym i mu cycem po mordzie wali jak z plaskacza major z reka na chuju na podloge sie stacza po ty wlasnie nastepuje wyzej fraza rzeczona gdzie na baby glowe siada okrakiem zona i w celu wywolania stymulacji i podniety zabiera sie ochoczo do babskiej minety Piszcie zatem co dalej mili czytelnicy miejsca nam nie braknie na naszej stronicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skryty lubieznik
smuci mnie zaiste ignorancja wasza gdyz nie chcialem nikogo tekstem swym odstraszac ale poki sil starczy opowiadam dalej bo babie sie odbija po majora kale leza zatem dwie baby, minety kosztuja ciala w spazmach drgaja, co chwila szczytuja bo jezyki dlugie jak u krowy gietkie cipki rozchlestane czerwone i miekkie do orgazmow kolejnych sa gotowe szybko lepiej nie zadzierac z rozpalona cipka Luska zeszla juz dawno z wiejskiej baby twarzy i zgadnijcie o czym sobie teraz marzy? hmmmm tajemnica to niezwykle skryta Luska do baby sie smieje bo ja swedzi pyta i do wiejskiej baby cipy sie zakrada pizdzisko rozszerza, az po ramie wklada reke swoja ktora od konia walenia stuprocentowego doznala zwapnienia grzebie, grzebie i lechce baba jeczy cicho bo zaraz sie zleci jurne towarzycho a ona do orgii jeszcze nie gotowa calkiem chce sie wpierw nacieszyc pieknej Luski cialkiem polozyla swe rece na Luski piersiawach a Lusce wlasnie palce pierdolnely w stawach szarpie Luska i szarpie i wyjac nie moze babsko z rozkoszy sie wije wiec jej nie pomoze intensywnie wiec mysli w myslach wzywa boga bo zakleszczyc sie dala w okowy pieroga baba juz kolejny orgazm swoj przezywa Luska ledwie ciepla glowa sie jej kiwa i nagle doznala jakby oswiecenia gramoli sie na babe i pozycje zmienia teraz baba na oczach ma Luski pizdzisko wsuwa jezor do wnetrza jest juz bardzo slisko gdy wtem z miedzy posladkow majorowej zony gazu pierdem zwanego wywalaja sie tony babsko wciaga odor sline juz przelyka nie zdazyla nawet wyciagnac jezyka bo jebnela jak dluga fetorem zemdlona teraz do pracy przystepuje zona majora co wlasnie sie zbudzil pierda echem zony lecz sie nie rusza troche zawstydzony ze po jednym plaskaczu senna wziela go mara mysli i sie smieje, - kurwa, moja stara tymczasem majorowa z reka w baby cipie wkurwoina na maxa ze prawie juz chlipie ostatnim wysilkiem sie strasznie zapiera i razem a jakas kicha reke swa wydziera z rozmachu przez pokoj cztery fikolki jebnela i na chuja majora nieopatrznie sie wciela (c.d.n)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata-------
ona poszla i juz nic nie wiedziala a tu klops

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skryty lubieznik
ja skryty lubieznik koch-anko do Ciebie rzecze te slowa -wspomoz mnie w potrzebie dopisz historii strof kilka o zonie majora jak niewdzieczna usiadla na Zwieracza wora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzycielka .....1
\"Upragniony dzien\" Kiedy nadejdzie dzien naszego spotkania Dzien ...... pelnego oczekiwania Wtedy polacza sie nasze ciala A radosc konca nie bedzie niemala Upojne chwile razem spedzimy Fantazje swoje wszystkie spelnimy Namietnosc bedzie wtedy królowac Ty cialo moje bedziesz calowac Balsam milosci wetre w Twe cialo Bedziesz sie wil... i szeptal... malo Gdy bedziesz juz w moim lonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skryty lubieznik
obciaga powoli jezykiem masuje nie jednego wprawdzie wysysala chuja a major juz druga laske dzisiaj zbiera usmiech na pijackiej mordzie sie juz rozposciera a Luska z glowa w kroczu i zgieta w przysiadzie mysli: - ja cie kurwa wylize zajebany gadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nogi mu smierdza nieprzecietnie ale to nie przeszkadza w ruchaniu kijem namietnie ruszaja mu w dupie rytmicznie i podniecaja fallicznie zonka lodzika robi z oddaniem Luska zajeta jest nowym zadaniem reke mu cala po lokiec wepchala az mu stanela jego wielka pala jeczal i jeczal do znoju a ona mu wyciagnela kilo gnoju rumiencem sie oblal glupi chuj a one ze smrodu mowily FUJ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lii
pobudzone laski namietnie mlaskaja nabrzmiałe swe sutki o siebie ocierają takie ma major nie mycia dupy skutki że zamiast poruchać wylewa swe smutki niestety fetor mu z gaci potworny zionie chłpoina ze wsydu wręcz purpurą płonie rumieńcem oblany szybko naciąga slipki a rozochocone panny macaja juz swe pipki dziewczyny sobą zajete jak nikim w świecie robią sobie nawzajem po siarczystej minecie gdy wojak w popłochu uciekł w krótkim czasie one zamarzyły o prawdziwym kutasie fallusy czy członki,penisy czy kuśki one chcą teraz klejnota do buzki przez brak lewatyw i higieny majora pozostała im tylko pomoc wibratora!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skryty lubieznik
wtem major wlasna niemoca przybity spojrzal raz pierwszy na obie kobity okiem, ktore kiedys miloscia palalo kiedy nigdy nie mowil, malo malo malo i sie zasmucil, gdyz to jego Luska byla pierwsza co jego niezbyt teges siuska do ust brala i szeptala tymi oto slowy -Jozefie najdrozszy, ja drugiej polowy serca mego strzec bede do deski grobowej, Tys mnie najmilszy wyleczyl z przecietnosci plowej i na wyzyny milosci wzniosl pod swoimi skrzydlami by dotknac raz pierwszy nieba obiema rekami i zostac tam uszczknawszy w chmur bialych krainie platek zlota, dla nas obojga, co w kazdej godzinie mial nam byc pamiatka pierwszego spotkania-..... Och ....jakze teraz on cierpial, nie wstyd mu kajania gdy spojrzal raz jeszcze, na soba zajete kobiety bez drgania w sercu, bez zadnej podniety, wspomnial ponownie ich pierwsze czulosci, roznamietnione oczy, pozegnalne mdlosci rozterki kochankow co przed jutrem w obawie daliby dzis sie zabic w milosnej zabawie...... ....Bylo to owego majowego dzionka, spacerowal po lesie, w uszach spiew skowronka, ktorego melodia glosu do cna upojony blakal sie jak pijany, czemus zasmucony pogwizdywal cichutko, co chwila przystawal choc byl w sile wieku, tchnienia ciezkie dawal cos mu na duszy nie lekkawo bylo niby dnia srodek lecz w glowie sie snilo cos czego przenigdy wczesniej nie probowal o ktorym tyle mowiono a on nie zakosztowal ....chcial pokochac....och... jakze kochac pragnal dltegoz nastroj ponury calym nim zawladnal gdyz dosyc mial kajdanow, wiezien samotnosci chcial tej jedynej oddac wszystko, co mial w obfitosci a mial serce mezne i szczere ze zlota wykute mysli prawe, powazne i zloscia nie strute odwaznie wyplywal na otwarte glebiny, pod wlasna bandera, nie pomny na kpiny ludzi co z wlasnych idealow uczynili stajnie i nurzali sie w rozpuscie jak zwierzeta w lajnie i mowili ze sie nie wymydli bo przeciez nie mydlo nie obrazajac zwierzat, gorsli nizli bydlo... ....pograzony w myslach wojak, snujac sie powoli rozkoszowal sie szumem olbrzymich topoli dotykal ich skory pod ktorej poszyciem cienkie wlokna lyka az tetnily zyciem doprowadzajac srebnych kropel liczby niezliczone przejmujac z rak korzeni prace karmily korone ktorej klejnoty nad prastarym lasem wyrosly obficie roznemu gatunkowi ptakow cienia dawaly sowicie by przed sniegow nastaniem sfrunac desczem zlotym na ziemie, by ja otulic jak dywanem froty dotykal tej skory, szeptal i calowal plakal nad szranami ktore scyzoryk zrysowal reka niezbyt rozgarnietego wiejskiego urwisa.... zalkal.. poglaskal mleczny sopel ktory z rany zwisal... ....tuz obok sosna olbrzymia zazdrosnie na niego spojrzala gdy ja wzrokiem przygwozdzil, w pasach byla cala i delikatnie zapachem igielki poruszac zaczela wzruszonego wojaka slodkoscia swej woni ujela zaczal ja obejmowac, kosztowac dlugie strugi zywicy piekniejsze, bo zywe zloto niz martwa biel perlowej macicy wzruszeni oboje w zalosnym uscisku,dlugo tak jeszcze nieruchomo stali ow myslal o tym co nie dane mu bylo, ona o pniu kochanka co stal niegdys w oddali debu, co kazdego dnia ramionami swymi zwykl ja obejmowac och zalosci niewypowiedziana, nieubrana w slowa uderzylas akordem w melodii powiklane nuty zyciem zwanej, zadajac bol pamieci, srogi czas pokuty za jedyne uczucie dla ktorego i zyc warto i warto umierac rzucic precz co ulotne, isc naprzod, rozdzierac stare swe brudne szaty, co brzemieniem czasu samotnosci porosly….. dobyl sie jek z lasu….. posmutnial znowu, chcialby zamienic twardz owa pokryta kora na cos materialnego, powabnego,kobiete mu skora ktora moglby na oltarze swych swiatyn wynosic co rano sluchac bicia jej serca, padac na kolana z wdziecznosci i sluzyc jej ramieniem jak rycerze wierni uprawiac milosc jak ogrod, rwac roze bez cierni... osunal sie bez zycia , goraczka trawiony okrutna…. zasnal strudzony…. Nieopodal sciezynka co wsrod bukow sie wila w kusej sukieneczce , w podskokach szla mila dziewuszka, ktorej szedl niechybnie dziewietnasty roczek a ze szla szybciutko , spowolnila kroczek baczac na braciszka, co ciekawy swiata wolno snul sie w oddali zrywajac jej kwiaty co obficie ta pora lesne zalegly polany przystanela na chwile, gdzie jestes kochany braciszku?.. a urwisek ze smieszkiem za pniem sie zaczail i okryl sie meszkiem chcac strwozonej dziewuszce licho spsocic jakie i cichutko siedzial, jakby zasial makiem lecz ona swiadoma zagrywek urwiska udaje przerazenie, dlon do piersi przyciska kluczy miedzy bukami, zaglada , przysiada udajac zmartwienie palec w buzie wklada i w takiej pozie wlasnie wojak raz pierwszy ja zoczyl na rowne nogi jak sprezyna skoczyl i jal sie przyblizac by uwidziec czy mara czy jawa pieknoscia powalic sie stara jego co na piekno byl wrazliw niezmiernie…. z blogiego oniemnienia wyrwaly go ciernie splatanych jezyn co w szybkim oku mgnienia na twarz smiech cisnely, a w lydki cierpienia ktore jakowoz czyms najslodszym bylo zarumienil sie wielce lecz bylo mu milo gdy dziewcze widzac na bakier przekrzywiona wojskowa czapeczke i zazenowanie parsknelo troszeczke i za konar czmychnelo, rozlozystej topoli by sie jego przygladac owocowej niewoli lecz widzac jak niezdarnie walczy sie i miota z krzakiem lesnej jezyny wojskowy niemota zblizyla sie do niego i wszcepila palce w jezyn zwoje kolczaste, chcac w nierownej walce pomoc zdretwialemu ze sczescia wojace mlodemu ostatnia galazka puscila i nie wiedziec czemu nagle i jej cieplo sie zrobilo na duszy straszny wstyd ja ogarnal az plonac jej uszy poczely z zaru niewypowiedzianego dotknal dlonia jej dloni,……. przylgnela do niego..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skryty lubieznik
jego co na piekno byl wrazliw niezmiernie…. z blogiego oniemnienia wyrwaly go ciernie splatanych jezyn co w szybkim oku mgnienia na twarz smiech cisnely, a w lydki cierpienia ktore jakowoz czyms najslodszym bylo zarumienil sie wielce lecz bylo mu milo gdy dziewcze widzac na bakier przekrzywiona wojskowa czapeczke i zazenowanie parsknelo troszeczke i za konar czmychnelo, rozlozystej topoli by sie jego przygladac owocowej niewoli lecz widzac jak niezdarnie walczy sie i miota z krzakiem lesnej jezyny wojskowy niemota zblizyla sie do niego i wszcepila palce w jezyn zwoje kolczaste, chcac w nierownej walce pomoc zdretwialemu ze sczescia wojace mlodemu ostatnia galazka puscila i nie wiedziec czemu nagle i jej cieplo sie zrobilo na duszy straszny wstyd ja ogarnal az plonac jej uszy poczely z zaru niewypowiedzianego dotknal dlonia jej dloni,……. przylgnela do niego.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmietana
.... do ust go wzięła .... i wszystko połknęłą ... aż tu nagle ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lii
babe niebo porarało i piorun na nią zesłało za wszystkie lubieżności dzikie orgie i prożności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez babę przepłynął prąd ztąd dotąd z dotąd zstąd serce nagle jej zamarło z piersi okrzyk wydarło osunęła się na kolana i leżała tak do rana. Rano ją odnaleziono z nogą lewą odwiedzioną bo gdy jeszcze ciepła była wszedł w nią Jasio Piła i chędożył sobie trupa, skarżąc się na upał. A to ziemia parowała jeszcze, od pioruna,mimo że spadły deszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dusza babki do nieba uleciała anioły nadobne napotkała mimo,że niebieskie stworzenia, chętne do chędożenia. Zebrały się w krąg, ukazał się las rąk i tak w niebie na obłoczkach dusza o cudnych oczkach rozpoczęła seks grupowy skąd mi to przyszło go głowy?:-O Z Tobą odeszły anioły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a krulewna ciongle kszyczy
to za malo dla mej piczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×